Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Synowa jest zla bo

Polecane posty

Gość gość
Synowa nie pozwoliła mu dać smoczka. Kiedyś próbowałam mu dać a stwierdziła że skoro wypluwa ona nie będzie mu dawała. Następna rzecz która zrobiłam i jej nie pasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w szoku że z taką teściową kontakt jest ograniczony a nie zerwany. Myślisz o tym co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja bym chciala zeby moje dzieci mialy taka kochana babunie do kochania i rozpieszczania ich! Matka mojego meza nie akceptuje mnie i chyba jego tez do tego stopnia, ze nie chce nawet godzine zostac z naszymi dziecmi podczas mojej wizyty u lekarza lub choroby. Nianczy dzieci swoich corek ale naszych dzieci nie chce. I tym samym wprowadza podzial w rodzinie i moje dzieci nie maja ani babci, ani kuzynostwa. Kaprysne dziewcze nie wie co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest kochająca babcia tylko babcią która pomyliła się role. Takie zachowanie egoistyczne, nadgorliwa, apodyktyczne nie jest dobrze dla dziecka ani dla syna czy synowej. To jest toksyczna babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czort z teściową, pomówmy o tobie , bo tutaj jest problem. Tobie pomyliły się role, jesteś durną niewychowaną i niedoświadczoną smarkatą, a pouczasz doświadczoną osobę. Twoje dziecko będzie takie durne jak ty. Odizoluj go od świata i stwórz swoja kopię, a świat prędzej czy później kopnie i ciebie i dziecko w dupę. gdybyś miała chociaż trochę inteligencji tobyś wiedziała, że dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje i matki i babci i dalszej rodziny ...Przemawia przez ciebie egoizm, buta, pycha, tępota i debilizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie takiej swirnietej babki jak ty nie potrzebuje, widoczne cos w tym jest ze dziecko nie chce do ciebie przyjść :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dziecko ma świra po mamusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego że za rzadko widujemy się. Na początku zapraszali nas co niedzielę ale później coś synowej odbiło i po kilku miesiącach zaczęli coraz rzadziej nas zapraszać. Teraz widujemy się raz na miesiąc czy dwa. Może mój wnuk mnie nie pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że to prowokacja choć zdarzają się podobne sytuację. I jesteś winna Ty. Nie synowa. Żadna matka nie lubi jak ktoś próbuje matkowac jej dziecku. Jesteś tylko babcia i to tylko synowej dobra wola że pozwala Ci na kontakt z dzieckiem bo tak naprawdę to nie musi. Jesteś zazdrosna o dziecko czujesz się jego matka nie babcia i tu jest problem. Odpuść bo sama mówisz że już i tak kontakt ograniczyli. Nie wyrywaj dziecka przede wszystkim!! Bądź miła usiądź wypij kawę pogadaj normalnie z synowa zagadaj do wnuka ale nie wyrywaj! Będzie chciał sam przyjdzie. A przez to zobaczy synowa że nie jesteś taka zła (dziecko zresztą też bo jednak coś jest z Twoim zachowaniem nie tak skoro nawet przywitać się nie chce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia prowokacja. Nudzi ci się trolu, nie? Co chwilę wymyślasz nowe tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prowo. Już powiedziałam. Synowa musi upewnić kontakt. Ja mam prawo się widywać z moim wnukiem. Ja nic nie muszę udowodnić to jest moj wnuk i nie rozumiem dlaczego muszę pytać żeby go brać. Ja nie jestem zazdrosna to synowa jest zazdrosna. Wszystko co mówię to źle. Ktoś w pracy mi powiedział że dady są dobre i kupiłam ale ona nie, bo kupuje Pampersy premium. Wymyśliła że dziecko ma uczulenie na inne. To kupiłam jakiś inny rodzaj pampersow i powiedziała żebym nic nie przywiozła. Nie chce wypróbować nawet. Nie wiem co z moim synem, nie tak go wychowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna wstrętna babka. Co z Wami?! Jak widzę że idzie moja teściowa to nawet drzwi nie otwieram. Gdybyście się nie zachowywały jak pie.......te to nikt by was tak nie traktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego niby jestem wstrętna? Proszę mi powiedzieć co w moim zachowaniu jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo twierdzisz że masz prawo widywać się z wnukiem. Zaskoczę Cię ale jeżeli synowa nie pozwoli to nie masz żadnego prawa. Moja teściowa była taka cwana jak Ty. I wiesz co? Poszłam do prawnika i okazało się że babcia jest ale równie dobrze może jej nie być. Babcia nie jest wnuków potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim otoczeniu nie kupuje się pieluch na prezent, bo to nietakt i ludzie na poziomie o tym wiedzą.Moje dziecko tez używa pampersów białych premium a jakbyś wbrew temu przyniosła inne to za pierwszym razem bym ci podziękowała i odmówiła, a za drugim zasadziła takiego koopa w dooppę, że bys się tymi pampersami nakryła! tobie stara ruro synowa podpaski kupuje jak przychodzi w odwiedziny??? jakby ci kupiła takie wielkie najtańsze jak za komuny nosiłas to byłabyś szczęśliwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku zapraszali nas