Czy wiecie, że wasze imię zostanie pogrzebane wraz z waszym ciałem?

w momencie śmierci nikt nikomu nie pomoże, żadni przyjaciele, nikt...jesteś tylko Bóg i ty. Co będziesz miał/a na swoją obronę?

Wiem już to od dawna i nie mam żadnego wyjscia.

Bog jest miloscia i nie ma tu mowy o jakiejs obronie, to wymysl klech.

Nikogo nie zabilam ani nie zamierzam w związku z tym się nie boje. Poza tym każdy jest bogiem.

Jak Bóg mnie atakuje to nie chcę w niego wierzyć

19.36 zawiedziesz się bardzo

Ile bluźnierstw! równy z równym... jak bardzo się mylicie...

człowiek umiera i finito, przestań cie pierdolić od rzeczy, nic tam nie ma, umierasz ty i świadomość, potem jest nicość, jakoś mnie to nie przeraza,a w chwili smierci będziesz sam osadzał swoej czyny, wszystko zoabaczysz a potem zgaśniesz

19.44 nic nie wiesz, doucz się jeszcze...

Moje imię pozostanie w sercach i pamięci tych, którzy mnie kochają :)

Czego ma się douczać? Biblia to fantastyka i mamy wolną wolę żeby w nią wierzyć

19.59 nie truj już swoim ateizmem, to nie temat dla ciebie! A poprzednie osoby mają problem ze zrouzmieniem, co znaczy umrzeć...umrzeć dla świata i żyć dla Boga... cóż to znaczy? to znaczy, że kiedy odchodzisz z tego świata, nic się dla ciebie już nie liczy, nic...chociaż tu na ziemi o tobie pamiętają, tam to nie ma wartości, a wszystko, co czynione jest z pychy i na pokaz nic nie znaczy, nic...zycie okaże się puste

Akurat w Boga wierzę tylko nie w Kościół, a skoro życie dla Boga jest pustką to wiara jest nicością? To p co wierzyć skoro i tak będzie nic

no nic skoro będę spać, bez snów i mam w d***e co reszta, nie chce zadnego rozwoju, Bogów itd, chcę zasnąc i tyle i tak sie stanie, bo nie mam żadnych przekazow stamtąd, tam nic nie ma!

"a skoro życie dla Boga jest pustką to wiara jest nicością? To p co wierzyć skoro i tak będzie nic" źle zrozumiałaś życie bez miłości, na pokaz ,w godzinę śmierci okaże się puste i nic nie znaczące ( z książki "Rękopis z czyśca" audiobuk dostępny w internecie)

Dlatego trzeba żyć z Bogiem, nie bać nikogo oprócz Niego, nie bać się krytyki ludzi. Jak byłam niszczona nikt nie brał mnie w obronę a wszystkich to bawiło, nikt nie nazwał tych, którzy probowali mnie zniszczyć choćby wrednymi, teraz gdy bronie się mówiąc prawdę o nich ci wszyscy swietjwbliwi nazywają mnie wredną i niby powinnam się czuć gorzej z tego powodu, obrońcy uciśnionych oprawców się znaleźli i i ich narzeczonych, które latami mnie poniżały, co nikomu nie przeszkadzało. Trzeba żyć swoje życie i pamiętać o tym, że ludzie są jak kruki, zadziobia każdego kto się wychyla ponad ich przeciętność. Tego nauczyło mnie zycie a niej Bóg wykazać się większą wiedzą od nicholery, tych wszystkich mundrych i dojrzałych w ich pojęciu.

*a nie daj Bóg wykazać się większą wiedzą od tych wszystkich mundrych i dojrzałych w ich pojęciu.

"umrzeć...umrzeć dla świata i żyć dla Boga... cóż to znaczy? to znaczy, że kiedy odchodzisz z tego świata, nic się dla ciebie już nie liczy, nic." co tu można nie zrozumieć? Trzeba było od razu napisać to co w następnym poście. O cytat z czegoś, no ale jak rozumiesz to może napiszesz własnymi słowami? Naprawdę myślisz że człowiek jest w stanie żyć bez miłości? Jakiejkolwiek? I tak pustym umrzeć potrafi?

ale ja się nie dam pogrzebać, bo u nas w rodzinie tylko kremacja i wisi mi koło tyłka, że umrę. Wiem o tym od przedszkola, że każdy musi umrzeć i co z tego?

skończcie straszyć i nawracać, na mnie to nie działa

test