Skąpy czy nie, nie rozumiem podejścia do życia mojego chłopaka.

Na imprezach czy w restauracjach kupuje ogranicza się z wydatkami, ale np. do mieszkania wybrał jeden z droższych materacy, drogie meble i na tym nie oszczędza. Podobnie na samochodzie, dużo potrafi wydać także na sporty, ubrania.

Bogatemu wszystko wolno

Nie rozumiesz, że twój chłopak ma inne priorytety niż ty? Co w tym niejasnego bądź, o zgrozo, zaskakującego?

@Autorka Jego podejście jest raczej słuszne. Jak inwestuje w rzeczy trwałe, to zostaje to na dłużej, a oszczędza na wydatkach nie przynoszących MU większych korzyści. Więcej światła na sprawę może rzucić fakt, że to na czym nie oszczędza idzie dla NIEGO (podejrzewam, że mieszkanie, samochód itd. jest jego) --- także na sport, ubrania etc. :)

Bardzo mądry chłopak. Zarabia więc wydaje na co chce. W końcu to jest jego kasa. Poza tym lepiej zainwestować w mieszkanie czy samochód niż w wykwintna kolację w restauracji. Ty pewnie wolałabym te drugą opcję. :-)