co niedzielę ale później coś synowej odbiło i po kilku miesiącach zaczęli coraz rzadziej nas zapraszać. xx a nie pomyślałas, że moze to syn zdecydował, że jego żona a twoja synowa nie ma ochoty stać co niedziela przy garach i cie żywić pasożycie??? jest zmęczona opieką nad dzieckiem i moze chyba raz wtygodniu odpocząć od kieratu. sama sobie ugotuj niedzielny obiad, a nie na krzywy ryj młodych obżerać! sama jestem teściową pewnie w twoim wieku i do głowy by mi nie przyszło młodych na dorobku obżerać i co niedziela na łeb im się zwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czytam o takich tepych sookach jak ta teściowa to aż mnie ręka świerzbi żeby nie dać z liścia takiej szlorze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co z moim synem, nie tak go wychowałam. xx syn już dawno powinien ci pokazac drzwi z drugiej strony, może w końcu zmądrzeje, jest nadzieja, bo już cie zaczął izolowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki losie że mam normalną teściową, z moją matką kontakt ograniczyliśmy bo była dokładnie taka jak autorka, wpieprzała się we wszystko co tyczyło się dziecka. Teraz widuje wnuki raz na dwa miesiące i musi jej to wystarczyć. Autorko o tym jakie pieluchy nosi dziecko decydują rodzice, tobie nic do tego. Od uspokojenia są rodzice, babcia co najwyżej może marudzące/płaczące dziecko podać. Lepiej się dostosuj do ich zasad bo wcale nie będziesz widywać wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dziwnego, ze stronią od was synowe jak i wlasni synowie, skoro jestescie apodyktyczne, chcecie wychowywać bez parodonu nieswoje dzieci, synowa traktujecie jak niepotrzebny inkubator i sie wpieprzacie ogólnie we wszystko. A takie akcje jak tu czytam, ze teściowa widząc dziecko, dostaje wścieklizny i zajoba i jak p*****lnieta leci z łapami, krzycząc "moje moje moje, moj synuś/córcia":O to co sie dziwić, ze was odcinają od wnuków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jeździłam na obiad tylko na kawę. Zawsze po obiedzie bo ona nie chciała do nas skoro miała wszystko dla dziecka w domu. Ale i tak narzekała że za długo siedzimy. Czuję się jak intruz u nich. Kupowałam inne pieluchy bo premium jest drogi i chciałam żeby trochę zaoszczędzili. Nawet jak przywiozłam słoiki nie mogłam mu dać bo albo po karmieniu był albo "miał uczulenie" na coś. Kazała mi nie kupować bo ona da sobie radę. Nawet ubierać go nie mogę. Nic nie mogę a to mój wnuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego niby nie można powiedzieć moje, mój synus/córcia? Kiedyś mi powiedziała że nie lubi tego ale dlaczego nie? Co to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło matko idz trolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie twój syn tylko wnuk. Jesteś babcią a nie mamą. Czaisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ale moje czy moje dziecko też nie? Nauczycielki też mówią moje dziecko czy mój kochany. Dlaczego troll? Próbuję zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o losie ale ty jesteś tępe babsko, idź do proboszcza może ci wytłumaczy! jemu dajesz na tacę kasę żeby sobie kupił wedle uznania czy sama kupujesz mu majtki?tak samo nie masz prawa decydowac, jakie pieluchy czy słoiki ma używać twój wnuk, bo to jego matka decyduje!!! żenada, przynosisz wstyd pokoleniu teściowych i piszę to jako teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...to zła kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moja naprawdę taka jest, bo to moja wnuczka! bo ja ja kocham! a ty mi jej dac nie chcesz! i to wprost w twarz. ludzie się smieja a ja np. osiwialam jak urodzialm dzieci przy takiej teściowej jaka mam, jedne musza się prosić żeby się zajely babcie, a drugie musza się oganiać i poprawiac: nazwalas się mama! chyba babcia! a dlaczego nie ma tak pośrodku kochac wnuka ale z rozsądkiem, i mieć własne zycie, a nie tylko zycie synowej i dzieci syna interesują. i te teksty do dzieci przynosząc zabawkę: będziesz skaladac z tatą? mama! zobacz tata ci złoży chodz. mama! chodz babcia ci cos pokaze itd. itd. załosne jesteście wstrętne zazdrosne baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też taka jest. U mamy "o jaki nie zadowolony jestem. Uważaj bo zrobisz z niego maminsynka." u taty "o jaki jestem szczęśliwy z tatą. Kochasz tatę". Co im tak boli ze kochają mamę? Nie pamiętają jak to było jak miały dzieci? Wszystko maja po nich, włosy ma jak ja skręcone a oni proste maja ale kiedyś tam na jednym zdjęciu z dzieciństwa teść miał skręcone włosy to po nim to ma. Tak się wtrąca i próbuje matkowac że szkoda gadać. Nie zostawię z nią dziecka i mąż tez nie chce a jak bym prosiła o takiej pomocy żeby go pilnować na 30 min to nie usłyszała bym końca. Jaka ona pomocna, zostanie z dzieckiem jak trzeba i my nie jesteśmy wdzięczni. Jakby nie ona to co byśmy robili. Ja dziękuję że takiej pomocy. I też ciągle moje moje moje. Co z nimi? Nie spełniły się jako matki i teraz chcą to nadrobić czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×