Instynkt macierzyński

Co to dla Ciebie znaczy? Czy babcia może też mieć taki instynkt wobec wnuków czy to się kończy na własnych dzieciach? Czy wierzysz że coś takiego istnieje czy to jest wymysł? Nastąpi podczas ciąży czy po porodzie?

Pytanie zadane jako w podstawowce temat do napisania rozprawki.

To źle?

U mnie pojawil sie dopiero po porodzie ale nie od razu. Zrodzil sie z czasem. Mysle ze teraz po kilku latach jest bardzo silny ale musialam sie go nauczyc.

Ja nie wiem co to takiego bo chyba go nie odczuwam. Po prostu zajmuje sie dzieckiem no bo to logiczne ze trzeba. Lubie sie bawic z corka ale jak marudzi albo beczy i nie wiadomo czego chce to mam ochote ja wuslac w kosmos. Jak jest mi ciezko to czesto wracam myslami jakie bylo moje zycie przed dzieckiem:) a tak to rutyna rutyna rutyna. Kazdy dzien z dzieckiem jak na razie jest taki sam. Z uteskbieniem czekam az bedzie w koncu chodzila i jadla normalne jedzenie. Nie moge sie doczekac wspolnych podrozy, rozmow i zabaw:) na razie jest ciezko i nudno:p

Do mnie instynkt dotarl w czasie ciazy. Bylam po slubie, uprawialismy seks, ale myslelismy ze wystarczajaco sie zabezpieczamy. Okazalo sie ze jestem ciazy. Plakalam, poszlam na zwolnienie lekarskie bo musialam wszystko przemyslec, zastanowic sie, przewartosciowac... kiedy okazalo sie ze ciaza jest bardzo zagrozona i wyladowalam w szpitalu zaczelam sie modlic, blagajac zeby dziecko przezylo. Od tamtej pory pokochalam to dziecko ponad wszystko. Corka jest dla mnie najwazniejsza na swiecie. :)

Mam bardzo silny instynkt macierzyński odkąd tylko pamiętam. Już jako dziecko opiekowałam się swoim młodszym bratem. Uwielbiam opiekować się dziećmi w ogóle. Nie ważne czy obce czy z rodziny. Oczywiście że babcia ma taki instynkt przynajmniej moja. Uwielbiam ją kocham bardzo ona mnie też. Mamy doskonały kontakt. Ona zawsze mówi że dzieci się kocha ale wnuki to wyższy poziom miłości. Mimo że swoich dzieci nie mam i raczej mieć nie będę instynkt mam

Instynk macierzyński sieknął mnie porządnie jak urodziłam. Dosłownie jak grom z jasnego nieba.. Chciałam oddać dziecko do adopcji... Nie miałam NIC. Zero wyprawki, czegokolwiek. Zero wiedzy. Wszystko przyszło instynktownie i naturalnie i tak zostało. Minęło kilka lat, a ja jak dziś pamiętam jak wszystko się zmieniło kiedy zobaczyłam to maleństwo. Dziś już takie dużo. Dobra, płaczę teraz. Musze się ogarnąć xD

Przy pierwszym dziecku przyszedł 4 tygodnie po porodzie, wcześniej nie czułam nic. Gdy mąż kupił taką specjalną huśtawkę dla córki, włożył ją do niej, zobaczyłam jak moja mała.lezy w tym w nienaturalnej pozycji natychmiast ją wyciągałam i zaczęłam płakać. Właśnie wtedy do mnie dotarło jak bardzo ją kocham. Ten moment zapamiętam do końca życia. Mam jeszcze dwóch młodych synków. Tu instynkt był już na etapie planowania.:-)

Według mnie babcia nie ma do cudzych dzieci instynktu. Miała przy swoich. Większość czasu nie są babcie nawet w stanie powiedzieć co dziecku jest kiedy nie jest spokojne. Niektóre kobiety mają wcześniej w czasie ciąży a niektóre później po porodzie. Dla mnie to jest ta intuicja przy dziecku. Umiesz od razu jak trzymać i karmic, wiesz czego dziecko chce I potrzebuje i nie potrzebujesz żeby ktoś Ci dał wskazówek bo to naturalne. W ciąży juz tylko myślałam o tym co zrobić aby syn był zdrowy. Niektóre kobiety mają silny instynkt I wiedzą od razu co i jak i niektóre mają słabsze i wtedy to trochę trwa żeby wiedziały co zrobić

Ja zaczęłam odczuwać ten instynkt mniej więcej od początku studiów i wtedy też urodziłam dziecko. Oprócz tego pracowałam w weekendy, wakacje i dość często też popołudnia, więc nie było lekko, ale zakasałam rękawy i jestem super szczęśliwa :)