Jestem rozdarty... Moja dziewczyna chce dokonac aborcji

Nic nie wiedziałem na poczatku. Załatwiła tabletki nie mowiac mi nic. Nie chce zeby lykała jakies dziadostwo i jej na to nie pozwole ... Jak juz to wole ją zabrac do kliniki ale nie wiem czy tego ja chce. Jestem zamieszany chciałbym ja od tego odwiesc ale to przede wszystkim jej decyzja. Jesli ja powstrzymam i urodzi to boje sie ze potem ona bedzie nieszczesliwa. Jeśli jej nie powstrzymam przed aborcja to boje sie ze moze miec wyrzuty sumienia i w tym przypadku rowniez nie bedzie szczesliwa (wydaje mi sie ze to bardziej prawdopodobne). Zależy mi głównie na niej. Jej szczescie jest dla mnie najwazniejsze..... :(

help :(

A ty jesteś ojcem ? jeśłi tak to powiedz jej to co tu nam napisałeś , powiedz że chcesz tego dziecka i wychowacie je razem .

Skontaktujcie sie oboje z psychologiem.