Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy potrafilibyscie wybaczyć mężowi jeśli będzie miał dziecko z kochanka?

Polecane posty

Gość gość

Czy któraś z was była w takiej sytuacji? Jestem załamana. Kocham męża i nasze dzieci. Ale nie wiem czy dalej da się z czymś takim żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czymś takim jak twój mąż na pewno nie da się żyć pewnie jak co druga będziesz z uśmiechem na ustach trwać przy jego boku głupie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zdrady nawet nie wybaczyła... nie mówiac o jakims bekarcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczyć bym nie wybaczyła, ale jakby chciał zostać ze mną, a nie z nią, to bym go przyjęła. Bo niby czemu ja mam być samotną matką, szarpać się żeby związać koniec z końcem i dostawać od niego tylko nędzne alimenty, a tamta miałaby mieć go przy sobie do pomocy na każde zawołanie? Niby czemu moje dzieci miałyby nie mieć ojca na co dzień, a bachor kochanki już tak? Co innego, jakbyśmy nie mieli dzieci. Wtedy wywaliłabym go bez zastanowienia na zbity pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chce zostać. Ale na samą myśl że to może być jego dziecko, że będzie płacił alimenty i widywal dziecko i jego mamusie robi mi się niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze mojemu mówię, że jak już koniecznie się chce gdzieś szmacić, to niech używa gumek, żeby bękartów nie narobił, bo na alimenty go nie stać, albo żeby jakiegoś syfa do domu nie przywlókł. Chłopy to jednak głupie są. Macza taki k****a gdzie popadnie, a potem płacz, bo on chce do żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie dopiero co się dowiedziałaś. Sprawa jest świeża. Więc daj se na wstrzymanie, nie podejmuj żadnej decyzji. Przemyśl wszystko na spokojnie. Zastanów się czy będziesz umiała z tym żyć, jeśli go przyjmiesz. Daj sobie czas. Może na jakiś urlop sobie jedź. Ludzie mają różne charaktery, dlatego nie będę Ci mówić, co ja bym zrobiła. Każdy ma swoją indywidualną tolerancję na różne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe wybaczyłabym nawet zdrady,noe mówiac nawet o dziecku na boku.Wystaw mu walizki za drzwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Wybaczyć bym nie wybaczyła, ale jakby chciał zostać ze mną, a nie z nią, to bym go przyjęła. Bo niby czemu ja mam być samotną matką, szarpać się żeby związać koniec z końcem i dostawać od niego tylko nędzne alimenty, a tamta miałaby mieć go przy sobie do pomocy na każde zawołanie? Niby czemu moje dzieci miałyby nie mieć ojca na co dzień, a bachor kochanki już tak? Co innego, jakbyśmy nie mieli dzieci. Wtedy wywaliłabym go bez zastanowienia na zbity pysk. Niby tak... Ale jak by to zycie mialo wygladac ? Por*****,wpadl i wraca do tego co mu znane ? Co z alimentami i widzenia z dzieckiem ? Bedziesz zawsze zla macocha " dla jego dziecka zeby tatus sie widzial a ty obiadek ugotujesz ? Gdzie czas z waszymi dzieci ? Gdzie czas z dzieckiem z kochanka ? Razem ? Podolasz ? Jesli podolasz to nie wiem czy nazwac cie wieta czy p*****lnieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można przyjąć z powrotem taką męską szmate? :o bo dzieci? Bo pieniądze? Kobiety, szanujcie się! Skoro jakiś fioot was nie szanuje to chociaż wy miejcie do siebie szacunek :o i nie gadajcie o miłości, bo facet, który kocha nie będzie wkladal przyrodzenia w inną dziurę. Brutalne, ale taka prawda. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tamta szmata z bekartem ma mieć lepiej niż żona? Dlaczego to żona ma sama się ze wszystkim męczyć a tamta wszystko podane na tacy? Dlaczego ma korzystać w połowie z majątku który zgromadzili? Chciała to ma, niech się męczy sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, oczywiście. Nie ma sensu chować urazy. Ja mojemu wybaczyłam... oczywiście już z nim nie jestem, bo ze zdradzaczem nie warto utrzymywać kontaktu, ale wybaczylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra , dobra . Takie p********ie. Wszystkie odwazne jak anonimowe. Wszystkie ura bura. Madre i cwane. Qowno prawda. Dlatego zapytala autorke ze jest to wziasc na klate ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się ma dzieci to bardzo trudno nie utrzymywać kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - ale w czym ma miec lepiej? Przeciez autorka nie ma nakazane byc do końca zycia samotna, ani miec nędze... Jelsi ktos zdradza, a tym bardziej jest z tego dziecko, to sie bierze przeciez rozwód z orzekaniem o winie, i wtedy podział majatku jest korzystiejszy... nieraz tez mozna miec lepiej bedac samemu niz w zwiazku z kims co zdradza. to musi byc w sumie b przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tez mu urodz dziecko moze byc ni jego cos wykombinujesz bedziciecie mieli dzieci po rowno i do szkoly pojda razem i do lawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - ja sie rozstałam z idiotą, po 10 latach, nawet mnei nie zdradzał, mam syna ze znacznym stopniem niepełnosprawnosci, wychowuje go sama, i jest mi samej lzej, niz z kolejnym dzieckiem jakim był mój ex maz- idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanke maz zdradza caly czas ona o tym wie i nic z tym nie robi. Uznaje to za norme, ale ja mysle ze boi się być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw kobieta odpycha męża do innej swoim zachowaniem, a potem wielce pretensje. Fakt taki, że kiedy partner idzie w bok to zwyczajna oznaka niekompetencji jego partnerki jest. Baba ma dosłownie jeden warunek do spełnienia, by być szczęśliwą w związku - ma być kobieca i intrygująca dla faceta, a wtedy on stanie na głowie, by było jej dobrze. W dzisiejszych czasach są same babochłopy, które same rozwalają sobie relacje. Bierzcie przynajmniej odpowiedzialność za to, co robicie, i nie zrzucajcie winy na partnerów. Jak facet nie pożąda, to starał się nie będzie, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to działa w obie strony jak facet chce mieć z kobiety mamuśke zamiast partnerki ( czytaj: w niczym jej nie pomaga i zachowuje sie jak smarkacz) tobardzo szybko przestanie się tą partnerką cieszyć - albo ona go zostawi, albo-częściej- zacznie mu matkować . A matki się nie pożąda wszak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CHYBA byłabym w stanie wybaczyć JEDNORAZOWĄ zdradę! .......że np. na imprezie pod wpływem alkoholu, cyk, cyk i stało się! MOŻE taką tak! Może...... Ale NIGDY takiej kontrolowanej!!!!! Z kłamstwami, z miłością! To by mnie zabiło! Nigdy!!!! Mam swoją dume i honor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Oddałabym mu dzieci i płaciła alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tylko która inteligentna kobieta pozwoli sobie zostać taką ''mamuśką''? Jeśli wiemy, jakie zasady regulują szczęśliwy związek, to się ich trzymamy, bez względu na ''widzi-mi-się'' faceta, który często nie przewiduje, że spełnienie jego oczekiwań nie da mu szczęścia, tylko rozwali związek. Ot kwestia świadomości, chociaż jedna strona w związku musi ją mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wybaczylabym, nie mialabym juz do niego zaufania. Moje zycie nie wygladaloby juz tak samo. Wszystko zaczelabym od nowa ale juz bez niego. Chcial na boku to ma. Torby mialby spakowane jeszcze tego samego dnia. Brak szacunku dla Ciebie i rodziny. Po co Ci ktos taki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×