500 sie kiedys skonczy, dzieci odejdą a wy w tych domach siedzicie

Kobiety myslcie coś.... Rząd zacheca niektore matki by nie pracowaly bo dają jej 500 + na dzieci. Lata lecą, pieniadze nie odłozone, zero stazu pracy i doswiadczenia, zero wlasnych srodkow, zero szans na emeryture. Potem w wieku 50 czy 60 lat się obudzicie bo dzieci wyjdą z domu i sami na stare lata z mezem z jednej emerytury bedziecie zyc. Czy to takie szczescie klepać po 4 i wiecej dzieci a potem sie z nimi uzerać 20 lat ? W zyciu.... Nie mam mowy. Kazda kobieta powinna byc niezalezna finansowo. Nie mowie juz o tym ze taka matka ma kierat od rana do nocy i za darmo sie poswięca. eh....

Jakie szczescie jest uzerac sie z dziecmi tyle lat i zapominac o swoich potrzebach.... pieluchy pieluchy przedszkole szkola i tak w kolko.

nasze prababcie też tak miały i co?

nie no ty chcesz zyc jak baby sprzed 100lat ? pezeciez wtedy byly inne czasy a kobiety nie mialy tylu mozliwosci co dzis.

Moja sasiadka a mieszkam na wsi ma ladny domek i 4 dzieci 15lat 12lat 9lat i najmlodsze 5lat. Maz pracowal jako kierowca i b dobrze zarabial a zona siedziala w domu. Maz nawiazal romans i teraz po 17 latach chce te zone zostawić. Ona by poszla do pracy a jest po technikum mechanicznym ale nie ma doswiadczenia. A maz osiadl w Szwecji z kochanką. roznie bywa w zyciu. Przyklad z moja tesciowa. miala 4 dzieci i zostala wdową w wieku 40 lat. Nie pracowala . Wtedy musiala isc do pracy bo z czego zyć. Są różne sytuacje zyciowe.

Będziemy mieć tanią siłę roboczą jak te kobiety pójdą do pracy. Ktoś musi sprzątac, opiekować się dziećmi, w marketach pracować. Nie trzeba będzie nam ludzi z Ukrainy.

Już teraz kobieta która siedziała z dziećmi wiele lat jest tanią siłą roboczą. Znam kilka takich kobiet z mojej wsi. Wszystkie pracują na kasie lub sprzątają albo pomagają w kuchni w jakiś knajpach.

Do pani od sasiadki z 4 dzieci. Sasiadka jako samotna matka dostanie po 500plus na kazde dziecko lacznie 2tys. zasilek rodzinny po 150zl czyli 600zl. alimenty od meza skoro dobrze zarabia to po 600na kazde dziecko to ok 2400. Razem 5tys. Dzieci sa juz na tyle duze ze chodza do szkoly najmlodszy do przedszkola. Pani do pracy nawet za te 1500zl i za 6,5tys mozna juz zyc z dziecmi. A meza pogonic jak taka szuja.

No dokladnie. Bez perspektyw i szans na lepsze zycie i to tylko po to by narobic dzieci dla Panstwa. Podejrzewam ze jakby nie bylo 500 plus to by zostaly przy 2 dzieci max.

Serio wierzycie w to co mówią w telewizji? Fakt ja nie pracuje bo jestem na macierzyńskim, co kobieta ma iść do pracy od razu po porodzie według was ? :/

8:50 oczywiście że nie po porodzie. Tu chodzi o kobiety co nie pracują latami, nic w życiu nie potrafią i jak w wieku trzydziestu - czterdziestu paru pójdą do pracy to będą tanią siłą roboczą, nadająca się do najtańszych i najprostszych prac.

Do tych kobiet nic nie dotrze. One żyją złudzeniami. Życie pokazuje że z takich sytuacji biora się później tragedie. Tacy ludzie późnej w tv zebraja o pomoc. Rzadko kiedy jest tak że dzieciaki zostają przy rodzicach. Idą w świat. Mężczyźni umierają szybciej często też odchodzą . To kiedyś ludzie trzymali się siebie na siłę bo nie było przyzwolenia na rozwody. Emerytur nie będzie za 30 lat a jeśli już to głodowe tym bardziej dla kogoś kto np pracował 10 lat tylko. Nie wiem jakim trzeba być leniem żeby całe życie liczyć na rodziców, męża a potem dzieci.

