Jestem nauczycielką i przeraża mnie tępota i brak wychowania

obecna generacja dzieci to w większości stada przygłupów, ale władza takich chce, bo tępym bydłem łatwo manipulować i sterować

Nie może być tak, że nauczycielka drze się na dziecko bo nie wzięło zeszytu. A na hooj mu tu ? Jak się chodzi do pracy w biurze, to nikt ci nie karze nosić ze sobą zeszytów, tylko wszystko masz w biurze. Przychodzisz, wstawiasz wodę na herbatę albo kawę, odpalasz komputer i siedzisz. A tymczasem w szkole awantura bo nie ma zeszytu. Takie rzeczy powinna zapewniać na miejscu szkoła, a nie że dzieci chodzą obładowane jak pick-up'y terrorystów z Państwa Islamskiego. A potem zdziwienie że dzieci chorują psychiczne, na nerwicę lub depresję. I wzywa się rodziców "żeby coś z tym zrobili" (czytaj: oddali dziecko do szkoły specjalnej).

Moze ci uczniowie nieudacznicy beda nauczycielami, bo kim sa nauczyciele? To sa nieudacznicy zyciowi ktorym sie w zyciu nie powiodlo. Ja mam 30 lat i pamiętam jak moja mama i babcia narzekaly na owczesne pokolenie co z niego wyrosnie itp a za ich czasow to bylo tal super pieknie, dzis nasze pokolenie tak samo mowi o przyszłym pokoleniu. Bleee. Takie gadanie swiadczy o tym ze ktośjuz dziadzieje. A praeda jest taka ze dzieci sa madrzejsze od nas, kazde pokolenie jest coraz lepsze, maja lepszy dotep do wiedzy, edukacji , sa obeznane z technologia, jest coraz lepiej i bedzie i nic tego nie zmieni.

Mi by wystarczyła krotka przerwa ;) Teraz nauczycielki dupki podkreślają , kiedys byly skromne

Mam 23 lata jestem po studiach, skończyłam inżynierię elektryczną. Niestety podczas edukacji nie spotkałam nauczyciela/ki, aż do studiów który był w stanie intelektualnie mnie rozwinąć. Wiedzę wyciągnelam głownie z książek a potem tez internetu. Niestety taka prawda, że w wielu przypadkach nauczyciele to skupieni na sobie ludzie przekonani o swojej świetnośći. Dzieciom z ponad przeciętną inteligencją nie są w stanie pomóc bo ich to przerasta. Z kolei jeśli dziecko ma problemy w nauce to zamiast pomóc to jest to wina dziecka bądż rodziców. Studiowałam w Anglii i musze powiedzieć ze podejście nauczycieli na uczelni w porównaniu do tego moich wczesniejszych bylo nieporównywalne. Niestety taka prawda, ale nasz system eduakcji nie jest najlepszy również z powodu nauczycieli. Jeśli dziecko w wieku 15 lat nie umie logicznie myśleć to problemu szukałabym w szkole i byłych nauczycielach, a nie rodzicach. W obecnym systemie jest tak, że jak rodzic nie nauczy to nikt nie nauczy, a nauczyciel tylko wymaga. Mam nadzieje , że w przypadku autorki tak nie jest i naprawde chce dzieci czegoś nauczyć.

17:10 mogę wytłumaczyć, ale obawiam się że zapamięta to jedynie gdy dostanie linijką po łapach.

a po co bić ludzi? życie będzie ich biło :D

17:11 jestem z kilkunastoma dziećmi na raz 45- 90 minut w ciągu tygodnia. A ile czasu ty z nim jesteś, rodzicu?

Ni drzec sie nie powinna ale kijem zasunąć wskazane. Taki kij lepszy niz krzyk i szybciej z patologii zrobisz czlowieka.

Nie twój interes twoim obowiązkiem jest te 45 minut wykorzystać jak najlepiej dla dziecka :D

Kto uczy ten sam nie umie, bo tak to by robił co umie a nie uczył tego, proste.

17:23 ciekawa czy jestes taka madra w praktyce jak w tym co piszesz .

Trzy siarczyste machy i delikwent chodzi i pracuje jak mrówka bez marudzenia , po jakims czasie poprawić i wyrasta super koleś

Dla którego? Twojego? Z chęcią , ale nie zdradzę metod.

dzieci trzeba lać batem jak kiedyś, ale teraz bezstresowe wychowanie, brak dyscypliny i jest to gòwno co jest, będzie masowe ćpanie, depresje i samobójstwa, bo nie dostali tego co chcą, makabra. A co do dostępu do informacji, TAK jest dostęp, ale trzeba to jeszcze umieć używać a nie łapać pokemony.

