Powinnam mieć pretensje do teściowej?

10.33 A co ma wyprowadzenie na Mazury po 40 do emerytury?? Nie napisała, że będzie na emeryturze, tylko że się przeprowadzi. I będzie korzystała z życia z mężem. To pracy zmienić nie wolno?? Jakiś zakaz??

10:51 Dużo o tobie wiemy,wystarczy poczytać, znamy życie, jesteśmy doświadczone i nic dobrego z ciebie, jak grypa, zaraza już było pisane , nie życz nikomu co tobie niemiłe, karma wraca, a młodość szybko mija. To ty nic o nas nie wiesz.

gość dziś Masz czas dla klawiatury a nie masz dla rodziny,więc czas kończyć dysksję z kimś takim.BAY

też uważam że moi rodzice są szczęśliwi ta gdzieś nie muszą patrzeć na to co ja tu w mądrym internecie gdzie niby każdy się uczy , ale już nikt nie potrafi czytać ze zrozumieniem Jak to się mówi chcesz uderzyć psa kij zawsze się znajdzie :-)

gość dziś A kto ci tu każe siedzieć i kleoać co ślina przyniesie na jęzor,jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia to lepiej wytrzyj kurze.

10 57 a skąd wiesz że ja nie mam czasu dla rodziny ? Jesteś wróżką co ty o mnie wiesz no co w tym anonimowym świecie gdzie możesz mi ubliżyć jak ci się podoba gdzie możesz wszystko jesteś tylko nic nie znaczącym gościem :-) NIC o mnie nie wiesz a oceniasz i piszesz swój scenariusz dla mojej osoby fajne świadectwo sobie wystawiasz

11 01 no popisz się jeszcze z gościa bo coś ci nie wychodzi cwaniaro

a czytać i pisać mogę co chce i gdzie chce jak chce nie masz wyłączności na bycie korfą internetową :-)

10:58 ty już niczego się nie nauczysz, juz nikt ciebie nie wychowa, nienawiść i głupota tobą rządzi, biedna twoja teściowa, biedne dziecko, męża pewnie nie masz, bo czepiasz się teściowej a o mężu ani slowa

11:04] ty chyba nią jesteś:) i to na etacie,bo klepiesz od rana do nocy,łatwo rozpoznać twoje wypociny

gość dziś Owszem wolno ci ale merytorycznie a nie zaczepnie,ubliżając innym

Przepraszam, czy ta dyskusja powyżej dotyczy tego, że któraś z "gościów" jest autorką tematu? Bo tak trochę się taki bałagan tu w komentarzach zrobił, że sama nie wiem o co chodzi :') Jak eee..ktoś by cos mial do autorki to-JESTEM TUTAJ :D I może w razie co, się podpiszę Autorka

Pytanie do Autorki.. Czy wypada ruszać matkę faceta ?czy pracuje czy nie pracuję,czy jej się chce pracować czy też nie,czy siedzi przed telewizorem a może leży?Nawet jeśli jej się nudzi to na nudę niekoniecznie jest bycie opiekunką codzienną, są jeszcze inne przyjemności .... odpowiem na twoje pytanie...tak wygląda roszczenie że ktoś czegoś nie chce co mu się narzuca z góry.

no bałagan zawsze będzie bo tu jest sam anonim wszyscy to goście a niektórzy to goście wróżki :-) czary mary i piszą o tobie scenariusz , wiedza lepiej , czy masz dzieci , ile , czy masz męża , teściową , wszystko :-) Wróżki mogą merytorycznie ci dpiertolić , A ty masz siedzieć cichutko i czekać , aż karma wróci naturalnie tylko do Ciebie :-) bo każda inna jest biała jak kartka papieru .

11 17 wiesz ja ci coś wywróżę otóż ktoś kto nie miał nigdy pomocy , jego relacje rodzinne są puste , zimne i brudne Nigdy nie zrozumie , że niekiedy może być po prosu inaczej :-)

Najlepiej niech każda we własnym domu zajmie się swoimi pisanymi obowiązkami i nie oczekuje że któs będzie ją wyręczał.To działa w obie strony bo znam kilka takich rodzin gdzie babcie tyrały, a jak juz odpracowały to nikt nie miał dla nich czasu,sąsiedzi pomagali.Bo dzieci pracowały a wnuki się uczyły,które wpadły na chwilke do babci w dzień emerytury by zabrać kasę.