8:47 jasne ja już widzę jak kierowca płaci 600zl alimentów na dziecko.... Zaraz 15 latek będzie dorosły i 500plus się skończy. A jak zabiorą 500plus to będą żreć gruz całą rodziną bo dorosła baba może zarobi 1500zl?

Niektóre kobiety są spełnione mając kilkoro dzieci i wychowując je w domu. Poza tym praca daje spełnienie i satysfakcję kiedy się ją lubi, daje odpowiedni dochód i rozwija. A jak rozwija praca na kasie, praca sprzątaczki czy na linii produkcyjnej - na nocki, świątek, piątek? Dlatego nie dziwię się, że kobiety mające nisko płatną pracę wolą zostać w domu, skoro mają dodatkowy dochód. A emerytura? Cóż, pracując za mniej niż 2 tys netto emerytura i tak będzie niewiele wyższa niż zasiłek z MOPSu więc.... Ja mam 1 dziecko i pracuję, ale mam przyjemną pracę, od pn-pt, od 8-16, dochód mam ok. 3 tys netto, więc nie narzekam. Jeśli miałabym pójść gdzieś na produkcję, a do wyboru powiedzmy 1500 z 500+, to wybrałabym drugą opcję. Poza tym dzieci też trzeba wychować, z 1 jest dużo pracy, a co dopiero z trójką.

gość pozdrawiamz dziś Do pani od sasiadki z 4 dzieci. Sasiadka jako samotna matka dostanie po 500plus na kazde dziecko lacznie 2tys. zasilek rodzinny po 150zl czyli 600zl. alimenty od meza skoro dobrze zarabia to po 600na kazde dziecko to ok 2400. Razem 5tys. Dzieci sa juz na tyle duze ze chodza do szkoly najmlodszy do przedszkola. Pani do pracy nawet za te 1500zl i za 6,5tys mozna juz zyc z dziecmi. A meza pogonic jak taka szuja. x Do pracy z 4 dzieci? A kto się tymi dziećmi zajmie jak będą chore (zazwyczaj każde w innym terminie), jak będą wakacje, ferie, dni wolne od pracy? Akurat to 1500 pójdzie na opiekunkę, albo braknie...Poza tym bez kwalifikacji to jest praca ew. w sklepie na zmiany, do sprzątania-popołudniami lub wieczorami, albo na produkcję na noce. I z kim te dzieci mają siedzieć? Ulica je wychowa, koledzy nauczą ćpania, chlania i tyle z nich będzie.

9:47 to wszystko co piszesz to efekt lenistwa i braku pomysłu na siebie. Można spełniać się jako matka Ale to rola w życiu na chwilę. Szkolne dziecko nie potrzebuje matki która siedzi w domu...w wręcz woli mieć trochę luzu a nie matke kora zawsze w domu jest...mialam taka koleżankę i nigdy w domu nie miała spokoju bo matka zawsze w domu. Miała dużo czasu i się wszystkim i teresowala, jeździła na szkolne wycieczki itp

Pani napisala ze zarabia bardzo dobrze wczesniej utrzymywal sam cala rodzine wiec wywnioskowalam ze w takim wypadku 600zl to nie jest mega duzo. przy najnizszej placy jest 300zl alimentow. przy sredniej daja wlasnie ok 500zl 20%. A tu dzieci jest czworka, to nie matki wina ze ma 4 a nie jedno, ojciec zrobil i odszedl do kochanki to niech placi. a 15-latkowi do doroslosci to jeszcze hoho. Przez trzy lata moze wszystko sie zmienic. pozniej pozostaja jej swiadczenia na 3 dzieci. A matka jak sie wezmie to zarobi wiecej, teraz zarobic 2tys to nie taki problem nawet na produkcji jak nie ma gdzie. W zyciu bym nieblagala i nie prosila jakiegos frajera czyt meza zeby zostal ze mna na sile

gość dziś nie no ty chcesz zyc jak baby sprzed 100lat ? pezeciez wtedy byly inne czasy a kobiety nie mialy tylu mozliwosci co dzis. xxx a o jakich mozliwosciach mowisz? żeby ci dzieci ulica chowała? to ja dziękuję

