Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koci temat

Polecane posty

Gość gość

Witam i zapraszam do rozmowy wszystkich którzy mają i lubią koty) Również tych którzy nie lubią(dlaczego?) a mają z nimi coś wspólnego np kocie ru/chy, chęć głaskania:D Mile widziani również Ci którzy mają inne zwierzaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoje koty wołam tak: kici ci ci ci ci ciiiiiiii.....oczywiście na swoje imiona też reagują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwierzaki to jednak spory wydatek i lepiej sie dobrze zastanowic czy warto lokowac uczucia i pieniadze. Miałem psa to wiem. Zginął pod kołami samochodu. Ryczałem po nim jak bóbr:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest tak samo wredny i złośliwy jak ja. Cała matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:10 a piszesz o psie czy kocie? Bo przyznaję, że mój pies jest wredniejszy niż kot mimo, że razem mieszkają. Pies jest wyraźnie zazdrosny o kota:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotów miałam kilka, te do których się przywiązałam z wzajemnością straciły żywot pod kołami samochodów, uroki położenia domu przy r/u/c/h/liwej ulicy. Teraz mam 4 miesięcznego szczeniaka wpatrzonego we mnie jak w obrazek, na początku stycznia wpadł pod samochód przed moim domem, zabrałam do weterynarza, dwie łapy paskudnie złamane, miał zabieg - skręcane kości, teraz biega jak szalony i jest mój...no nie tylko bo córka twierdzi że bardziej jej :D ale mądry po mnie podobnie jak córka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocia matka:D to kto bardziej drapie, gryzie i fuka?:) Koty po prostu bronią swojej nie zależności i jeśli ktoś im ogranicza to potrafią boleśnie przywołać do porządku. Moje dwa koty akurat mnie uważają za równego sobie. Ale np. przy czesaniu ich po uprzedniej nieudanej próbie ucieczki pokazują pazury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda Skromna:) koty przy ru/chliwej ulicy to niewypał! Trzeba by trzymać na uwięzi w domu. Moje są domowe ale też wychodzą na spacery do ogrodu(ogrodzonego). Pies płotu nie przeskoczy ale koty tak. Teraz pewnie pilnujecie psinki jak oka w głowie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja mam spore podwórze ogrodzone tak, że bez pilota od bramy, bądź kluczy sama się nie wydostanę poza posesję :D piesek nie wyjdzie poza ogrodzenie i jest teraz mega szczęśliwy ale o dziwo ja, przeciwniczka trzymania zwierząt w domu śpię z tym smykiem w łóżku on w nogach się układa na kołdrze :) koty bardzo ciągnęły do lasu który jest zaraz za tą *****iwą drogą na przeciwko mojego domu. Ostatnia kotka niestety też pomimo że ja wysterylizowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby mówią że pies pamięta i nauczony doświadczeniem nie zbliży się do jadącego samochodu i będzie unikał ulicy...mój najwidoczniej się chce zemścić bo gdyby nie smycz to rzuca się na samochody podczas spaceru do lasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×