Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Słoiczek czy własne danie

Polecane posty

Gość gość

Słoiczek czy własne danie na pierwszy posiłek co doradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słoiczek niby przebadany, ą i ę, ale wychodzi duuuuuuuuuzo drożej niż własny obiadek. Ja robiłam więc sama... Za jeden słoiczek Gerbera wyszło mi obiadkow na cały tydzień... Robiłam po kilkanaście zupek i mrozilam. Oczywiście rożne zupki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trafnie napisałaś NIBY przebadany co jakis czas jest alarm, bo ktoś pleśń znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Albo był też przypadek, że robaka... Jak widzę tą reklamę na polu, te malowane marcheweczki, dzieci i ich rodzice ubrani w koszulę flanelowe jak piękni rolnicy :P i naturalnie wszystko jest z dala od tłoku ulic i miast.... to śmiech mnie ogarnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pierwsze posiłki dałam słoik bo bez sensu jest gotować kilka lyzeczek marchewki. Potem już gotowałam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ty na pewno masz warzywa od zaprzyjaźnionego rolnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
ja daje słoiczki.są na pewno zdrowsze.mieszkam na wsi i win ile trzeba warzywa nawozic ile trzeba pryskac,bo inaczej nic mi nie urośnie.jedynie mięsko z królika będę mieć swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama Mileny - sobie tez kupujesz gotowe zarcie w sloikach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama Mileny i Izabeli dziś ja daje słoiczki.są na pewno zdrowsze.mieszkam na wsi i win ile trzeba warzywa nawozic ile trzeba pryskac,bo inaczej nic mi nie urośnie.jedynie mięsko z królika będę mieć swoje. xxx ty chyba na plaży mieszkasz a nie na wsi wybacz, wystarczy obornika czy torfu rozrzucicc na kawałku pola i na pewno zdrowiej bedzie niż kupne nie wiadomo skąd. Nikt ci nie każe pryskać. Jak nie pryskasz to masz robale, które wywalasz i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama gotuję. Kupuje ekologiczne warzywa. Skoczki są dla leniwych. Nie jest to ani dobre, ani zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama gotuję. Kupuje ekologiczne warzywa. Skoczki są dla leniwych. Nie jest to ani dobre, ani zdrowe. x x x x masz rację słoiki są dla leniwych a ponieważ w tamtym czasie miałam zajęć po uszy i nie chciało mi sie gotować to dawałam jedzenie ze słoiczka potem gotowałam dziecko jest i było zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daje sloiczki bo maly zupek nie chce a sloiczki je ze smakiem ale tylko gerbera lubi innych nie zje. A co do warzyw nie ma ekologicznych. Jak nie opruskasz ziemniakow to stonka ci je zezre i nie bedziesz miec nic, przyjdzie zaraza i musisz pryskac zeby cos miec, a jak ty nie opryskasz to sasiad obok i z wiaterem pojdzie i tak na twoje. Jak nie susza i uschnie to deszcze mokro i zgnije i wtedy i tak trzeba isc kupic a kupne nawozone tylko co sie uwalisz przy blendowaniu. Jak dziecko wieksze i moxe jesc juz w miare normalnie to gotowac mozna ale dla dwoch trzech lyzeczek na poczatek to szkoda roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie ma, ale w słoiczekach tym bardziej nie ma. Poza tym wiem jak są robione moje dania. Wiadomo, że dziecko wybierze fast food niż kuchnie domowa. Dlatego lepiej od początku samemu gotować. Zresztą poczytajcie trochę o tych super słoiczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym rzecz najpierw dasz słoiczek to potem dziecko nie będzie chciało normalnego jedzenia. Zresztą dziecko powinno samo trzymać w rączce, a nie jeść papkę. Wasze wybory. Najpierw mm z olejem palmowym, potem słoiczek i kaszke z cukrem. Wszystko bardzo zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci wolaly zupki gotowane przeze mnie. Sloiczki dawalam sporadycznie w awaryjnych sytuacjach. I byla roznica w smaku miedzy.moimi a kupionymi, na plus dla zrobionych samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszemu głównie gotowałam sama, słoiczki były na wyjazdy czasem czy jak chciałam dać coś nietypowego żeby było bardziej różnorodnie. Drugiemu kolei może pół na pół, ale chyba częściej słoiczki. Jak słoiczki to głównie Hipp. Sama dawałam zawsze jakieś pojedyncze produkty które miałam sprawdzone, jajka, kure, ziemniaki, marchew, pietruszkę itd. Słodkich kaszek nie dawałam żadnemu. W sloiczkach też są stopniowo coraz większe kawałki, poza tym ten obiadek to jeden posiłek dziennie, dziecko oprócz tego masę innych rzeczy próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety mieszkam na wsi i wiem jak jest.ile też kosztuje oprysk na mszyce, czy na stonke.trzeba kupić też nawozy inaczej nawet ziemniaki jak nie da się nawozów będzie tych ziemniaków jak kot naplakal I małe. szybko też gnija.to samo Z innymi warzywami.nie powiem bo też pierwszej córce gotowałam , ale dużo też słoiczków poszło.z wiekiem te słoiczki są z coraz większymi kawałkami.mięso daje swoje z.królika.piszecie że dla leniwych.mogę być i leniwa.za niedługo wracam do pracy ,która kocham, i dla siebie też coś muszę robić , wolę dac wg mnie zdrowy słoiczek i pobawić się z córkami.nie da się uniknąć chemii.już tu raz pisałam wybieram mniejsze zło. moja 5miesięczna córka już jadła słoiczki i nie wszystkie jej podchodzą.nie długo skończy pół roku i będziemy na całego poszerzać dietę.warzywa zazwyczaj się kupuje w marketach, mięso tak samo.a to że te rzeczy są przyrządzane w domu nie czyni ich zdrowszymi.w tamtym roku gdy sialam warzywa wszystko ładnie zeszło ,ale gdy już przy wykonywaniu bardzo dużo wyrzuciłam,bo chciałam mieć zdrowe bez niczego, to większość zgnila już w ziemi.a resztę robaki zjadły w piwnicy.pietruszka prawie wogole nie wyrosła.nie da się mieć Eko chciałabym ale się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×