Autor niezly lewak gada jak zwykle bzdury

Mając zawód dający wysokie zarobki, prace, która rozwija z całą pewnością większość tych kobiet nie "siedziałaby" w domu. Prawda jest jednak taka, że w sumie co za różnica kiedy zap... za najniższa. Jeśli ma możliwość zająć się dziećmi to niech to robi. Prace zawsze znajdzie.

Właśnie. Do pracy za 2 tys nie potrzeba doświadczenia, ani nie wiadomo jakiej wiedzy. To nie praca informatyka, że wypada się z rynku po dłuższej przerwie. Sprzatać każdy umie, na kasie fiskalnej nauczy się w dzień czy dwa, na produkcji tak samo. Więc taka kobieta może iść do pracy jak dziecko skończy 18 lat. Ktoś tam pisał wyżej, że koleżanka nie miała spokoju, bo matka ciągle w domu. Widzisz ja miałam odwrotnie, chciałam, aby mama była cały czas w domu, bo pracowała na zmiany, w święta, czasami nie było jej na wigilii... Ojciec nas zostawił jak miałam 4 lata, alimentów nie płacił i miał mnie gdzieś, nie mam z nim kontaktu do tej pory. Opiekowała się mną babcia, jak mamy nie było, ale kiedy zmarła byłam w 5 klasie i musiałam siedzieć sama, kiedy mama była w pracy, także w nocy. Zresztą babcia przed śmiercią chorowała,więc to w zasadzie ja się nią opiekowałam przez ostatni rok. Także nawet nie wiecie ile bym dała, aby moja mama mogła sobie pozwolić na to,aby nie pracować.

Ale chyba o to chodzi żeby w życiu tak robić i na starość nie musieć brać najgorszej pracy... A tu taka kobieta co tyle lat w domu siedziała musi na szmatę. Ciężki wtedy żeby coś w życiu zmienić i czegoś się pouczyć żeby podnieść swoje kwalifikacje.

9:15 no super peprpektywa...będzie harować na produkcji za najniższą krajową do emerytury bo zamiast wziąć się za siebie wcześniej. Mogła zadbać o siebie Ale jej się nie chciało, wolała siedzieć w domu

Tak trudno zrozumieć, że nie każdy ma predyspozycje aby wykonywać pracę za kilka tysięcy. Mało jest kobiet, które od ukonczenia szkoły do emerytury pracują na niskich i mało płatnych stanowiskach? Nie miały 500, pracowały w sklepach, fabrykach. Pracują tam do tej pory, znam ich całe mnóstwo. Jakoś nie zrobiły wielkiej kariery. Naiwnościa jest sądzić, że po kilku latach pracy na przyslowiowej taśmie awansuje na wysokie stanowisko. Może co najwyżej awansować do kontroli. Zapominajcie, że zdecydowana większość kobiet w tym kraju zapie... za najniższa. Więc powtórzę, co za różnica kiedy zacznie na tej tasmie zasuwac.

10:09 a ile z tych nie biednych kobiet zrobiło coś w swoim życiu żeby podnieść swoje kwalifikacje ????? Moja mama w wieku 40 lat zrobiła maturę a potem studium i że sprzątaczki jest ratownikiem medycznym. Więc da się jak się chce.

To są jednostki, przecież wiesz. Nie rozumiesz, że niektóre osoby (przecież nie tylko kobiety) nie mają takich potrzeb. Tak mało życie znasz? Rozejrzyj się. Ja też po 40 rozpoczęłam studia, skończyłam je i pracowałam wiele lat w nowym zawodzie. Do emerytury. Ludzie są różni, jedni maja aspiracje inni ich nie mają. Nie tobie sądzić, oceniać. Dajcie ludziom żyć tak jak oni tego chcą.

