Moje dziecko ma krzywe stałe żeby.jestem załamana

Moja córka ma 6.5 roku już w tamtym roku wypadły jej dolne jedynki które są masakrycznie krzywe wyrosły tak na ukos. Rusza jej się dolna 2 jak wypadnie nie będzie miała miejsca by wyrosnąć bo juz ten stały ząb ja krzywi. Lada chwila wypadnie jej górna jedynka. Juz przeżywam i się bardzo martwię ze będzie tak samo krzywa jak dolne jedynki. Na dole bardzo nie widać ale na gorze juz będzie bardzo fatalnie. Byłam z nią w lutym u najlepszego ortodonty w mieście. Powiedziała ze nic nie możemy teraz zrobić bo nie wyrosły wszystkie stałe i 6. Zapraszala nas za 2 lata. Płakać mi się chce :(

Na razie pilnuj, żeby były zadbane, białe i zdrowe, a za parę lat aparat. Żadna tragedia, mało kto ma naturalnie idealnie proste zęby.

Może powinnam wybrać się do innego ortodonty? Stomatolog tez uważała ze to za wcześnie nawet na wizytę u ortodonty bo nic teraz nie zrobi ale i tak poszłam szukać pomocy. Może jeszcze powinnam pójść do jakiegoś innego ortodonty? Stałe jedynki w porównaniu do mlecznych są bardzo szerokie. Ale były bardzo proste. Jedynie ma malutka szparkę miedzy gornymi jedynkami.

Tak oczywiście dbam o to i systematycznie chodzimy do stomatologa. Ale ogólnie ma zdrowe tylko 2 ubytki o które dbamy kontrolujemy. Ale ona na prawdę ma ****ardzo krzywe nie rozumiem dlaczego.

Ale co Ci to da? I tak nie założą jej teraz aparatu, bo ma dopiero kilka stałych zębów. W ciągu tych dwóch lat wypadnie jej reszta mleczaków, wyrosną stałe i wtedy można coś działać z aparatem.

Chyba mogą jej dać taki aparat, zakładany na kilka godzin dziennie. Potocznie mówią na to smoczek. Moja siostrzenica w wieku chyba 7 lat zaczęła nosić. Trochę pomogło. Poczytaj o tym.

Tak bywa, nic na to nie poradzisz w tej chwili. Myślę, że dla Twojej córki tez jest to problem, a jeśli jeszcze nie jest, to niedługo będzie. Widzi, że nie ma ładnego uśmiechu i na pewno jej to odejmuje pewności siebie. Lepiej nie komentuj przy niej, że są krzywe, brzydkie, bo wpędzisz ją w kompleksy. 6 lat to małe dziecko jeszcze, nie musi mieć uśmiechu rodem z Hollywood. Jak w wieku 8-9 lat zaloży aparat, to akurat jako nastolatka już będzie miała piękne ząbki :)

Te "smoczki" chyba nosi się przy dużej szparze między zębami? Moja koleżanka kiedyś nosiła, ogólnie miała proste dosyć zęby ale diastema taka, że pięciozłotówkę można było wrzucić. Ale mogę się mylić, nie znam się na tym. Oczywiście można by pomyśleć o takim wyciąganym aparacie, ale po co dokładać sobie wydatków, jak za chwilę wypadną jej inne zęby i może już nie pasować.

Czytałam i tym smoczku i wgl zalecają wcześnie wizytę u ortodonty ale jak poszłam to tłumaczyła ... dopiero za 2 lata. I powiedziała ze na 1 aparacie się nie skończy wiec lepiej jeśli znajdę prywatny gabinet z umowa nfz. Odebrałam to tak jak by chciała nas się pozbyć. Mówię że pieniądze się nie liczą ważne żeby pani nam pomogła. No tak będę się starać pomoc ale aparat zdejmowany 600 zł i na jednym się nie skończy. Na nfz czeka się na aparat i pół roku u niej jest prawie od reki. I zeszła na temat ze będzie trzeba robić im miejsce skoro jrdynki dolne są szerokie to i górne tez na pewno takie będą

Oka córka w wieku 6 lat zaczęła nosić aparat wyjmowany. Nosiła ho na moc i po kilka godzin w dzień. Później można zrobić stały.

Tak ona już wie ze ma krzywe. Tłumacze jej ze wszystko będzie dobrze żeby się nie martwiła itd. Najgorzej jak te jedynki będą takie same jak dolne

10 25 naprawdę?? To dlaczego nas olala? Nie byłam na nfz tylko prywatnie. Powiedz coś więcej które ząbki miała krzywe? Jaki koszt?

Żeby zrobić aparat musza wyrosnąć stałe 6, oraz dolne i górne jedynki, a nie wszystkie stałe zeby. Mysle, że to będzie dużo szybciej niż za 2 lata. Będzie miała aparat do zakładania na noc i w ciągu dnia, aby ukształtowały jej się odpowiednio luki zębowe. To, możesz robić teraz to dawać jej twarde rzeczy do gryzienia - np marchewkę czy skórkę od chleba, żeby naturalnie poszerzaly się luki zębowe.

gryzienie marchewki poszerzy łuk zebowy :D a to dobre, dawno takich bzdur nie słyszałam a w stomatologii pracuje juz ładnych kilka lat :D autorko nie panikuj, Twoja córeczka bedzie miałą jeszcze kilka ładnych lat na leczenie ząbków zeby były proste

Tak, gryzienie teraz twardych warzyw jest b. wazne.

Moja córka zaczęła nosić aparat na noc gdy miała 7 lat. Chodzi o tj. rozszerzenie szczęki. Stałe zęby są większe od mleczaków i nie mają miejsca aby rosły prosto. Ma 10 lat i jeszcze ma mleczaki. Jakbyśmy czekali aż wyrosną jej stałe to by miała bardzo krzywe. Poszukaj prywatnego gabinetu z umową z NFZ.

owszem gryzienie twardych warzyw jest wazne dla prawidłowego rozwoju uzebienia ale nie ma zadnego wpływu na poszerzenie żuchwy czy szczeki

Większości dzieci jedynki wyrastają krzywo i prostują się same. To, że nie ma miejsca to też typowe - po jakimś czasie wszystko się rozrasta. Żaden ortodonta niczego nie zrobi na 2 zębach stałych. Osobiście nie wierzę w aparaty ruchome, nie znam nikogo, komu by pomogły. Stały to większy wydatek ale przynajmniej jest skuteczny.

Oczywiście ze aparaty ruchome zdają swoje zadanie.

Ruchome są za darmo. Mogą wyprostować. Przynajmniej zmniejszyć krzywizne przed stałym.

Nie czytałam wszystkiego, ale pocieszę cię. Mój syn też miał na dole jedynki bardzo krzywe, byłam załamana, nachodziły na siebie i wyglądało to źle. Dentysta twierdził, że narazie nic z tym nie trzeba robić. A teraz ma 9 lat i ma równiutkie, nic z ttm nie robiliśmy. Same się wyprostowały. Poprostu miały zamało miejsca, bo mleczaki są mniejsze. Jak wypadły 2, to się wyrównało

Warto skonsultować się z ortodontą bo im dalej tym gorzej. Ja jestem osobą dorosłą i wiem jak trudniej jest podjąć leczenie w życiu dorosłym. Moje leczenie trwało 3 lata i chodziłam do ortodonty w Zawierciu http://dentystazawiercie.pl/. Mają dobre ceny za usługi i to tez cieszy :)