Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PiosenkiKamilka

Dziewczyna która mi się kiedyś podobała, namieszała w moim życiu...

Polecane posty

Dotychczas wiodłem spokojne zwykłe życie dopóki nie pojawiła się ona. U mnie w szkole do 2 klasy liceum dołączyła nowa dziewczyna która od razu mi się spodobała. Zerwałem ze swoją dziewczyną, sądząc że zasługuje na kogoś lepszego, a ja zakochałem się w tej nowej. Nikola (ta nowa dziewczyna) jest na tyle nieśmiała, że nie rozmawia nawet z nikim ze swojej klasy. Byłem przekonany że jest moim ideałem dziewczyny, bo jest wysoką blondynką i do tego samotniczką. Na przerwach ciężko mi było ją znaleźć, bo zawsze przebywa gdzieś sama w bibliotece bodajże, a w dodatku ma dużo nieobecności. Przypomniały mi się słowa pani pedagog która w kontekście sugerowała że żadna dziewczyna z 2 klasy liceum nie spojrzy na chłopaka z 1 klasy liceum, ponieważ one wolą starszych. Nikola najczęściej zamiast ze mną pogadać to mówiła że nie ma czasu bo się spieszy. Pewnego dnia byłem na rozmowie z panią pedagog i powiedziała znowu to samo co wtedy. Zacząłem powoli wierzyć że naprawdę jestem nikim przy niej. Jednocześnie chyba podrywała mnie inna dziewczyna Paulina i w sumie całkiem ładna. Postanowiłem dać sobie spokój z Nikolą pomimo że jej nie wyznałem miłości i umówić się z Pauliną. Myślałem że wow fajnie będe miał ładną dziewczynę, ale niestety kiedy spytałem ją o chodzenie powiedziala że mnie wcale nie chce. Jestem teraz wściekły na nią i cała jej klasę że robiła mnie w ch**. To długa historia. Chcieli się mi przypodobać, bo tam chodzi do tej klasy dziewczyna zakochana we mnie po uszy. Kiedyś z nią spróbowałem być, ale nie chciałem dłużej bo naprawdę nic do niej nie czuje. Teraz straciłem ochotę na umawianie się na randki i nie wiem co będzie moją aspiracją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie zrozumiałam poza tym, że masz problemy chyba natury wychowawczo - emocjonalnej skoro chodzisz na wizyty do pedagoga :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×