Uwazacie że lepiej miec rodzenstwo czy nie miec?

Czy dobrze miec rodzenstwo... To zalezy. Mam siostre, z ktora dobrze zyje, mamy swoje rodziny, pomagamy sobie. Natomiast znam dwie kobiety, ktore maja rodzenstwo, jednak sa "starymi pannami" i zatruwaja rodzenstwu zycie...

Mam brata dwa lata młodszego. On od zawsze faworyzowany w rodzinie a teraz cpun i pijak. Nie utrzymujemy specjalnie kontaktu. Jak dla mnie to mogłabym być sama, bez znaczenia.

32 lata mam dwóch braci 31 i 21 lat. Zdecydowanie mieć. Nie wyobrażam sobie żeby ich nie było. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko. Nie wyobrażam sobie też żeby moje dziecko pozbawić rodzeństwa.... Niema między nami żadnej rywalizacji. Pomagamy sobie zawsze. Nikt z nas nigdy nie czuł się bardziej lub mniej kochany przez rodziców. Mój mąż ma brata i siostrę i uważa tak samo jak ja. Też jest z nimi blisko.

Mam podobnie , brat 10 lat mlodzszy , szal byl jak sie urodzil , oczko w glowie mamy , wyrusl na cpuna i to takiego ostrego cpuna , zamula sie tez lekami , od cpania ma padaczke , matce horror z zycia zfundowal , nie mialam z nim cieplych stosunkow , szybko z domu sie wyprowadzilam , mialam 21 lat Po smierci mamy nie mam kontakty z ta kanalia , wiem ze jest bezdomny Ma 32 lata i ani jednego dnia przepracowanego w swoim zyciu Gardze nim i zawsze mowie ze jestem jedynaczka