Nienawidze szkoły

Ciężko mi się o tym pisze, jednak mam wrazenie, że rodzina, psycholog nie rozumieją całej sytuacji. Od około roku lecze się farmakologicznie, bo wykryto u mnie depresje. Warto wspomniec również, że jedną nogą prawie byłam na oddziale psychiatrycznym, jednak nie tego dotyczy problem. Szkoła, czyli dla mnie najgorsze piekło, ktore tylko z dnia na dzien pogłebia dół w ktorym żyje. Jestem typem samotnika. W szkole nie mam znajomych i nie utrzymuje kontaktu z ludźmi tu. Ciężko jest mi wyjasnic tak naprawde dlaczego tak sie czuje. Przychodzę do szkoły, zamykam się na przerwach w toalecie i tak spedzam czas wolny w szkole. Potrafie cały czas plakać i jedyne o czym mysle to, to kiedy to wszystko się skonczy. Zostaly mi 2 lata edukacji, i im wiecej o tym mysle tym bardziej się załamuje. Nie potrafie przestac o tym myslec. Zdaje sobie sprawe z tego, że to wszystko jest dziwne, nie nękają mnie, ucze się w miare i tak naprawde nic sie takiego nie dzieje jednak patrzac na twarze osob tu mam odruchy wymiotne. Chce mi sie plakac bez powodu i modlic o to aby to wszystko szybko zlecialo. Jednak im wiecej o tym mysle tymbardziej zdaje sobie sprawe z tego jak to wszystko wolno leci. Nie chodzi mi o odizolowanie od osob bo szczerze mowiac nie przeszkadza mi to, nie chce miec z tymi ludzmi nic wspolnego, jednak zależy mi na tym aby to wszystko jak najszybciej się skonczylo. To wszystko wydaje się być błahe, jednak to wszystko sprawia, że czuje się jeszcze gorzej. Moze jest tu ktos kto ma jakies, sposoby, pomysly aby tak dlugi okres czasu szybciej zleciał i żebym nauczyła sie normalnie funkcjonować. Warto wspomniec że jestem niesamowicie wrazliwa wiec ciezko jest mi myslec pozytywnie nie płacząc. Mam ogromne plany na przyszlosc i myslenie o nich tak naprawde narazie uswiadamia mi jak daleka to jest przyszlosc

Skończ podstawówkę i dalej już nie musisz się uczyć. Obowiązkowa jest tylko 8-letnia szkoła podstawowa.

I nie myśl w kategoriach "jeszcze 2 lata". Myśl w katagoriach "aby do początku kolejnego miesiąca". Ja też mam ciężkie życie i tak właśnie robię. Aby jeszcze miesiąc, do nowego miesiąca... i tak już ciągnę 31 lat.