11:21 Myślisz że ja tego nie rozumiem:) żartujesz sobie? pomoc jest fajna w obie strony szkoda żę tak rzadko to bywa albo wcale.

Tak jak pisałam na początku-teściowa narzeka, że nie spędza czasu z wnukiem, a na propozycje, że my bardzo chętnie ;) go jej podarujemy dowolnie kiedy, czy to na jeden dzień, wieczór, czy choćby właśnie te 2,5 godziny choćby jednego dnia w przedszkolu-ona nie chce. Te narzekania właśnie są problemem. Bo niby chce, a jak przychodzi co do czego to jednak nie. I ciagłe pretensje, że jesteśmy tacy i owacy. Teść jest starszy i pracuje, więc on faktycznie w weekendy woli wypoczywać. Ja rodziny niestety nie mam. No i tak to wygląda...

11:21 z ciebie wrózka jak z koziej d..saksofon,robiłabyś wszystko pod siebie.Spadam do pracy.PAAAAAAAAa

O sobie piszesz śmieciu, masz pretensje do wszystkich i wychwalasz sama siebie, widocznie nikt tego nie robi, bo nie ma za co cię pochwalić.Odczep się od ludzi, co wypracowali sobie emeryturę i mają prawo dysponować swoim czasem jak im się podoba, nie zaczepiaj to nie będziesz zaczepiana, gdybyś nie zrozumiała, trzeba będzie dosadniej, po twojemu.

Evie88 Delikatny człowiek zaczyna temat tak jak teraz go zaczęłąś,pierwszy wpis był prostacki i nie obrażaj się,nie wolno w taki sposób.

autorko olej nie pytaj nie poruszaj tematu zajmij się dzieckiem sama taki typ człowieka zepsuć krew :-)

11 26 nie o tobie nie zapominaj karma wraca twoje słowa :-)

Autorko, masz problemy z d**y, teściowa nie chce to nie chce, mówi to mówi, ale widzimy, że ty niczego nie rozumiesz i BIEDNA ta teściowa.Daj jej żyć i po temacie. Tyle w tobie żalu, o co ?

no i pokazują panie klasę swą i kulturę :-) a la graża z neta Czyli jak nie masz takiego zdania jak ja sz/m/at/o to ci zapiertole

11 30 a ty byś nie miała żalu jakbyś słyszała SPRZECZNE INFORMACIJE czyli nie mam wnuka , chce z nim spędzać czas a nie mogę ojojojojo No więc mamo możesz się spotykać z wnukiem ile chcesz i kiedy chcesz ? A nie nie raptem nie mogę :-D

11:29 przestań pierdolić kobieto, jesteś śmieciem

Nie nie miałabym żalu, dałabym starsze kobiecie spokój i zajęła się dzieckiem sama, ale to dla ciebie za trudne, biedna jestes

gość dziś skończ z tą terminologią,znowu zaczynasz,niedawno w innym topiku bluzgałaś,kto cię chował? ULICA

Niech sobie mówi, ale w takim razie aż mi się nie chce do niej przychodzić, bo za KAŻDYM razem jak przychodzimy jest to samo "buuuu ja chcę spędzać z wnuczkiem czas a wy mi nie pozwalacie". Jestem spokojnym człowiekiem, ale no...No właśnie. A co, mamy nie przychodzić? Jest jeszcze gorzej wtedy. Nie wiem, cyz to starość, czy samotność czy coś innego, ale takie coś strasznie męczy człowieka. Chce dla niej dobrze, ba-sugerowałam jakieś spotkania, koła zainteresowań, cokolwiek by się ruszyła, bo wiadomo-samotność potrafi źle wpłynąć na człowieka, a ona jest na nie. Wraz z upływem czasu jest coraz gorzej; własnej rodziny (nie licząć męża i syna rzecz jasna ;) ) nie mam, to trochę mi zalezy na niej i się martwię. Syn jest fajnym dzieckiem, można z nim pogadać, spokojnie się pobawić, pograć w jakieś planszówki, mieć jakąś taką dziecięcą rozrywkę, dlatego chociąz do tego zachecałam, widząć, że teściowa z rówieśnikami tak średnio chce spędzać czas. To jest strasznie męcząca i martwiąca sytuacja i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Bo ile można słuchać narzekań, i odmów przy próbie pomocy jakiejkolwiek?