Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

przyszłam się pokajac

Polecane posty

Gość gość

witajcie. chciałam się z wami podzielić moimi przemyśleniami. głównie piszę do osób którym wszystko wydaje się zawsze proste i łatwe i ludzie to sami sobie komplikuja. sama tak myślałam. krytykowalam. do czasu aż miałam okazję przekonać się na własnej skórze. wiem, że większość z was to oleje ale warto myślę na odrobinę reflekcji. całe życie byłam aktywna, ambitna zdecydowanie w kierunku - wszystko da się zrobić wystarczy dobra organizacja. pracę można powiedzieć trafiło mi się znaleźć niemal od razu. niestety życie bywa nieprzewidywalne i po kilkunastu latach pracy (mam teraz 36lat) redukcja etatów i do widzenia. od tamtej pory robię co mogę ale pracy u mnie w mieście nie ma. w dodatku mam dzieci w tym jedno małe. mąż od rana do wieczora w pracy a nie pozwoli mi przecież nikt sobie wybierać godzin pracy jak mnie się podoba. w dawnej pracy z uwagi na lata pracy moglam się zamienić z kolezankami ze zwolnieniami nie bylo problemu. natomiast w nowej pracy mam świadomość, że od początku tak nie będzie. w dodatku cała rodzina wychodzi z zalozenia że ja pracy nie szukam bo mi się pracować nie chce. tesciowa robi mi uwagi. mąż tez mnie nie wspiera za bardzo. bierze nadgodziny ile może i fajnie ale na kilka rozmów nie mialam jak wyjsc bo nie miałam z kim zostawić dzieci. normalnie wszystko pod górkę. dlatego warto wstrzymać się przed krytyką i komentarzami gdy nie zna się sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×