Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leci dzień za dniem

Codzienność i rutyna po 30stce oraz lecący czas

Polecane posty

Gość gość
Kup sobie choppera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba rozum powinni najpierw kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brednie i bzdury. Wszystko jest dla ludzi jak związki tak i ...motocykle. Nie znaczy to jednak, że każdy potrafi się w tym odnaleźć, pokierować tak, by było porywająco i sprawiało radość. Żeby gołosłownym nie być, mamy 15 lat stażu, na motocyklu jeździmy razem i nic bym nie zmieniła w swoim życiu, gdybym mogła raz jeszcze zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.03.03 Jak sie maja sprawy w Twoim zwizaku? hmm ;) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rutyna nie jest zła, powoduje porządek, przewidywalność i stabilność w życiu, niestety jedni dają z tym rade a inni mniej, są różne osobowości i style życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdej rutynie musi czasem pojawiać się obszar niezaplanowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więzi międzyludzkie uległy rozerwaniu. Ludzie nie potrafią już ze sobą spędzać fajnie czasu na dłuższą metę. Zatracili to. Mogą ze sobą pisać godzinami w sieci i wrzucać fotuy na fb, bo tego się wyuczyli, w sieci mogą stwarzać różne pozory i układać wszystko wedle upodobań, ale w realu razem ze sobą na dłuższą metę nie umieją wytrzymać. Nie da się grać cały czas. I w ludziach coś wygasło już dawno. Każdy wciąż poszukuje podniet by jakoś się doładować, bo czuje, że mu czegoś brakuje, ale większość nie znajdzie ich. Wyrzućcie te telefony i telewizory przez okno w pizthu i już będzie o niebo lepiej. Internet doprowadził do tego, że niestety, ludzie zamiast wychodzić do siebie, zabunkrowali się w 4 ścianach przed ekranami. Co byście teraz robili gdyby nie było telefonu i prądu, TERAZ. Co by Wam pozostało? Wyobraźcie to sobie. Jeszcze 15 lat tamu było zupełnie inaczej. :( Moi rodzice gdy byli w naszym wieku, a nawet starsi, to ŻYLI, nie wegetowali. Ludzie potrafili się cieszyć wtedy z najmniejszych rzeczy. Pamiętam były imprezy za imprezą, pełen luz, my jako dzieciaki wówczas świetnie się bawiliśmy, wyjazd za wyjazdem, wycieczka za wycieczką, ciągle coś ekscytującego się działo. Byliśmy szczęśliwi. Czuliśmy się wolni i ludzie byli 100% spełnieni. Był czas na wszystko i pieniądze na wszystko, i co ważne - ochota na wszystko. Wiecie jak teraz żyją moi rodzice, moja rodzina, kuzynostwo? Tak samo jak Wy. Wegetują, siedzą cały dzień w pracy, na nic nie mają czasu, sił, energii, miotają się sami ze sobą, są nieszczęśliwi, wciąż łapią doła. Jeszcze niedawno pamiętam imprezy rodzinne, wspólne granie na gitarze i na harmonijce mojego taty i wuja, i wspólne śpiewanie jakichś kiczowatych przebojów (sama radość, klimat nie do opisania) i wspólne wakacje po kilkanaście osób, starzy i młodzi. Teraz nawet nie dzwonimy do siebie z życzeniami na urodziny. Przecież eska wystarczy, to już i tak nadto. Nie tak dawno bo ze 20 lat temu, pamiętam grille na podwórzu z sąsiadami, wypady nad jezioro... a teraz sąsiad sąsiadowi nawet dzien dobry nie powie. :O (Ale nie było jak teraz... żeby pogadać przez telefon by coś załatwić, leciało się do budki na żetony. Potem weszły karty na impulsy. Nie było galerii handlowych, dzieciaki bawiły sie na trzepaku, a nie lansowały i kurfiły w galeriach...). I ludzie byli zupełnie inni, mieli poukładanie w głowach. Jakoś znajomości zawierało się naturalnie i prosto. Nie było głupich poradników typu faceci wolą zołzy i jak jej dogodzić w łóżku... i każdy sobie świetnie radził bez tego, wszystko jakoś płynęło samo... a o rozwodach sie po prostu nie słyszało w PL. Takie akcje były zarezerwowane dla rozkapryszonych gwiazd hollywood. I wszyscy tu po kolei macie rację ( z tą chemią we wszystkim, z mydleniem oczu przez mass-media jak powinniśmy żyć i co kupować, robieniu z ludzi głupich robotów wyzutych z uczuć, itd). To co z nami robią na każdym kroku panowie tego świata, to jest zwykłe, jawne wyniszczanie ludzkości, propagowanie znieczulicy, zaszczepianie w ludziach zobojętnienia i nienawiści. A my płyniemy z prądem dokładnie tak jak chcą, w tym wyścigu szczurów. I zbiera on swoje żniwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaginione czasy
