Też jak się zakochacie, zauroczycie to myślicie tylko o tej osobie?

Bo nie wiem czy jakiejś obsesji nie dostałem.

No tak a potem trzeba wybic sobie to z głowy

ja tez dostałam chyba obsesji..to jest silniejsze ode mnie,nie panuję nad tym chyba zwariowałam

Też tak mam, jak kocham to na całego. Najgorzej że on ma żonę

A ona ma męża. :(

Biseks znowu ma gejowskie inklinacje? W żonatym się zakochał? A kto splodzi synka zabci? :p jej narzeczony:p

Może nie myślę o tej osobie przez cały czas, ale łapię się na tym, że jestem mocno roztargniona, zamyślona, jakbym była w innym świecie, a słowa najbliższych oraz przyjaciół dochodzą do mnie z opóźnieniem. Bardzo staram się skupiać całą uwagę na tym, co w danej chwili robię, ale, mając pod ręką telefon, spoglądam na niego co jakiś czas, by dowiedzieć się, czy coś nowego nie przyszło od mojego ukochanego obiektu. To jest dziwne uczucie, jakby człowiek był w letargu, w jakiejś apatii, bo jeden stan wyklucza drugi - niby chce się skoncentrować na rzeczach przyziemnych, ale, jednak, te myśli uciekają w przeciwną stronę. Niektórych taki stan może mocno poirytować, tym bardziej, jeśli ma się do przepracowania lub przegadania jakieś ważne kwestie, więc to wydanie z siebie tego maksimum skupienia wydaje się, czasami, nieosiągalne. Dobrze, że taki stan nie trwa wiecznie, bo niejedną rzecz można by przez nią popsuć. Jak już te motyle odlecą, a okulary, z różu, zamienią się w inny kolor, to wtedy jest normalnie, hahaha.

Takie zachowanie, to zdrowy, ludzki objaw. Szafa, krzesło, ściana, a nawet pies i inne nieludzkości tak nie mają.

Jakiś czas temu miałem ale umiem panować nad tym i teraz mam fajną koleżankę. Ona nie dla mnie. Ale musiałem wszystko powiedzieć, żeby się upewnić, że mi się podoba, czy kogoś ma, nawet dawała wykrętne odpowiedzi i męczyłem się 2 miesiace, w kocu powiedziała, że woli młodszych i ma chłopaka. Nie ukrywajcie, mówicie bo się będziecie katować i tracić czas.

Czemu wy zawsze zajętymi się zajmujecie?

Serce nie sługa. Gdy się zakochałam nie wiedziałam że ma zonę, nie nosi obrączki :O

No ale potem już wiecie i nadal wzdychacie.

Akurat trafiłem na taką, sama się pojawiła, to musiałem się dowiedzieć, czy wolna, bo była bardzo miła dla mnie i ze 2 razy dostałem buziaka, niby na przywitanie, bo nowa w pracy oraz z okazji imienin. A później już nic bo wie, że mi sie podoba.

23:16 czytaj uważnie. Najpierw się zakochałam a potem się dowiedziałam. TO już się stało i fakt że ma rodzinę tego nie zmieni.

autor to normalna sprawa ze sie mysli jak sie podoba i nie ma co wydziwiac

Czytałam. Powinno ci minąć na samą myśl ze ma żonę.

hahahaha :D widać że nigdy nie byłaś zakochana że gadasz takie farmazony :D

amor strzały czasem na slepo strzela i trzeba potem się męczyć pewnie to zacoś kara?;)

oczywiscie, przeciez wlasnie na tym polega zauroczenie ;) caly czas myslec o tej osobie, wyobrazac sobie namietne sytuacje z nia, ach, ach ach

Taka karma. A karma to kara.

Wiem jak się kończą takie historie.

Jak?

romansem:P

Piszesz z własnego doświadczenia? Ja tak nie postąpie.

C*****o prawdopodobnie. Najczęściej dla kochanki.

23.37 z obserwacji zyciowej

do 23.37 tj jak?:P

gość dziś Za przeproszeniem wielkie "G" wie, ale wymądrzać lubi się!!! :))

Wielkie dżi Oł maj.

Jaka kara? :D