17:23 sa trzy posty, mi chodzi o ten dlugi post

pewnie sama w jape dostawała a teraz te 45 minut traktuje jako rewanż i to jest nauczanie hahha

Oczywiście wszyscy co nie są nauczycielami, wiedzą najlepiej jak być dobrym nauczycielem :)

hoojowa generacja bezmózgów dziś Prawda

Gdzie kiedys byly masowe depresje ? Samobójstwa ?

Bo do nauki trzeba zachęcać od prostych rzeczy tego nie uczą nauczycieli tylko wrzucą wszystkich do jednej klasy i o to jest nauczanie, śmiech na sali .

Czy jestem taka mądra? Nie wiem. Nie jestem nauczycielka. Za mało płacą nauczycielom. To tez jest problem jaka osoba z pasją i która ma głowe na karku i cokolwiek ogarnia zdecyduje sie być nuaczycielem np. matematyki. Niestety taka jest prawda, że nikt naprawdę inteligentny nie pójdzie za tyle pracować. Rozwiązaniem nie jest podniesienie wynagrodzeń obecnym nauczycielom gdyz niestety wątpie żeby ich podejscie sie zmieniło. Jesli chodzi o autorkę to myslalam najpierw, że to prowokacja. Niestety teraz wydaje mi się ze mogą to byc prawdziwe wpowiedzi nauczycieleki gdyż niestety niektórzy prezentują tak niski poziom. Szkoda, bo dzieci sa naprawdę inteleignte i chcą się uczyc. Studiowałam w Anglii na jednym z uniwersytetów w Russel group i po raz pierwszy podczas studiów nauczyciele traktowali mnie jak osobę, a nie jak kogoś kogo trzeba upokorzyć.

Jak wiadomo nauczyciele zawsze mają racje. Jeszcze w podstawówce mogą udawać geniuszy, ale w liceum często są słabsi intelektualnie od uczniów więc muszą się uciekac do metod takich jak zastraszanie żeby miec jakikolwiek szacunek. Jednak jak wiadomo oni wiedzą najlepiej, a ucziowie w systemie lub rodzice nie mają racji.

Ile razy jeszcze napiszesz ze studiowalas w Anglii a to u nas gorzej ?

Tak czy inaczej, obowiązkowa jest tylko 8-letnia podstawówka. Jeżeli nauczyciele będą zrażać dzieci do edukacji, takimi różnymi awanturami o brakujący zeszyt, to w wieku 15 lat dzieci będą kończyć edukację. Szans na pracę oczywiście żadnych. Te wszystkie dzieci zaraz po ukończeniu 18 lat staną się klientami pomocy społecznej oraz lokatorami schronisk dla bezdomnych.

Zastanawia mnie czy są jeszcze jacyś nauczyciele którzy chcą uczyć i nie są rozgoryczeni swoim życiem. Przez co wyżywają sie potem na dzieciach wmawiając im że są głupie

Mialam nauczyciela od matematyki , ktory mial swoj sprytny jeden sposob , podchodził i wykrecal ucho , wszyscy chodzili jak zegarek , ja tez mialam wykręcone ucho. Nie krzyczal nie biadolił

Jako mama jestem zażenowana wypowiedziami tej pani "nauczycielki" w obcenym systemie jest tak, jak sama dziecka nie naucze to nie będzie umiało. Jak nie będzie umiało to pani wezwie rodzica żeby zapytać co jest z dzieckiem nie tak. Jak dziecko jest lepsze niż reszta rówieśnikow to też nie dobrze, bo może obnazyć fakt, że nauczyciel nie umie lub utrudnia lekcje. Nauczyciel jest tylko od wymagania i pouczania, taka smutna prawda o naszym systemie edukacji

Dajcie spokoj z naszymi nauczycielami są tak znerwicowani szczególnie w młodszych klasach .Róznicę można poczuć na studiach , gdzie naprawdę są mądrzy wykładowcy , a nie nauczycielki , które biły by po łapach .To nie te czasy , tym bardziej , że takie zachowanie jest niedopuszczalne .Ciekawy i mądry nauczyciel potrafi pociągnąć klase do swojego przedmiotu.Tylko komu teraz chce się wysilać w niższych klasach za marne pieniądze.Lepiej zgonić na rodziców winę , lub na dzieci

Bo nauczyciel to nie zawód to pasja do nauczania i brakuje tego ujemnym ludziom którzy nauczają ale jak nie nauczyć nic nawet tych którzy chcą się czegoś nauczyć.