Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój narzeczony nie nadaje się na ojca. A ja jestem w ciąży.

Polecane posty

Gość gość

Miał zająć się przez chwile synkiem znajomych. Chłopiec ma 2 latka. Póki mały był w dobrym nastroju mój narzeczony zagadywał to, zabawiał. Bawili się świetnie. Mały zasnął,ja wyszłam. To co zastałam po powrocie...Mały płakał, mój narzeczony w totalnej rozsypce. Nie potrafił uspokoić go. Niby nosił ale nie umiejętnie. Wtedy wyszłam potwierdzić ciążę. Jeszcze nie powiedziałam mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak uspokoiłam małego narzeczony powiedział ,,Co za masakra".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpadłaś jak śliwka w kompot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje dzidziola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młody nie był jego więc podchodził zupełnie inaczej niż do swojego. Zobaczysz będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz że nie nadaje się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany. Wciśnięto małego dzieciaka chłopowi a on za pierwszym razem nie okazał się ideałem. Toż to tragedia. Będzie najgorszym ojcem na świecie! Ratunku a ja w ciąży! Tragedia. Jpr. Ty to pewnie jesteś idealna pod każdym względem i wszytko umiesz robić i nigdy niczego się nie uczyłaś. Zdolniacha z ciebie. Nie ma co. Czy tu same niemyślące nastolatki siedzą na tej kafeterii albo prowokatorzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy nastolatkami. Oczywiście nie wiem umiem wszystkiego,ale jakoś dałam sobie radę z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam nie jesteśmy nastolatkami miało być. Ja mam 25 lat, narzeczony 27. Zareagował jak zareagował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zareagował jak każdy normalny człowiek, który pierwszy raz ma do czynienia z dzieckiem. Gdyby mały płakał gdzieś w kącie a on miał na to wywalone, to można byłoby się zacząć martwić. Ale on opiekował się i starał. A ty od razu, że nieudolny i nie nadaje się na ojca. Myślenie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy by tak zareagował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ciut przeginasz, zacznijmy od tego czy pierwszy raz został z tymj dzieciem czy miliard osiemdziesiąty trzeci, moj brat jak na początku zostawal z synem siostry swojej żony to od omenów go wyzywał. A teraz po kilku latach to mlody sam matce wyje, że do wujka Michala bo ma konsole i razem w gierki nawalają. Także nie oceiaj po pozorach i po jednej sytuacji, którą zastalaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak boję się. Nie planowaliśmy dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy się boi. Nawet jak planował. Nie bardzo rozumiem tylko z jakiego powodu nie poinformowałaś go jeszcze że będzie ojcem- to jego dziecko, jakby nie było. Poza tym to że ktoś nie lubi albo nie ogarnia cudzych dzieci, o niczym nie świadczy. Też nie przepadam za dziećmi, poza jedną cudowną bratanicą męża, która nas uwielbia i chociaż w domu daje popalić, to poza domem daje popisy dobrych manier. To dziecko można zabrać wszędzie, od spaceru w parku do porządnej restauracji, wiedząc że wszędzie się zachowa ok (a to przedszkolak!), o ile lubię pozostałe dzieciaki z rodziny, to przejmowałam opiekę tylko w sytuacjach baaaardzo mocno awaryjnych i bywało że zwracałam brudne i zapłakane. Matka i ojciec kochają, krew z ich krwi, mają siłę, zrozumieją. Ja nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie jest chamem i chce się uczyć roli ojca to będzie z niego pożytek. Mnie cudze dzieci nigdy nie kręciły i też mam ich dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiedziałam bo nie czuje się gotowa. Najpierw czekałam na potwierdzenie, teraz czekam na odpowiedni czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On lubi dzieci, ale nie daje sobie rady z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz o ciąży jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale problemy, ojciec i matka do dopy a dziecko w drodze.Dzisiaj 25 czy 27 lat to jak kiedyś 15 lat. Zgroza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez to obce dziecko bylo. Ja w ogole nie lubilam dzieci. Swoje to zupelnie inna para kaloszy. Oceniac goscia po takiej sytuacji to nie fair troche ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyjeś dziecko to co innego niż swoje. Ja jestem mamą ale też nie umiem zająć się czyimś dzieckiem, bo go nie znam i nie wiem w jaki sposób się uspokaja, na każde dziecko działa co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Obce dzieci u mnie dra się w nieboglosy. Z reguly mam minę typu " wezcie to odemnie". Ale mój 8 miesieczniak jest moim aniołkiem i zawsze się uspokaja przy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam mu rano o dziecku. Zjedliśmy śniadanie, po usiedliśmy na kanapie z kawą. Powiedziałam do niego ,,Jestem w ciąży" a narzeczony ,,O k***a" przez chwilę kompletnie nic nie mówił, dopiero później powiedział do mnie ,że w sumie to cieszy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnego masz faceta. Dacie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnej dzidzi życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×