Mieszkamy razem rozstanie

Na początku roku zamieszkaliśmy razem, w tym czasie zmieniłam pracę na 3/4 etatu, narzeczony wyjechał do pracy za granice. Pokłóciliśmy się przez telefon i on powiedział,że chce się rozstać. W mieszkaniu część rzeczy jest moja, część jego. Powiedział, że jeśli chce mogę zostać w mieszkaniu a on się wyprowadzi lub moze być na odwrót, do rodziców nie mogę wrócić bo zamieszkuje tam moja siostra z mężem. Co robić ?

to zalezy z czyjej winy ,jesli z jego to on sie musi wyprowadzic.Mozesz wynajac z kims jesli masz 2 pokoje albo szukac u kogos pokoju ,ale wiem ze ciezko z kims obcym mieszkac

11.46 raczej zalezy, czyje jest mieszanie, jej czy jego

Problem o jaki się pokłóciliśmy jest totalnie z czapy (rzekomo, ktoś do niego zadzwonił, że widział mnie z innym facetem - co jest kłamstwem, bo z żadnym innym facetem się nie widziałam ) Czuje, że jestem w głębokiej d***e

Mieszkanie jest wynajmowane.

Z pierwszego wpisu można wywnioskować, że to mieszkanie nie jest własnością żadnego z nich. Pewnie wynajmują wspólnie.

Zostaje ten na kogo jest umowa najmu

Problemem nie jest kto zostaje tylko jak finansowo i logistycznie to wsyztsko rozegrac

Zostaje ten, kogo stać na wynajem

A wcześniej gdzie mieszkalas??

Wcześniej byłam na studiach, później pracowałam przez chwile w Polsce, później za granicą przez kilka lat, kiedy wróciłam przez ok 1,5 roku mieszkałam kontem u rodziców, ale w między czasie poznałam mojego dotychczasowego narzeczonego, a siostra wyszła za mąż więc postanowiliśmy wynająć coś wspólnie. W tym momencie z połowy rodzinnego domu, moja siostra z mężem (w tym pokoju w którym mieszkałam) urządzili sobie mieszkanie

Wracasz do rodziców i koniec! Masz ta samo prawo ta mieszkać jak siostrą, pokój muszą ci oddać.

Dla mnie to trochę upokarzające, wyprowadziłam się kilka miesięcy temu, oszczędności zainwestowałam w meble, pralkę, garnki, naczynia i tego typu historie,a teraz jestem w takiej sytuacji... Samo takie pytanie czy znajdzie się dla mnie miejsce w domu rodziców przyprawia mnie o mdłości

Aaa czyli wszystko jasne. Na 90% facet szuka pretekstu żeby się rozstać, chce zrzucic winę na Ciebie dlatego wymyślił ta hostoryjke ze niby spotykasz się z kims za jego plecami zeby moec powod do zerwania, a pewnie sam kogoś poznal za granicą i Cie zdradza.

Być może może być to powód. Jednak też znając jego charakter to po prostu zazdrość.

Czyli mieszkalas z rodzicami. Wielka pani nie jest w stanie sie utrzymac sama.

Już zaczynaz bronic misia? Zniesiesz każde upokorzenie byleby "być w związku"?

Piszesz ze na początku roku zamieszkaliscie razem, potem ze wyprowadzilas sie od rodzicow killa m-cy temu A facet zagranica. O jakim mieszkaniu razem ty mówisz??

Być może może być to powód. Jednak też znając jego charakter to po prostu zazdrość. XXXXX hahaha zazdrosć? wymyśla historyjke z d**y jako pretekst do rozstania a ty twierdzisz ze jest o ciebie zazdrosny? nie wierze ze istnieją takie idiotki

gość dziś Piszesz ze na początku roku zamieszkaliscie razem, potem ze wyprowadzilas sie od rodzicow killa m-cy temu A facet zagranica. O jakim mieszkaniu razem ty mówisz?? XXX do tego zainwestowała w nie swoje mieszkanie, urządziła je a teraz musi sie wyprowadzić bo ktos widział ją z innym :D :D :D żenada roku

14.08 dokładnie. Przejrzyj na oczy kobieto, on szuka pretekstu do rozstania. Albo mu sie znudzilas albo juz ma kogoś za granicą

jedna głupia pisze , drugie głupie odpowiadają. Dziewczyno, jak mieszkanie jest wynajmowane to zaden problem, chcesz to sie wyprowadz a jak nie to szukaj calego etatu i zostan tam. Czy cie zdradza czy nie zdradza to nie jest wazne. Masz rzeczy swoje w tym mieszkaniu zawsze to mozesz spakowac albo do rodzicow, albo sprzedac to w chuj. Facet jak sie zachowuje beznadziejnie to mala strata krótki żal. A wy baby durne zamiast poradzic dziewczynie to gadacie bzdety jakies.

już dawno masz rogi autorko :D

gość dziś trzecia głupia się odezwała i myśli że mądrości obwieszcza :O

Niektórzy to przy każdym wątku tylko o rogach piszą- to jakaś obsesja chyba.

na twoim miejscu znalazbym wspolokatorke a facetowi pokazala srodkowy palec. H.oo.j z niego jest to widać na odleglosc.

Nie wiem jak sie kontaktujecie - zadzwoń czy napisz ze skoro tak uwaza i Ci nie wierzy to Ty zostajesz w tym mieszkaniu i pakujesz jego rzeczy i dokąd je wystawic lub wysłać.