Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem jak mogłam się zgodzić na drugie dziecko już żałuję

Polecane posty

Gość gość

Musze się wypłakac. Nie rozumiem jak mogłam być tak głupia i zgodzić się na drugie dziecko. Mamy 6 letnia córkę jestem w 8 miesiacu ciazy. Na zwolnieniu jestem od początku z powodu zagrożonej ciazy. Przynajmniej 6 razy w tygodniu słyszę ze cały dzień siedzę w domu to mogłam np. Umyć podłogę. Przez ostatni tydzień córka była chora w czwartek pojechałam do przedszkola po zaległości i miała całkiem sporo pisania wycinania. Miała również nauczyć się czytać czytanki. Czytanie zostawiłam na dziś. Myślałam se mąż pomoże jej się nauczyć i co? Mówiłam kilka razy to usłyszałam ze całymi dniami siedzę w domu to powinnam ja nauczyć. A on w tym czasie siedział przed laptopem. Stwierdziłam ze córki jutro nie pisze do szkoły jogi jeszcze trochę kaszle wiec sama jej czytać nie uczyłam. Jak by córka szła jutro do szkoły to by nie umiała.... Maz nie robi z córką nic zupełnie nic raz na tydzień z wielką siłą zagra w grę planszowa. Jak się urodzi drugie nie wiem co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim byłaś w ciąży było inaczej? Czytał z nią? Bawił się? Myl podłogę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście w domu bałagan czego ja nie zrobię to nic nie jest zrobione. Bo przecież on pracuje różnie od 8 do 14-17 zależy od dnia. Aby mi pokazuje dlaczego patelnia brudna . To prawda zaniedbałam patelnie i garnki od zewnątrz. Dlaczego czajnik brudny. Dlaczego w korytarzu mokro. Itp. Przy porodzie mówi ze nie będzie. Nie był ani razu na usg. Brzucha wgl nie dotyka. Jak sama poloze jego rękę zaraz zabiera i nic nie mówi. Dzisiaj zrobiłam po południu taki dzień ciszy z mojej strony. Wieczorem pretensje dlaczego się nie odzywam i jestem nadasana. Dlatego ze wszelkie rozmowy zaczynam ja... to ja wychodzę z inicjatywą rozmowy . Oczywiście mu tego nie powiedziałam. Juz teraz jestem ze wszystkim sama a co będzie potem? 2 dziecku nic nie kupuje myślicie że coś pyta? Nie :( będzie chłopiec wiec po córce nic mu nie założę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz problem wszystko na twojej głowie dobrze że ja mam jedno dziecko :) i już nie planuje więcej ;) bo wiem ile człowiek musi się poświęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie żałuj,ze spodziewasz sie dziecka bo to nie w nim problem. Problem masz z mężem. Ja jestem mama 2 chłopców, aktywna zawodowo, prace do domu przynoszę niestety wciąż. Sprzątam, gotuj****awię sie z dziecmi i mimo,ze mój mąż widzi,ze moja doba jest za krótka to czasem tez rzuci takim glupim tekstem. Wtedy "idziemy na noze" bo ja sobie tego nie życzę. Badz dobrej myśli, gon męża do pomocy. Boże jak nie lubię tego słowa pomoc bo w dzisiejszym czasie praca powinna byc wspolna na wielu płaszczyznach. Ucinaj krótko jego gadki i czasem sama mu poprostu dowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłaś w pierwszej ciąży było inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze nie było. Tzn jak byłam w pracy to czasami siw nią zajmował albo włączal bajki i pewnie tyle było jego zajmowania. Wracałam do domu po 22 nie miałam gdzie noga stanąć. Wszędzie bałagan. Teraz to samo nawet swoje ubrania rozwala na podłodze. Córka nie raz poprosiła i czytanie... nie bo jestem zmęczony bach przez laptopa albo tv. Za to ja wtedy specjalnie tel w rękę... to na mnie z gębą ze ha siedzie cały dzień w tel. A to nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to czym jesteś zdziwiona? Skoro zawsze taki był? A, swoją głupotą. No tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze ja mu coś powiem zaraz kończy się jego krzykiem córka patrzy słucha nie chce przy niej krzyczeć i ucinam temat. Siedzę i rycze przecież ja nie damam rady ze wszystkim sama :( boje się co będzie jak przestaną przychodzić mi pieniądze na konto :( maciezynski będę miała do grudnia potem kończy mi się umowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdę troszkę od tematu, w zerowe zaległości do nadrobienia? To jest jakiś żart? Mam troje dzieci, trzecie jest w zerowce, czasami jest nieobecna killa dni i nigdy nie musiała nadrabiać programu! Nie spotkałam się z taką sytuacją u znajomych, a mam ich wielu z dziećmi w tym wieku. Więc radzę : olej nadrabianie zaległości! Ja nie wiem czy przedszkolanka może tego wymagać i jutro się dowiem, moja znajoma jest dyrektorka przedszkola. Teraz do sedna. Nie wiem czy mąż chciał tego dziecka skoro tak się zachowuje, a może chce, ale kompletnie nie rozumiem