współlokatorka

witam, wynajmuję pokój w domu, mam współlokarokę za ścianą w drugim pokoju , od razu zauważyłem że jest stanowcza i "twarda" babka :) Nawet ładna więc jako facet pomyślałem czy do niej nie zagadac bo nie mam nikogo a ona wydawała się miła i kontaktowa:) Chodzi na siłownie , nawet ją kiedyś na siłowni spotkałem ale tam nie chciała gadać, w domu napisała kto kiedy ma sprzątać łazienkę. Taka dziewczyna zorganizwana . Nawet mi powiedziala ze zle zaparkowalem i ze zostawilem malo miejsca na parkingu, Jakos tak boje sie do niej zagadac , wydaje mi sie za ostra. Rano zajmuje dosc dlugo lazienke i zachowuje sie dosc glosno, i jak do niej biega i jeszcze slysze nawet jak sika bo w domu niesie... co o tym myslicie? Lubicie takie odwazne i stanowcze dziewczyny?

Ja taka jestem i mąż ma ze mną ciężko :) ale przyznał że nigdy się ze mną nie nudził przez te 10 lat :) spróbuj, nic nie tracisz

Z doswiadczenia wiem, ze takie babki oddaja sie calkowicie w lozku ;)

hm a inni?

Upewnij się, że ona nie ma już dziewczyny ;)

chyba poznała faceta

Nie daje już mi tak popalić, mimo że miała tylko przez chwilę chłopaka , można się przyzwyczaić do tej lokatorki

Wynajmuję z koleżanką na studiach prywatne, dwupokojowe mieszkanie. Obie mamy chłopaków. Nieraz drinkujemy razem, ale każda z nas w każdej chwili jak ma ochotę idzie z chłopakiem na stosunek do swojego pokoju.. Absolutnie się nawzajem nie krępujemy, a wiadomo, jak zachowujemy się w orgaźmie. Przecież żadne drzwi nie są dźwiękochronne. W niczym nam to nie przeszkadza.

1 godzinę temu, Gość Daria napisał:

Wynajmuję z koleżanką na studiach prywatne, dwupokojowe mieszkanie. Obie mamy chłopaków. Nieraz drinkujemy razem, ale każda z nas w każdej chwili jak ma ochotę idzie z chłopakiem na stosunek do swojego pokoju.. Absolutnie się nawzajem nie krępujemy, a wiadomo, jak zachowujemy się w orgaźmie. Przecież żadne drzwi nie są dźwiękochronne. W niczym nam to nie przeszkadza.

 Tylko czekać jak na krzyż będziecie się parować