białołęka to beznadziejna dzielnica warszawy, nie polecam tam się zapuszczać

jest ogromna przepaść między mieszkancami drugiej strony stolicy np kabaty, natolin a taka białołęka, tarchomin, os derby - mam wrazenie ze na bialolece mieszka sam elektorat pisowski i beneficjenci 500 plus ludnosc naplywowa z rzeszowa i lublina w ogole południowe dzielnice warszawy sa fajniejsze niz polnocne - ursynow, wilanów, wawer

a co masz do wyborców PIS ? Ja mieszkam na Ursynowie i na nich głosowałem.

nic nie mam, chodzi mi o tych chorych psychicznie agresywnych obroncow programu 500 plus, miesięczników tarzajacych sie pod pałacem, wyznawcow panstwa koscielnego rydzykowego, ludzi ktorzy uwazaja, ze nie wolno legalizowac aborcji, prostytutcji a wg badan im wieksza religijnosc tym paradoksalnie wieksze k******o i liczba aborcji, na wikipedii sa linki, kto chce ten znajdzie pod haslem - abortion na anglojezycznej wiki naprawde nie poznalam jeszcze inteligentnego wyborce pisu, a białołęki po prostu nie lubie, uwazam ze nie powinna to byc warszawa bo to wiocha, paskudne ogrodzone osiedla, dziwni ludzie, zad***e, nie wiem jak mozna tam mieszkac

gość wczoraj aborcja to zabójstwo :)