Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dylemat podkraść opiekunkę czy nie?

Polecane posty

Gość gość

Wracam za miesiąc do pracy z macierzyńskiego. Mam troje dzieci, z czego najstarszy chodzi do przedszkola. Pomimo, że jestem na macierzyńskim pracuję zdalnie w domu. Obecnie mam nianię, która z końcem miesiąca odchodzi (problemy rodzinne). W miejscu, gdzie chodzimy w wolnej chwili z dziećmi poznałam kobietę (opiekunkę). Przychodziła z dwójką swoich podopiecznych. Znam te dzieci, rodzinę bardziej z widzenia, przez znajomych. Widziałam jak się zajmuję dziećmi plus przez inne osoby dowiedziałam się, że ta rodzina jest bardzo zadowolona z niej i wiem ile jej płacą. To było 3 miesiące temu, wiedziałam już, że moja opiekunka w przyszłości odejdzie. Tydzień temu spotkałam ją i zaproponowałam jej przejście do mnie plus wyższą stawkę. Na początku nie była chętna, ale namówiłam ją żeby spróbowała przyjść do nas na weekend. I po tym weekendzie i rozmowie z naszą obecną opiekunką zgodziła się przejść do nas, ale chciała jeszcze tydzień czasu, żeby się zastanowić. Jeszcze nic nie powiedziała swoim obecnym pracodawcom. Wiem, że u mnie w domu jest lepsza atmosfera niż tam. Plus stać mnie, żeby jej więcej zapłacić. Dodatkowo 2 razy w tygodniu będę pracować w domu i wtedy będę pomagać jej karmić. Mój mąż ma zlecenia, prowadzi firmę i też dużo przebywa w domu. Pomimo wszystkiego wiem, że to podkradanie opiekunki. Tym bardziej, że oni też mają trójkę i sytuację na pewno gorszą finansowo od naszej. Mam wątpliwości. Mąż nie ma, ponieważ uważa, że to wolny rynek i opiekunka wybiera lepszą posadę. Możecie ocenić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, miło tamtej rodzinie nie będzie. Ale przecież opiekunka nie jest do nich na stałe uwiązana. Ma prawo wybrać lepszą jej zdaniem pracę. Zresztą nawet w Polsce funkcjonują tzw. headhunterzy, którzy zawodowo podkradają pracowników firmom dla innej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troje dzieci, najstarszy w przedszkolu, ale się pieprzysz i rozmnażasz jak królica, babsko z ciebie nie do zajechania, do pługa i orać pole, a że ciebie stać na niańkę bo kuźwa dostajesz 500+ od biednych ciężko pracujących podatników przeklinających to 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się- opiekunka to wolny człowiek, a nie niewolnik czy przedmiot. Nikomu jej nie "kradniesz"- doceniasz jej pracę, zauważasz jej starania, proponujesz jej lepsze warunki, a ona sama zdecyduje. Nie ma żadnego powodu do kaca moralnego. Może inaczej byłoby gdybyś była związana z rodziną u której pracuje, i proponowałabyś pracę np. opiekunce która pilnuje dzieci twojej siostry. Skoro ktoś u nich pracował za te pieniądze, zapewne znajdzie się i kolejna osoba za taką stawkę, co najwyżej ciut mniej kompetentna, bo dobre opiekunki zwykle cenią się- i słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi "podebrano" nianie. Nie zdążyłam znaleść kolejnej na czas i straciłam prace. Dla mnie to zwykle świństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby Twoja oferta pracy była naj to nikt by Ci opiekunki nie podkradł. Ty też byś poszła do lepszej pracy, tak jak zrobiła to Twoja opiekunka. Trzeba było jej zaproponować podwyżkę może by została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz prawo, wiem, wolny rynek Ale tak po ludzku to robisz nieładnie. Pamiętaj że karma wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak można nie zdążyć znaleźć nowej na czas - w umowie masz chyba okres wypowiedzenia? Od biedy można wziąć tymczasowo droższą opiekunkę z agencji na czas szukania nowej. Praca jak każda inna i normalne że zmienia się ją kiedy nam nie odpowiadają warunki a znajdziemy lepszą. Chociaż fakt, jeśli poprzedni pracodawca był ok to wypada najpierw z nim renegocjować umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to zachowalas sie jak zwykla sooka. Mnie zastabawia po Co Ci trojka dzieci Ampel nawet Nie masz.czasu sie nimi zajac tylko od razu niania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, że pracownik to nie niewolnik i idzie tam gdzie mu lepiej. Mi nie byłoby głupio na twoim miejscu tylko niani, zależnie od tego ile czasu będą mieli tamci rodzice na znalezienie nowej, co wcale nie jest proste znaleźć odpowiedzialna, która polubią dzieci jest ciężko. A osobie która pisze o przypadkowej niani z agencji gratuluję. Nie żebym miała coś do nian z agencji, absolutnie. Tylko ja kobieta i moje dzieci też potrzebują czasu żeby się do siebie przyzwyczaić. Zwłaszcza małe dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz lepiej dla swoich dzieci kosztem innych dzieci bo ich rodzice sa mniej zamożni ? Według mnie to świństwo z twojej strony , oby to zło nie obróciło sie przeciwko tobie autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja co mi podebrano nianie. Piszecie ze wolny rynek ze każdy idzie tam gdzie lepiej ale tu chodzi o dzieci. Jak juz ktoś wyżej zauważył trzeba czasu zeby sie oswoiły z nowa osoba. Uczuć nie macie? A dlaczego straciłam prace? Ano dlatego ze na miejsce starej niani przyszła inna której po trzech tygodniach sie jednak odwidziało i stwierdziła ze nue chce tej pracy. Najlepsze ze nie raczyła mnie poinformować i nie odbierała tel. Ja jyz nie miałam urlopu i czasu zeby szukać kolejnej. Mieszkam w małej miejscowości i naprawdę cieżko jest znaleść kogoś odpowiedniego. Na szczęście maz sporo zarabia wiec nie było problemu z finansami ale niesmak po tej całej sytuacji pozostał. Przeczekalam w domu aż syn poszedł do przedszkola. Także możecie mieć swoje zdanie ale dla mnie podbieranie niańki to świństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było zaoferować podwyżkę, skoro mąż tak dobrze zarabia. Niania to pracownik, nie twoja własność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez napisala ze niania odchodzi z powodow rodzinnych. Gdyby odchodzila z powodow finansowych, to by powiedziala o tym autorce i niewykluczone ze dostalaby podwyzke. Ja bym chyba najpierw zapytala ta dobra opiekunke i moja odchodzaca, czy znaja kogos, kogo moga polecic. A nie od razu wychodzic z propozycja. Moze dlatego czujesz troche poczucia winy w tej calej sytuacji. Ale stalo sie. Ostatecznie nie okreslilabym tego jako swinstwo. Niczego nie kradniesz - zaproponowalas lepsze warunki, OPIEKUNKA DECYDUJE. Jesli nie daje Ci spokoju los tamtej rodziny, to zadbaj o jakies lagodne warunki przejscia opiekunki - dluzszy okres wypowiedzenia i moze jesli ta opiekunka zna kogos kogo moze polecic, to zeby polecila poprzedniej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w tym momencie wszystkie osoby opiekujace się dziećmi np w żłobkach, przedszkolach itd. nie tylko nianie nie powinny zmieniać pracy szanowna pani od podebranej niani? Bo to dzieci? Bez przesady. Trzeba było zachęcić nianie do pozostania u Was. A pracę straciłaś przez samą siebie, nie zwalaj na kogoś. Trzeba było skorzystać z urlopu bezpłatnego albo wychowawczego na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×