Friendzone

No siema. Mam 24 lata i od pół roku tkwię w friendzone. To jest poprostu moja porażka życiowa! Dziewczyna idealna, wygadana, świetnie się dogadujemy, mądra no i przepiękna. Na początku znajomości myślałem, że jak będę blisko niej w roli kolegi, bez żadnych podrywów ciężkiego kalibru to coś między nami będzie, zaiskrzy. Tym czasem ona uważa mnie za najlepszego przyjaciela. Zachowuje się przy mnie jak przy koleżankach, przytula się do mnie, a mi wtedy mało serce z klatki nie wyskakuje, jestem cholernie zazdrosny kiedy mówi mi, że ktoś napisał do niej czy zaczepił na ulicy. No szlag mnie trafia. Nie mam pojęcia jak z tego uciec. Chce być z nią, chce być jej partnerem życiowym, a nie przyjacielem. Non stop jej to pokazuje ale ona chyba tego nie widzi. Mówie jej, że jest piękna, że fajnie byłoby mieć taką dziewczynę przy sobie to ona mi dziękuję za komplement. Poradzcie mi coś bo ja już nie zniosę dłużej tej sytuacji. Kiedy koło niej siedzę mam taką ochotę ją pocałować, wgryźć się w jej wargi jak nigdy przedtem z żadną inną. Jesteście w stanie sobie wyobrazić sytuację kiedy dziewczyna się przy was wygłupia, tańczy , kręci tyłkiem, jesteście tak podjarani i nawet nie możecie jej dotknąć. Rozpaczliwie proszę o pomoc jak wyjść z tego j******o friendzona i przejść na wyższy level.

Musisz jej o tym powiedziec . A licz sie z tym , ze bedzie zaskoczona i byc moze trzeba bedzie rozluznic kontakt az ona sama zrozumie ze tez cos do ciebie czuje .

Nie potrafię rozluźnić kontaktu. Jak tylko otwieram oczy odrazu jest myśl o niej i leci SMS. Nie wyobrażam sobie dnia bez wiedzy o tym co u niej, jak jej minął dzień. Jak ja mam jej to powiedzieć? Boje sie, że wtedy już wgl ją stracę , a z drugiej strony wiem że nie mogę czekać bo wkońcu sobie kogoś znajdzie, a wtedy to już byłbym kompletnym frajerem.

Nie mowie , ze masz rozluznic kontakt tylko , ze jak sie dowie ze cos czujesz to moze byc zaskoczona i juz nie bedzie tak jak bylo . Byc moze czuje to samo , a byc moze nie . Bedzie wtedy zaskoczona i wasza relacja sie zmieni .