depresja i samotnosc, nie mam z kim porozmawiac

wiecie co, czasem pisze na takich forach bo nie mam z kim porozmawiac, niby mam znajomych, ale czuje, ze bylabym ciezarem. Juz probowalam i bylam odrzucana. Mam psychologa, bo ktos mnie poslucha tylko jak zaplace. Chlopaka prawie mialam, ale cena za to, zeby mnie posluchal bylby seks, a ja nie bylam gotowa wiec mnie olal. Mam wrazenie, ze nie spelniam wymagan ludzi, jak nic nie maja z mojego towarzystwa, nie mam czym zaplacic to najwidoczniej jestem niczym.

*tylko jak mu sie placi. mysle, ze mi sie to nalezy, nie bez powodu sie to wszystko dzieje. Nie mam prawa nic wymagac.

Masz takie prawo, bo jesteś czującym i wrażliwym człowiekiem.

Staram sie, interesuje sie innymi ludzmi ale chyba jestem nudna skupiona na sobie egoistka, ktora robi cos dla innych w zamian liczac na to samo. Czyli nie bezinteresownie.

poradziłbym coś ale mam tak samo kek

Też nie mam z kim pogadać i jestem egoistką skupioną na sobie tak mówił mój znajomy, z którym się spotykałam

zazdroszcze osobom, ktore maja dlugoletnich przyjaciol, ktorym ufaja i moga powiedziec wszystko.

mnie ludzie tlamsza, wyzalaja sie, a gdy tez chce sie wyzalic to obrywam, slysze teksty ze ogarnij sie, wez sie za siebie... wysluc***ac licze, ze tez mnie ktos wyslucha, nie wiem, chyba za duzo sobie wyobrazam.

problemy z mezczyznami chyba maja jakas wyzsza pozycje niz depresja z innych powodow, czasem udaje, ze mezczyzna zlamal mi serce i dopiero wtedy ktoras kolezanka nie ma totalnie gdzies.

trzeba miec odpowiednie problemy, wystarczajaco ciekawe i opowiadac w zajmujacy sposow.

mozesz podac gg?

Albo wymyślać sobie te problemy i udawać, że się je ma. Można jeszcze być fałszywym i przede wszystkim cwanym i wtedy ma się co dusza zapragnie.

Rowniez tak mam