Związek z albanczykiem

Nieodpowiedzialny ma racje, ale znając życie i Tak go nie zostawisz a później będziesz płakała...

Ku mojemu zdziwieniu często mam racje

Kobiety nie mysla glowa potem placz i lament

Haha no faceci też nie myślą głową ;) A jak już pomyślą, to mamy takie przypadki jak ten powyżej.

Baby w większości mysla sercem a faceci członkiem:(

Możliwe ale nigdy mnie nie zawiódł. Zawsze był przy mnie,pomagał mi jest kochany. Jest inny. A ten podpis....każdy zasługuje na druga szansę. A być może ja zbyt pochopnie go ocenilam. Wystraszylam się

Powodzenia :D Koniecznie zdaj relację z tego, jak to się skończyło ;)

Jeśli nie chciał, żebyś miała tlumacza to chyba coś znaczy... A tak na przyszłość to powinnaś sama poszukać tłumacza, wtedy będziesz wiedziała, że nie ma mowy o oszustwie, jest duże prawdopodobieństwo, że jeśli on da Ci tłumacza to może być matacz

http://dobrawrozba.pl/64907

Witajcie. To znowu ja... Mój ukochany albanczyk o ktorym wcześniej wspomnialam ma ze mną kontakt. Być może wyjdzie z wiezienia za miesiąc i chce przyjechać do Polski aby udowodnić mi że naprawdę mnie kocha. Vize będzie miał oddana. Co do wczesniejszej sytuacji z podpisaniem papierów...mówi że żałuję ponieważ miał dużo spraw na glowie,stres itd ale tylko ja się liczę i nic więcej nie potrzebuje. Jest mi ciężko ponieważ pragnę z nim być,A z drugiej strony boję się że jednak może tylko mnie potrzebować dla stałego pobytu i znowu zostane sama w obcym kraju. Z reguły jestem naiwna....za bardzo ufam ludziom ... od samego początku byliśmy ze sobą szczerzy. Jak myślicie, warto spróbować? Czy ktoś z was jest w podobnej sytuacji ewentualnie moze się wypowiedzieć na temat związku z albanczykiem z wlasnego doświadczenia?

LOL A ty myślisz, że wszyscy Albańczycy są tacy sami? Litości.

Każdy człowiek jest inny. To oczywiste. Ale nigdy nie byłam w związku z mężczyzną innego pochodzenia. Inna kultura...dużo się slyszy na temat osób pochodzenia albanskiego. Nigdy w to nie wierzylam ale od momentu sytuacji z tymi papierami....zaswiecila mi się lampka. Dlatego chce wiedzieć czy którejś z was powiodlo się w związku z albanczykiem

Hej Niki. W sumie to wtrafilam tutaj przypadkiem, ale wszystko przeczytałam. Byłam bardzo długo w związku z Albańczykiem. Co do twojego opisu nie wydaje mi się ze to historia prawdziwa bo przecież skoro ty mu nie pomogłas (tzn. Chciałaś pomoc ale poprosiłam o tłumacza co jest przecież logiczne i normalne to mogły być rożnego rodzaju dokumenty uwierz mi ) on powiedział ze nie pomoże Tobie ... to nie jest miłość. Niestety jestem pewna ze chciał Cię dla dokumentów ja miałam prościej bo mój miał dokumenty ale historia dla mnie skończyła się fatalnie i jestem dumna ze umiałam zapomnieć o nim i uciec (tak uciec bo uciekłam od niego i dzięki Bogu nie znał mojego adresu z polski bo znam wiele jego znajomych którzy narobili dużo problemów dla Polek). Co do komentarzy nie przejmuj się bo innym jest łatwo oceniać wiem jak to jest mieć klapki na oczach i być zakochanym pewnie jak sama się nie przekonasz to go nie odpuścisz ale proszę Cię zachowaj zdrowy rozsądek pod żadnym pozorem nie dawaj mu swojego polskiego adresu bo oni są zdolni do wszystkiego i jeżeli będzie tak zdesperowany na pobyt a jedynym jego rozwiązaniem na pobyt będziesz Ty to będzie Ci obiecywał ze gwiazdkę z nieba dla Ciebie zerwie a później przeżyjesz piekło.