co to znaczy, źle znosić ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkolanka jest dość wymagająca. Sporo zadaje dzieciom pisania kolorowania wycinania w czasie zajęć. Po za tym robią w książkach. Do domu codziennie dostają prace domowa. Wiec od poniedziałku trochę nam się nazbierało . To mąż bardzo chciał 2 dziecko. To on mnie namawiał i pięknie opowiadał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj szwagier ma 3 dzieci. Nie nakarmil, nie przewinal nigdy. Juz nie wspimne o zostaniu sam na sam z dzieckiem ponizej 4rz... Ze starszym jyz umie spedzic czas. Wiec wierze ze sa tacy faceci, p.s. w domu tez nie robi nic poza raz na jakis czas ugotowaniem jakiegos wynalazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha prowo...prace domowe w przedszkolu?autorka nie ma żadnego dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego się spodziewałas skoro wcześniej się nie angażowal?? Może on wcale nie chce drugiego dziecka?? Z jednym niema więzi a co dopiero drugie. Może to dla niego abstrakcja. Ale sama na to pozwoliłas. Przyzwyczaiłas go do tego że jesteś samowystrczalna więc lepiej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh... ja mam podobnie jak Ty autorko. W domu zabardzo nie pomaga i jest z niego balaganiarz ale pracuje i niczego nam nie brakuje. Tylko czasem mi latwiej sie ze wszystkim zorganizowac jak go nie ma w domu. Jak jest to tylko chodze i sprzatam za nim. Z dzieckiem tez zabardzo sie nie zajmuje tylko komorka i tablet. Cos ostatnio mi mowio o drugim dziecku ale nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie czego się spodziewałam? Głupia jestem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko musisz porozmawiac z mezem ale nie przy corce. Facet najwidoczniej nie ma wyobrazni i nie zdaje sobie sprawy jak tonjestbbyc w ciazy. Ja obie ciaze przrchodzilam strasznie mdlalam, serce mnie bolalo z przemeczenia indontego pracowalam do 12.30 w nocy. Jak rozmowa nie pomoze to poprostu mu nie pierz, nie gotuj olej go moze wtedy do niego dojdzie a jak bedzie podskakiwal to powiedz, ze masz 2 dzieci a nie 3! Nie znosze takich facetow wrrr Domyslam sie tylko jak sie czujesz zmeczona psychocznie i fizycznie. Moja rada jest taka abys po macierzynskim wrocila do pracy jak nie do tej terazniejszej to poszukaj innej bo zwariujesz inaczej. Pozdrawiam i nie daj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed slubem i pierwszym dzieckiem tez taki był? Tzn nic nie robił w domu? Powinna ci sie zapalić czerwona lampka. Niestety, ale facet wyszedł z domu, gdzie matka wszystko robiła, sama wychowywała dzieci, a facet jedynie po Pracy siadał przed tv z piwkiem. Co gorsza, jego natka niczego go nie nauczyła i on sie nauczył, ze baba jest służąca i "dziecko jest baby". Przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prałam -awantura przy córce Nie prasowalam - awantura plus wujście w nie wypracowanych bo przecież po to ma żonę. Wstyd było z nim iść wiec nie miałam wyjścia po za tym w końcu siedzę w domu tak? Nie gotowałamam -awantura I awantury nie były byle jakie krzyczy Wyzywa i to przy dziecku. Po za domem wole sie nie odzywać bo mnie jeszcze uderzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 37 masz rację. Teść nawet talerza po sobie ze stołu nie sprzątanie. Dziwne ale mój mąż tak. Jedyna rzecz jaką chyba robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam nie chcę i nigdy nie chciałam żeby mąż mi pomagał w domu. Wkurza mnie to. Czasami tylko dla zasady ja opieprze go, że wszystko w domu na mojej głowie, a on mi postawi kontrę "to zamieniamy się, ty idziesz do pracy, a ja zajmę się dziećmi i domem" haha :D P.S. ale dziś odkurzyl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hormony? Co za tekst gościu . Nie wiesz jak sie wypowiedzieć to nie komentuj jak tutaj autorka ma taki problem poważny. Musisz z mężem porozmawiać. Ja jestem taka że jak mi cos nie pasuje to nigdy tego nie przemilcze , nawet najgorszą prawde powiem. ROZMOWA ROZMOWA autorko , musisz z nim porozmawiać. A nie zaluj dziecka, przeciez to najwiekszy skarb. Mam synka pol rocznego i to jest taka moja milosc ze dla niego zawsze mam sile na wszystko. Chce jeszcze sie starac o jedno bo chcialabym corke ale co bedzie to bedzie wiadomo, byle zdrowe bylo☺️ Tez moj facet ciagle w pracy i jeszcze na dokladke mam co drugi tydzien jego corke z pierwszego malzenstwa takze nie ma tez bajecznie ale ja chce jeszcze dziecko i wiem ze sobie dam rade. Bo jak nie my to kto☺️☺️ Ty jestes szyją związku a facet głową więc zacznij dobrze kręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie nie moglas podłogi nawet zmyc? a co robisz w czasie jak corka jest w przedszkolu? jesteś malo zorganizowana, wiesz, ze jak drugie przyjdzie to będziesz musiala zajac się nim i poswiecic czas starszej, jak ty sobie to wyobrazasz? będziesz za mezem biegac, żeby się zajal koryms? kobieto będziesz miała 2 dzieci, dla siebie, będziesz podwojna mamusia, ciesz się a nie użalaj, dzieci rosna i to bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w obu ciaza czulam/czuje się źle. Wiec burdel w całym domu, ale jak już urodzenia to ogarnę sprzątanie, mąż w tym czasie dzieci i jest spoko, nie ma kłótni, a ja odpoczywam. Poczekaj aż urodzisz. U mnie tr same kłótnie w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się rozwiedz,albo daj mu taki wpierdziel aż go matka własną nie pozna. Nie cierpię takich facetów to c**y są głąby i debile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi się ogarnąć a nie od razu rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz żadnych wymagań wobec męża, nauczyłaś go, że w każdej sytuacji moze lezec i o******lac w domu, a Ty w okół niego skaczesz. Nie rozumiem kobiet, które pozwalają zrpbić z siebie podnóżki. Mam dwójkę dzieci (8,5 i 3 lata) , dom na głowie, a moj trzylatek to dziecko wybitnie absorbujące i nie zawsze gdy mąż wraca z pracy jest posprzątane bo czasem sie nie da jeśli mały caly dzień jest uwieszony na mnie i nawet pod drzwiam kibla mam jego obstawę. Moj mąż nieraz pytał co ja robię caly dzie skoro jestem w domu z dzieckiem, a w domu jest sajgon. Dalam mu okazje kilka razy zostać z małym przez kilka kodzin + jeszcze starsza córka i gdy oboje mają zły dzień to ryk i ambaras jest od rana do wieczora. Sam zobaczył, że czasami pól dnia zajmuje uspokajanie ich i rozdzielanie, a jeszcze trzeba ugotować obiad, wstawić/rozwiesić pranie i przynajmniej odkurzyć albo przetrzeć podłogę bo czesto bawią sie na podlodze i względny porzadek musi być. I jeszcze lekcje odrobić z córką. Ja czasem na koniec dnia nawet nie wiem jak sie nazywam i soboe nie wyobrażam by mąż leżał na kanapie gdy ja latam i z*********m i jeszcze komentował. W piątek po nocy pieklam tort dla synka na urodziny wiec w sobotę mąż dał mi pospać dłuzej i ogarnął dom przed wizytą gosci, mi zostalo tylko umycie podłog i posprzatanie lazienki. Gdybym pozwolila traktować sie jak darmową służkę to nie mialabym co liczyć na jego pomoc. Szanuj sie kobieto i zagoń go do pomocy w domu. Dawaj mu jasne i proste zadania "Skarbie umyj proszę umywalkę, wanne, wc i lustro, a potem odkurz podłogę w lazience, a ja w tym czasie zrobie to i tamto". "Kochanie wytrzep dywan bo ja nie mam tyle siły w rękach", "Kochanie pomóż dziecku w lekcjach, a wstawie pranie." Facetow trzeba brać sposobem i nie wymuszać niczego awanturami bo to przynosi odwrotny skutek. Miły aczkolwiek stanowczy ton i jasne przekazy żeby nie bylo potem ze czegos nie zrobil "bo nie wiedzialem, bo nie mówiłaś". Możesz go też zmotywować seksem albo przygotowaniem posilku ktory lubi. Na facetów trzeba miec sposoby. Oni mysla w zupelnie innych kategoriach niz my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO ze facet nic nie robi to wcale mus ie nie dziwie bo to zwyczajny leń . Alee to ze baby z takimi leniami robią sobie 2-3 dzieci to tego za c... nie rozumiem . Wcale mi sie jest zal takich kobiet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jakie komentarze typu : nie zal mi wcale takich kobiet jak ty co mają faceta Lenia w domu. Siedzę parę dni na tym Forum i stwierdzam że nie opłaca się tutaj cokolwiek w ogóle pisać. Sama napisałam parę dni temu o moim problemie i posypała się fala obrażających mnie komentarzy od kobiet zapewne które są same I nie mają dzieci. I te wasze komentarze : po co się związałaś z takim facetem trzeba było sobie szukać innego. Ludzie przecież już się stało życie takie jest że popełniamy błędy. Szukasz wsparcia u obcych kobiet na Forum bo chcesz się wyżalić anonimowo i oczywiście fala oczerniających komentarzy żeby zgnoić i dobić. I zamiast pomóc sama sobie bo o to ci przecież chodziło żeby ktoś cię wsparł to czujesz się gorzej niż zanim napisałaś swoją historię tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Boże jakie komentarze typu : nie zal mi wcale takich kobiet jak ty co mają faceta Lenia w domu" TAKA PRAWDA czy ktoś kogoś zmusza do wychodzenia za maz? wybiera wam ktoś tych beznadziejnych mężów ? Rozumiem ze dawniej tak było ale teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×