Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co z tą teściowa

Polecane posty

Gość gość

Hej dziewczyny mam problem z teściową i jej zachowaniem. Nie wiem czy sobie to wyolbrzymiam czy na prawdę jest z nią coś nie tak. Mieszkamy z nią w jednym podwórku ale w oddzielnym domu na szczęście. 4 miesiące temu urodziłam córkę. Na początku było super, pomagała nam... Ale z biegiem czasu zaczęła się we wszystko wtrącać, przychodziła co chwilę i kontrolowała co robię, zwróciłam jej uwagę delikatnie ale niewiele to pomogło. Jak ja jestem w domu to przychodzi żadko, natomiast jak tylko wraca mój mąż z pracy ona od razu jest u nas i się rozsiada.... Zajmuje się moim dzieckiem bez pytania normalnie czuje się jak u siebie... Wkurza mnie to bo nie możemy nawet w spokoju zamienić zdania ani zjeść obiadu. Mąż nawet nie zdąży się przebrać a ona już tu wpada tak jakby nie wiem sprawdzała wszystko. Rozmawiam z nim o tym ale na nic moje uwagi... Źle się z tym czuję. Najgorsze jest to że kiedy ja ją o coś poproszę np. Żeby przyszła na 15 min bo chce gdzies szybko wyjść to ona nie ma czasu a jak poprosi ją mój mąż to nawet się nie zastanawia tylko bez problemu przychodzi. O co tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jej powiedziałaś, wiec przychodzi jak mąż jest bo on nic jej nie mowi Tutan musi zareagować mąż. Przesada żeby teściowa siedziała dzień w dzień u ciebie. Też czulabym sie kontrolowana mialam taka sytlacje na poczatku małżeństwa że w porze obiadowej wpadala tesciowa by sprawdzić czy gotuje dla jej syna.Potem poszłam do pracy i mialam juz spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to chodzi że teściowa liczy się tylko ze zdaniem synka u mnie też tak jest .od początku jak urodziłam ona chciała być matka dla mojego dziecka bo sobie coś ubzdurala.ze naszym obowiązkiem jest dawać jej dziecko codziennie a w koncu to się skończyło i zaczęły się różne dziwne akcja.ten typ tak ma albo trzeba uciekać jak najdalej albo być na prawdę mega stanowczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. Dokładnie tak jest że ona sprawdza czy mam obiad dla synka, w co jest ubrane dziecko, dotyka mojej córki bez pytania bierze na ręce. (o myciu rąk nie wspomnę) higiena to jej wróg. Tylko że ja nie wiem jak mam to załatwić żeby było dosadnie ale żeby się zaraz nie obraziła... Chociaż czasami chyba wolałabym żeby była obrażona... Będę jeszcze rozmawiać z mężem bo mnie to męczy... Dodam że na początku gdy byłam w ciąży nie miała oporów aby nazwać mnie przy wszystkich na święta inkubatorem... Na drugi dzień uważała że przecież to tylko dla żartu ale tego było coraz więcej z biegiem czasu. Już nie mam do tego siły mam ochotę odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie mam siły ta kobieta wysysa ze mnie cała energie... Jest bardzo męcząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Twój mąż nic nie powie to nic się nie zmieni. Mieszkaliśmy z tesciami podczas budowy i mieliśmy górę. Jak tylko usłyszała że mój mąż dzwoni do mnie (jechał już do domu pytał czy coś kupić zawsze) to biegła do góry posiedzieć. Mąż się rozbieral i zmienił ubiór a teściowa siedziała u nas w sypialni. Poszliśmy zjeść obiad (ja zawsze gotowalam dla wszystkich bo byłam w domu w ciąży na zwolnieniu tylko oni jedli o 15 a mąż) a ona podsluchiwala I zaczęła pytać różne rzeczy. Mąż nic nie powiedział ale wprowadziliśmy się. Później myśleli że mogą przyjechać do nas kiedy im pasuje i wtedy już powiedzialam nie bo to nie ich dom w końcu. Nie słuchali mnie i w końcu przyjechał kiedy miałam gości już I wtedy przy nich powiedziałam i od tego czasu przestali. Nie wiem czy mąż kiedykolwiek powiedział ale jak Ci nie chcesz tego to powiedz jej znowu że nie życzysz sobie tego. Jak Twój mąż przyjedzie z pracy chcecie razem spędzić czas a jak będzie chciał to albo do niej pójdzie albo zaprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. Jeszcze denerwuje mnie to że gdy córka jest nieznośna krzyczy cały dzień ja po powrocie męża chciałabym żeby on chociaż przez godzinę Sam się nią zajął żeby zobaczył jak to jest! To ona wtedy nie odchodzi od niego na minutę żeby tylko synuś się nie zmęczyl za bardzo.... ja się męczę cały dzień sama a ten zadowolony bo jak wraca to mamusia wszystko za niego zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz kilka opcje Wyprowadzić sie Rozmawiać z mężem i powiedzieć czego od niego oczekujesz Wstawiać sama granicy Rozwód z maminsynkiem Nic nie robić i narzekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×