Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestmismutnotak

mój facet każe mi za siebie płacić tyle samo co on

Polecane posty

Gość gość
A ile on jest młodszy od Ciebie? Tez kiedyś byłam z piec lat młodszym i on nawet kasę ode mnie pożyczał. Porażka. Teraz jestem z rówieśnikiem i on płaci za wszystko. Choć myślę ze wiek nie ma znaczenia. Po prostu taki charakter prostaka. Nie wiem czy jest sens żebyś z nim siedziała, ale skoro nie masz wyjścia... Ja bym akurat chciała mieszkać na wsi. Twoi rodzice maja gospodarstwo jakieś? Nie możesz u nich pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz prawa wymagać od partnera, by Cię sponsorował. Skoro od początku przystałaś na układ partnerski i równy podział kosztów, wiedziałaś, co robisz. Zamiast narzekać zajmij się samorozwojem, by w przyszłości zarabiać lepiej i mieć więcej możliwości w życiu. Poza tym, spędzać czas z partnerem można różnie, niekoniecznie trzeba za to płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bazienka pamiętam Twoje stare posty jak to pisalas o swojej wielkiej miłości z tym młodszym. Jak to się skończyło? Bo ja tego swojego olalam. Nigdy więcej młodszych. Ten Twój był takim maminsynkiem co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestmismutnotak
Nieodpowiedzialny dziś Odpadem jest ten który jest materialistą. Facet od zawsze utrzymywał rodzinę. Kobieta powinna pracować na siebie lub na ewentualną pomoc w opłacaniu rachunków. Ale normalnego faceta boli chyba jak kobieta musi się dokładać. Otóż to- rodzinę. A ja nie jestem jego żoną, ani nawet narzeczoną. Nie rozmawiamy o wspólnej przyszłości. Wiesz, mój facet chyba się cieszy z tego układu, bo wcześniej sam opłacał kawalerkę, a jak zamieszkaliśmy razem to na tym zyskał. Ja jestem stratna, bo płaciłam za pokój 600 zł plus co drugi miesiąc opłaty. Ale przynajmniej nie mieszkam z obcymi, miałam c*******h współlokatorów no i lepszy standard. gość dziś Zwariowałaś? Mieszkasz z facetem,a utrzymujesz jego i siebie smiech.gif . Też taka chce. Serio, nie obraz się,ale masz niepokolei coś. Nie do końca go utrzymuję, bo jak robimy większe zakupy to płacimy na zmianę, raz ja, raz on, chociaż mierzi mnie to bo muszę płacić w tym za jego zachcianki typu cola czy piwo. Ja sobie takich rzeczy nie kupuję, bo to dla mnie puste wyrzucanie pieniędzy, on zaś nie musi się ograniczać. bazienka dziś uciekalabym nie wyobrazam sobie sytuacji mam dziecko i musze mu kupowac wszystko sama a potem prosic chlopa o 5 zl na tampony my dziecka nie mamy, ja nie chcę mieć, on mówi że w przyszłości tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet znalaz sobie tania gosposie.... serio serio. Ja zarabia 3 tysia, moj facet 4,5-5tys.Mieszkamy razem w jego mieszkaniu (ma kredyt) w duzym miescie. Za mieszkanie dorzycam sie do oplat 400PLN. Czesto razem gotujemy i sprzatamy. Zakupy roznie robimy. Czasami razem jedziemy i mowie na poczatku, ze dzis ja place 50/100pln. Czasami on mnie pyta co trzeba kupic do domu i robie liste. Czesto zaprasza mnie do knajpy, a ja place za kino. Nie lubi jak kupuje ubrania w lumpeksie i czasami kupi mi jakas ladna bluzke lub sukienke:)Nie ma podzialu kasy, nic sobie nie wyliczamy. Jest normalnie. Nie jestem jego wspolokatorka aby placic 50:50 przy roznicy zarobkow. Nie badz frajerka! Jak zajdziesz w ciaze, to bedziesz miec przekichane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestmismutnotak
"gość dziś A ile on jest młodszy od Ciebie? Tez kiedyś byłam z piec lat młodszym i on nawet kasę ode mnie pożyczał. Porażka. Teraz jestem z rówieśnikiem i on płaci za wszystko. Choć myślę ze wiek nie ma znaczenia. Po prostu taki charakter prostaka. Nie wiem czy jest sens żebyś z nim siedziała, ale skoro nie masz wyjścia... Ja bym akurat chciała mieszkać na wsi. Twoi rodzice maja gospodarstwo jakieś? Nie możesz u nich pracować? " Ja mam 25 lat, on 24. Nie mają. Mama nie pracuje, jest na ojca utrzymaniu, ale ma też rentę. Tata pracuje ciężko, fizycznie, a zarabia grosze. Wszystkie moje siostry starsze ode mnie, już zamężne, ale też pracują na siebie. Ja po prostu nie chcę być ciężarem