Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siedmiolatka nie potrafi sama się sobą zająć.

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy wraz z córką i teściami w podzielonym domu. Córka ma 7 lat i stwierdzone ADHD. Problem jest w tym, że ona za nic w świecie nie potrafi się sobą zająć. Rano wstaje przed wszystkimi i czeka przed drzwiami naszego pokoju, kiedy my wstaniemy. Najmniejsze nasze poruszenie to już wie, że nie śpimy. Robi wtedy wszystko, żeby dostać się do naszego pokoju lub do dziadków. Chce jej się co pół godziny siku (to sciema ale chodzi tam bo łazienka jest obok pokoju dziadków), przy okazji pukając i wybudzając babcię która odsypia nocną zmianę. Tłumaczymy córce, że babcia musi odespać. Ona to niby rozumie, ale kiedy tylko babcia poruszy się, pójdzie do toalety, od razu córka rzuca się do niej, argumentując że "przecież babcia nie śpi". Nie dociera do niej to, że może babcia po prostu chciałaby ODPOCZĄĆ albo w spokoju pooglądać film. Dziecko jest nadaktywne i bardzo gadatliwe. Nie jestem w stanie porozmawiać z mężem, bo WSZYSTKO jest podsłuchane i skomentowane. Zdanie "nie przerywaj rozmowy dorosłym" jest najczęściej wypowiadanym przeze mnie zdaniem w moim życiu. Często dziecko wyciąga z rozmów dorosłych jakieś swoje błędne wnioski, które później wygaduje i rozpowiada. Zachowuje się jak "stara maleńka", wtrąca do każdej rozmowy. Kiedy mówię żeby bawiła się w swoim pokoju, focha się obraża pyskuje, mówi że "idzie do więzienia". Całe dnie snuje się za ludźmi dorosłymi bez celu, powtarzając ze się nudzi i doprowadzając wszystkich do szału. Kiedy gotuję, przychodzi do kuchni i zawadza mi, wchodzi mi pod nogi, kiedy kroję to wsadza mi ręce pod nóż, kiedy smaże podchodzi za blisko gazu i oleju. Doprowadziło to do tego że wyganiam ją kiedy musze coś ugotowac nie ma wstępu do kuchni. Potrafi stać wtedy w progu zawodząc że jej sie nudzi. Czepia się każdego kogo zobaczy. Doszło do tego że boimy się skorzystać z toalety, bo jak tylko kogoś zobaczy od razu się go czepia. Nie da spokoju nawet kiedy się załatwiasz. Nie da się wejsc do domu normalnie bo wyleci i wypytuje co masz w torbie, zachodzi ci droge, nie pozwala spokojnie sie rozebrac, odpoczeć, zdjac buty. Jest wiecznie rpzed tobą. Kiedy wychodzisz z domu - jest to samo. Zapomnij o spokojnym wypastowaniu butów. Musisz odpowiedzieć na milion pytań po co to robisz, co sie stanie jesli zjesz tę pastę i oczywiście odganiać jej ręce od pasty. Zupełnie jakby miała nie 7 a 2 czy 3 latka. Nie potrafi sie sama bawić ani uczyć. Pokazuję jej litery, potrafi literować i wykonywac proste działania matematyczne, ale tylko przy kimś. Sama szybko traci zainteresowanie. Mam odczucie jakby oczekiwała, ze zawsze będzie miała osobę poświęconą jej w 100%, taką guwernantkę. Mąż kupił nawet tablet, ale zajmie się nim na max 30 minut i dalej jej "się nudzi". To że "jej się nudzi" jest wypowiadane z ogromną pretensją, jakby to była nasza wina i jakbyśmy mieli być animatorami zabaw córki. Wszyscy czujemy się jak pod ostrzałem, pod jakimś zaborem. Dziecko ma rodzeństwo, maleńka 3miesieczna siostrzyczke, która jest jej zupełnym przeciwienstwem, przez zachowanie starszej jest zupełnie niewidzialna, siedzi sobie w hustaweczce i sie husta. Może jest taka przez to że starsza córka zabiera dla siebie całą uwagę. Nie wiem. Aha starsza nie jest zazdrosna o młodszą, a jej zachowanie jest takie od zawsze. Dziecko leczymy psychiatrycznie z powodu ADHD, chodzi na terapie, biofeedback, planowane jest wejscie na leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z Twojego wywodu wynika, ze nie poświęcasz córce w ogole czasu, nie bawisz sie z nie, nie odrabiasz lekcji, ze nie ma żadnych rówieśników do zabawy. I wyczytałam jeszcze, ze córka Cie mocno irytuje. Chciałabyś, zeby całe dnie potrafiła zając sie sama sobą, zupełnie nie zwracając uwagi na nikogo. Nie rozumiem dlaczego w ogole zdecydowałaś sie zostać matka, mogłaś równie dobrze urodzić całkowicie kalekie dziecko, co wtedy by było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuje hipoterapię i to możliwie szybko zanim wejdą leki. Oraz ogólnie jak najszerszy kontakt ze zwierzętami, które przecież NIE MÓWIĄ I NIE ODPOWIADAJĄ NA PYTANIA. Aż się dziwię że ta forma terapii jeszcze nie została włączona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązkiem rodziców jest zajmowanie się dzieckiem. Dziecko to nie rzecz, która jak rodzicom się znudzi mozna odstawić na bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko najwyraźniej się nudzi.Nie poświęcasz jej czasu, to co się dziwisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma innego robić? Gapić się w ścianę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×