jestem kobietą 32 wczoraj Masz kompletną racje, ale co się stało??? Gonitwa za "dobrobytem", bo wciskają ludziom ciemnote że mają mieć i posiadać. Pakowanie się w kredyty na 100 lat, porównywanie do (równie głupiego ) sąsiada. Ludzie teraz to jacyś zdebileni są, nie wiem co się stało. Dawniej ludzie też przecież pracowali, też mieli rachunki, ale czego nie było to ogłupiającego lud TV i reklam. To TV i technologia dobiła lud. Teraz ludzie to tylko powłoki, zakupy na kredyty itp. Dawniej nikt nic nie miał i było ok, teraz każdy wszystko ma, tylko czasu nie ma, bo ma ale na kredyty, więc muszą orać na to dzień i noc. Takie "uroki" kapitalizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PRL nie było lepiej: Polski Fiat 126p/650 ułatwia w naszym kraju zaspokojenie najpilniejszych potrzeb społeczeństwa na własny samochód. Chociaż nie jest pojazdem przeznaczonym dla dużej rodziny, ale z powodzeniem nadaje się nie tylko do ruchu miejskiego i nieźle spisuje się na dłuższych, np. urlopowych trasach pod warunkiem niezabierania ze sobą pokaźnego bagażu. W ocenie modelu 650 nieznaczna poprawa osiągów trakcyjnych została okupiona podwyższonym zużyciem paliwa. Jako, że ten model samochodu przez wiele lat będzie jeszcze figurował w programie produkcyjnym Fabryki Samochodów Małolitrażowych będzie on ulegał dalszej modernizacji, aby dorównać postępowi technicznemu i jeszcze lepiej spełniać te wymagania, które stawiane mu są jako najpopularniejszemu pojazdowi na naszych drogach. Cena samochodu Polski Fiat 126p/650: 92 000 zł lub 1350 bonów PKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
92 000zł za fiata ale jakie były miesięczne dochody i jaka faktyczna potrzeba na auto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy to watek motoryzacyjny ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zjechali jakoś do fiata 126P z PRLu, tak to jest jak brak nadzoru w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciętne wynagrodzenie było wtedy tj. w 1979 roku wynosiło ok 5000 zł brutto, czyli ok 4000 zł na reke. Nowy Fiat 126p kosztował prawie 100 000 zł! Tylko, żeby kupić nowego trzeba było mieć talon,albo czekać pare lat po wpłacie tych pieniędzy na auto... Używany od ręki kosztował ok 200 000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa piosenka disco polo
czas leci i do trumny coraz bliżej, tra la la la....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem nie ma się co przejmować. Najlepiej żyć tak, by mieć zadowolenie z tego, a nie oglądać się na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kobieta po 30 ma gorzej. Facet do 50-60 ma autorytet, a zainteresowanie budzi zawsze I conajmniej do 45 roku wsrod kobiet A od takiej babki po 30 to "nikt już nic nie chce" Stare panny spotykają sie ze starymi pannami" bo nawet na wakacje nie ma z kim pojechac Faceci juz takich nie chcą ani do związków ani awansować w pracy pozostaje wyjsc za maz, urodzic dzieci I spelniac sie w cudzyslowie - w roli Matki Polki.... bo co innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszą jak w halloween
niestety w biologii nie ma równouprawnienia, kobiety szybciej tracą i żadne gadanie i oszukiwanie siebie tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mejkel dżekson żyje
jestem kobietą 32 2018.03.11 pięknie napisane, tylko co teraz z tym zrobić, bo tamte czasy chyba zagineły bezpowrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to co? żyć własnymi zasadami a otoczenie olewać, bo naokoło coraz większy syf i bezmorał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokladnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć własny rozum
niestety wielu małpuje to co widzi naokoło "małpka widzi, małpka robi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady35
A ja nie mam tv:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małpki fikumiku
nie trzeba mieć tv aby małpować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady35
Nie stać mnie na małpowanie hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ogladm tv ani nie sledze fb fb to dla dzieci chyba :D smiech na sali hahhaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady35
Gdybym miała pieniądze wydawałabym na inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×