dla nich. "gość dziś Nie masz prawa wymagać od partnera, by Cię sponsorował. Skoro od początku przystałaś na układ partnerski i równy podział kosztów, wiedziałaś, co robisz. Zamiast narzekać zajmij się samorozwojem, by w przyszłości zarabiać lepiej i mieć więcej możliwości w życiu. Poza tym, spędzać czas z partnerem można różnie, niekoniecznie trzeba za to płacić" wiesz no, nie wymagam tego, po prostu nie jestem w stanie finansowo sprostać poziomowi na którym on żyje. Układ partnerski? Zakochałam się, choć teraz już sama nie wiem czy go kocham. Samorozwój, sorry, nie dla mnie coaching i te śmieszne bzdury. Za darmo to można sobie co najwyżej na spacer iść, a nie do pubu czy kina, już nawet zaproszenie znajomych generuje koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet płaci więcej za mieszkanie, więc Autorka musi nadrabiać pracami domowymi, to sprawiedliwy podział, jeśli bierzemy pod uwagę związek partnerski i umowę równego dzielenia kosztów. Ta umowa, jak przypuszczam, była za obopólną zgodą, tak? Jeśli Autorka nie wyraziła sprzeciwu... sama jest sobie winna, więc niech teraz nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samorozwój, sorry, nie dla mnie coaching i te śmieszne bzdury. xx I tylko z jakimś idiotycznym 'coachingiem'' kojarzy Ci się samorozwój; poszerzanie horyzontów, wiedzy, świadomości, obycie, praca nad własnym charakterem? No trudno, najwyraźniej będziesz wegetować w tym życiu. Idź sobie na spacer w takim razie, tylko nie bierz zbyt głębokich wdechów, bo smog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zara zara bo ja czegoś nie rozumiem, jak korfa facet ma płacic za wydatki partnerki !!! przecież to jakaś paranoja :P ja z moją dziewczyną płacimy wszystko po równo, nie interesuje mnie ile zarabia i czy wogóle zarabia ma płacić i tyle, ja conajwyżej kupię jej jakiś fajny prezent, zabiorę do restaracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestmismutnotak
Ja sama mam poczucie winy, że powinnam płacić za siebie, a nie zmuszać, by wydawał na mnie cokolwiek, dlatego ograniczam swoje potrzeby. Rozmowy o finansach krępują mnie, jego chyba też. Najczęściej nie powie wprost, tylko daje do zrozumienia co i jak. Wyskoczył raz z propozycją nawet, by założyć zeszyt z paragonami, by kontrolować wydatki i rozliczać wszystko równo na dwa, jak do tego dojdzie wtedy to się nie wypłacę. Ale na szczęście do tego jeszcze nie doszło. Wyszedł z propozycją taką, jak po zakupie tego playstation ubyło mu na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestmismutnotak
"Facet płaci więcej za mieszkanie, więc Autorka musi nadrabiać pracami domowymi, to sprawiedliwy podział, jeśli bierzemy pod uwagę związek partnerski i umowę równego dzielenia kosztów. Ta umowa, jak przypuszczam, była za obopólną zgodą, tak? Jeśli Autorka nie wyraziła sprzeciwu... sama jest sobie winna, więc niech teraz nie narzeka. " weź czytaj ze zrozumieniem, napisalam, że płacimy po rowno. Ja 750 i on 750, kapujesz? Nie nadrabiam nic pracami domowymi, po prostu na mnie spoczywa ten obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziecie mieli dziecko to będziesz miała p********e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:11 Pasuje bo ma posprzątane, ugotowane i laske do seksu:/ ma cie za zwykle popychadlo. Traktuje cię jak przedmiot a ty się w tym wszystkim pogubiłaś i przyzwyczaiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy po pięciu latach takiego życia będziesz szczęśliwa? Każdy się starzeje. ... Masz niedorosłego chłopca, a nie mężczyznę. Czy jakbyś sama więcej zarabiała - wprowadziłabyś taki sam układ? Czy uznałabyś, że wkład powinien być proporcjonalny? Albo i lepiej - że pieniądze w takiej a takiej kwocie są wspólne - "na życie". ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście w tym samym wieku. Mentalnie pewnie nie. Może poszukaj starszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy etap "czolgania" Kobiety. Ale spoko wyjdzie Ci to na dobre i kiedyś mu podziekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli z łatwością odpuści ten związek - to znaczy, że Cię nie kochał. Tym bardziej, jeśli kolejnej dziewczynie nie zaproponuje takiego układu, a jakiś ludzki. Rzadko się zdarza, żeby dwie osoby zarabiały tyle samo. I wcale nie koniecznie jest tak, że utrzymuje mężczyzna - moja koleżanka zaczęła zarabiać duże pieniądze wcześniej niż jej chłopak, który jeszcze studiował. Długo zarabiała więcej. Może i teraz tak jest. Nie wyobrażam jej sobie w układzie, każdy płaci po połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy to facet ma płaciś za kobietę !!! no chyba że jest w ciazy i nie powinna pracować, jeśli autorka jest zdrowa musii zapiertalać a nie liczyć na utrzymanie partnera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mówi, że ma za nią płacić. (Myślę, że jesteś sam. Mam rację. ;)? ) Chodzi o to, żeby wydatki były proporcjonalne. Rząd funduje Ci to podejście w ramach podatku. Czy to byłoby sprawiedliwe, gdyby każdy płacił tyle samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy czołganie Kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd sìe biorą takie kobiety to ja nie wiem. Fakt, nie jesteś jego żoną, ani narzeczoną, ale powiedz sama... Jadlabyś cos na oczach głodnej bliskiej ci osoby? Ja bym sie podzielila chocbym miala niedojesc, moj facet zrobilby to samo dla mnie. U nas zawsze byla walka o ostatnią kanapkę, skrzydelko z kfc itd. "Ty zjedz. ", "Nie, ty zjedz" i tak na koniec sie dzieliliśmy skoro zadne nie chcialo odjac od ust temu drugiemu. Powinnas od niego odejsc bo on jest skąpym, bezdusznym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czołganie kobiety. Nie wiadomo dlaczego ale są kobiety które czym gorzej się je traktuje tym bardziej kochają. Autorka mimo iż skarży się na swojego chłopaka to jednocześnie czuje się przy nim bezpieczna, może nie może jeść tego co on ale jakieś okruchy zostaną, podziwia go za to że dobrze zarabia (a mogłabyś mieć takiego który zarabia kilka razy więcej bo 4000 dooopy nie urywa) widzi w nim swojego mężczyzne. Jednocześnie facet właśnie "wybija " jej z głowy równouprawnienie. I facet będzie to robił do momentu kiedy przyznasz sama przed sobą i przed nim że nie ma równości że on jest mężczyzną i głową tego domu a ty jestes tu "tylko " kobieta. Gdy dojdzie do tego momentu, gdzie hierarchia i zasady zostana ustalone, automatycznie bedzie gotowy cię utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej wykorzysta ją, a jak się znudzi to porzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś głupia to płacisz prawie całą wypłatę :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co znaczy , ze wstydzisz się rozmawiać o finansach?dajesz facetowi d..., widzieliście sie nago , on ci wkładał ptaka w rózne otwory i jakoś sie nie wstydzicie, a rozmowa ciebie krępuje? Jesteś jakąś idiotka , czy jak? Zacznijcie no tworzyć związek a nie macie wspólny wynajem z seksem. Rozmów sie z pajacem, że troche to nie tak wygląda i rewidujecie wkład finansowy, dzielicie sie też obowiązkami. Najwyżej jak ci powie won to będziesz wiedziała ze i tak miał ciebie w d...tylko mu służaca była potrzebna. I od kiedy to służba płaci za mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie stać Cię aby płacić połowę za mieszkanie 750 zł, to zmieńcie na kawalerkę, będziesz płacić 500 on drugie tyle. A jeśli on chce droższe, to niech dokłada. Kolejna rzecz - obowiązki na pół. Jeśli wszystko po powie, to obowiązki także. A tak na marginesie, skoro w łóżku CI z nim źle, to nie ma szans tego ciągnąć.Ile można zmuszać się do seksu? Bo skoro nie czujesz przyjemności, to zmuszasz się do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy “każe Ci placic”? Nieźle jesteś zdesperowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:17 faceci tak robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najlepszy , albo jeden z najlepszych , okresów w związku z moim ex był kiedy niesprawiedliwie zawiesili go w pracy , bez płacy, więc ja nas utrzymywałam. Wracałam z pracy , której nienawidzilam- ale nieźle płacili, do czystego mieszkania , obiadków, czulosci - w domu nic nie musiałam robić. To było genialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×