Kosowo jest Serbskie !

albanczycy sa p******i uwazaj lepiej na siebie i daj sobie z nim spokoj wiem co pisze

Czy możesz powiedzieć co się wydarzylo że musiałaś uciec od niego?

Hej, Niki 83. Jestem Polką wychowywaną kulturą albańską, ale nie będę bronić Albańczyków. Mam mężczyznę z Albanii i trzymamy się razem nieustannie ponad półtora roku. Nie słuchaj innych ludzi, że jesteś naiwna, tylko nie jesteś świadoma ich kultury. Trochę jest w Tobie błędu, bo powinnaś przede wszystkim zapoznać się z kulturą, a potem wdać się w relacje z Albańczykiem. Na tym polega kobieca inteligencja. Albańczyk nie potraktuje tak samo jak Polak - będzie kontrolował, by upewnić się, że jego kobieta jest czysta i po prostu należysz tylko do niego. Jeżeli będziesz kochać go, to on będzie Cię kochał. Jak będziesz sympatyczna dla niego, to on będzie traktował Cię należycie. Należy pamiętać, że kłótnie z Albańczykiem są zupełnie inne niż z Polakiem i nikt nigdy tego nie zmieni i kropka. Gdy krzyczysz, on po prostu będzie ignorować. Uważa, że taka jest kobieca natura, że my krzyczymy, a im przez uszy słowa wychodzą i nie rozumieją, o co nam chodzi. Właśnie dlatego trzeba tłumaczyć to na spokojnie, co leży na wątrobie, ale też uważać na słowa, bo są delikatni. Naszym słowem ujmując, jesteśmy "niewolnicami", co w rzeczywistości naprawdę nie jesteśmy, bo albański mężczyzna nie będzie chciał, aby kobieta wychodziła sama oraz w prawie wzywającym stroju. Nie może myśleć o relacjach z kolegami, bo Albańczyk doskonale wie, jak kobieta może być naiwna - będzie wciągnięta w romans z innym mężczyzną. To prawda, że Albańczycy są zazdrośni. W większości sytuacji powinniśmy milczeć. Jak chcesz pracować, to śmiało, pracuj. Nikt nie każe Ci zostać kurą domową, natomiast większość kobiet jest taka ze względu na brak czasu. Albanki, są tak wyuczone jak ja, znają swoje miejsce, czyli w domu. I nie narzekają, widzą pozytywy. To wszystko, co zechciałaby kobieta wiedzieć o związku z Albańczykiem.

Cześć, jestem w związku z Albańczykiem juz pół roku ale niestety ta relacja zmierza do końca. Mam wrażenie, ze przedkłada swoich przyjaciół i rodzinę ponad nasz związek. Rozumiem rodzine ale znajomych? Napiszcie o waszych doświadczeniach. Nadmienię jeszcze, ze mamy po 25 lat

Dla nich kobieta jest czymś gorszym. Nie wolno mi było się popatrzec na innego mężczyznę, dosłownie. Jak były kłótnie to tylko słyszałam - jesteś kobietą, nie masz nic do gadania. Oni są zdolni do wszystkiego, zabójstwa też. Dodam że robią co chcą, kobieta siedzi w domu z dziećmi i tyle.

Niby tak tylko, ze on od 15 roku życia mieszka za granicą w UK, wiec powinien mieć bardziej cywilizowane podejście. Jestem tym załamana

Dziewczyno, co z tego że on mieszka od 15 roku życia w Anglii? Mój były mieszkał od 12 roku życia, oni są wszyscy tacy sami bo maja swój charakter, temperament, kulturę i osobowość. Oni żyją zawsze w grupach, co pewnie zauważyłaś każdy Albańczyk trzyma się razem z kolegami ze swojego kraju od dzieciństwa, przeprowadza sie i tez trzyma sie z Albańczykami nie ważne czy zna ich pare dni czy dłużej. Zazwyczaj jak przeprowadzają sie to maja w okolicach rodzine, kuzynów itd. Nie ważne czy jest w danym kraju od urodzenia czy od ilu lat. Tego nie zmienisz. Oni są poprostu tacy.