Ja mam umowe na stale, dwoje dzieci i 36 miesiecy urlopu wychowawczego liczonego do stazu pracy. Z mops dostane 1600 zl ( 2x500+ rodzinne ponad 200zl i 400 zl za urlop) Wroce do pracy strace jedno 500+ 200zl rodzinnego i 400 za urlop. Zaroboe 1600 zl, a 500 minumum dam za zlobek. Na to samo mi wyjdzie, a nie musze dziecka zostawiac komus obcemu!

gość pozdrawiamz dziś 500+ zgadza się. Te 600 rodzinnego nie tak. Rodzinnego nie ma po 150, a średnio po 120, ale na 3 i 4 ma dodatkowe 100zł, więc ma ponad 600zł rodzinnego. Kwalifikuje się na pomoc żywnościową z opieki, a to jest żarcia na ok 200zł na osobę, do tego pewnie nie płaci czynszu, więc ma mniejsze opłaty, a rodzinnego tak naprawdę nie musi brać z Polski tylko ze Szwecji, bo szanowny tatuś będzie pewnie tak kombinować, żeby nie zapłacić z własnej kieszeni, ani złotówki, to walnie euro ze szwedzkiego rządu. Tak czy jak, kobieta ma tyle pieniędzy, ze nie musi pracować na siłę. x Sorry, ale dzieci mają odpowiednio 15, 12, 9 i 5 lat. Tak naprawdę zajmujesz się tylko 5latkiem, a i tak go możesz wpierdzielić 15latkowi. Za moich czasów 12letk potrafił mieć pod opieką 4 młodszego rodzeństwa, a dziś tak samo jak kiedyś, wielodzietne tak sobie właśnie radzą. Zaprowadzić do przedszkola młodego może nawet 12latek, bo prawo drogowe mówi, że dziecko do lat 7 może być na ulicy pod opieką 10latka. Gorzej z odbiorem tego dziecka. 15 latek legalnie może uprawiać seks, to dlaczego nie może zostać w domu sam z 9latkiem?

gość dziś 9:47 to wszystko co piszesz to efekt lenistwa i braku pomysłu na siebie. Można spełniać się jako matka Ale to rola w życiu na chwilę. xx Na chwile ? Na czas ciazy, orodu i tak te 6 miesiecy, co ? Potem podzutka do złoba, przedszkola, babci lub opiekunki.. I jakos te dziecko rosnie.. Nie.. bo dziecko w wieku szkolnym juz matki nie potrzebuje, no skądze.. Ojca tez nie. Jest na tyle samowystarczalne ze moze samotnie egzystowac w zyciu. Od kiedy zostałas sierotą ?

gość dziś Jest różnica, bo każdy rok z********ania nawet za najniższą krajową, daje ci wyższą emeryturę. W przypadku, kiedy mąż zostawia żonę, to ta żona musi się wziąć za siebie, bo jego emerytury jakby mu się zmarło wcześniej nie dostanie. Inaczej, kiedy małżeństwo trzyma się razem do śmierci, ale tego nigdy nie wiesz. Co do pracy na produkcji, czy kasie. To zależy od regionu i firmy. W żabce to faktycznie mało ci szef zapłaci, ale w biedrze, czy lidlu zarobki nie są najgorsze. Produkcja to samo. Zarobki wahają się od 1800 nawet do 4-5 tys. bez nadgodzin. Wszystko zależy od firmy i regionu. Z tym awansem, to masz rację. Ja bym powiedziała to jeszcze inaczej. Nie ma w Polsce, ani w żadnym innym kraju, tylu miejsc dobrze płatnej pracy, żeby ta żeńska część społeczeństwa mogła zarobić więcej. Bo tak jak piszesz, zdecydowana większość Polek nie zarabia kokosów. Te które się uczyły i mają niech się cieszą, bo gdyby każdy się uczył i ubiegał o bardzo dobrze płatną pracę, to one by uja miały, a nie te swoje wysokie zarobki, domy bez kredytu i poduszki finansowe. Konkurencja byłaby tak duża, że mogłyby odpaść w przedbiegach. To, że ktoś się rodzi w biednej, czy patologicznej rodzinie, nie oznacza, że nie rodzi się z IQ 140. x