Do gościa z 04.08.18 o 00:31, to niestety prawda, iż zazwyczaj znajomi są górzej niż związek. I tak pozostanie na zawsze, zatem możesz zdecydować, czy nie rozstać się, by nie żałować rozstania, czy rozstać się, by nie żałować okropnego życia u boku albańskiego mężczyzny. Mój mężczyzna ma swoich przyjaciół, ale nie są ważniejsi ode mnie. Musisz nauczyć się mieć szacunku do siebie. Nie podoba Ci się to? Zignoruj lub odejdź od niego albo powiedz, że to nie jest OK dla Ciebie. Daj znać, jak idzie dalej. Trzymam kciuki, by wszystko poszło jak należy, bo wiem, jak to jest być zakochanym.

Powiem tak. Oni sa dobrymi, pomocnymi ludzmi. Potrafia kochac, dbac I kobiete itp, alle zawsze zenia sie ze swoimi.

Do gość z 31.08.2018, nie ZAWSZE ze swoimi, naprawdę.

Ja rowniez moge Wam opowiedziec moja historie z Albanczykiem. Milosc od pierwszego wejrzenia. Bylismy ze soba ponad pol roku. Moze sie wydawac, ze to za krotko aby sie zakochac a jednak mi w zupelnosci wystarczylo... Totalnie mnie urzekl swoja osoba i charakterem. Dobry, skromny, bardzo pomocny chlopak na ktorego zawsze moglam liczyc. Dawal mi bardzo duzo ciepla. Potrafil sluchac . Uwielbialam spedzac z nim czas. Potrafil mnie rozsmieszyc kiedy mialam zly humor. Oczywiscie nie zawsze bylo kolorowo. Czasem sie sprzeczalismy, ale zawsze potrafilismy siasc i na spokojnie przedyskutowac wszystkie sprawy. Wszystko wydawalo sie wtedy takie proste i musze przyznac, ze z zadnym facetem nie bylam tak szczesliwa. Wszystkiego oczywiscie nie da sie tak dokladnie opisac, ale na prawde przy nim odzylam. Czesto powtarzal, ze zaluje ze nie poznal mnie 2 lata wczesniej. Mowil, ze wszystko wtedy byloby latwiejsze. Powiedzial rowniez, ze nie wiem o nim wszystkiego, ale nie jest gotowy na to aby mi wszystko o sobie opowiedziec. Nie naciskalam, chcialam zeby wyszlo to od niego. Po kilku tygodniach od tej rozmowy wyszlo na jaw, ze moj ukochany jest w zwiazku ze Szkotka od dwoch lat. Co prawda mowi sie, ze wyglad sie nie liczy, ale bylam w lekkim szoku, ze bardzo przystojny facet jest w zwiazku z kobieta o tak duzych gabarytach. No ale coz, zeby dostac wize sa w stanie zrobic wszystko. Niektorzy z nich wiele lat nie widza swojej rodziny, ktora jest dla nich najwazniejsza. Jedyna opcja na wize jest dla nich slub z europejka oraz moga ja rowniez uzyckac po dwoch latach mieszkania razem (bez slubu). Wyobrazcie sobie, ze po tym wszystkim przyjechal do mnie zeby sie wytlumaczyc. Pierwszy raz widzialam go jak placze. Powiedzial, ze nie planowal sie we mnie zakochac i ze obiecuje, ze ktoregos dnia do mnie wroci... Oczywiscie nigdy do tego nie dojdzie. Moze ta historia otworzy komus oczy. Warto byc ostroznym i jezeli od samego poczatku ukrywaja to, ze nie maja papierow to nie warto zawracac sobie nimi glowy bo mozna sie niezle przejechac...

Jak w Anglii biała kobieta idzie z Pakisem to wiadomo że Polka-tak zawsze smieli się moi koledzy Anglicy.

Polki w uk nazywa sie" sperm receptacle"slowo tak mówią czasami.

Jak skonczyla sie historia ??