Czy 15 zł miesiecznie kieszokowego dla 16 latki to mało

Nie, dostaje 15 zł miesięcznie nie na tydzień. Wg mnie to powinno jej wystarczyć nie więcej, bo w domu ma wszystko czego potrzeba.

nie dostawałam nic, cieszyłam się, że mam co jeść, tj. chleb i coś do chleba i żyje, a tu najpierw rozpuszczają swoje dzieci a później one ich mordują

Na roksie to znajdzie ją tatuś, który zamiast dziecku dać więcej kasy woli na d***** wydawać. Oj zdziwi się, ale to by było dobre bo by haracz musiał dziecku płacić żeby się przed matką niewygadało.

No może tygodbiowka to by przeszło. 15 lat temu dostawalam chyba 100 zł miało to ko statczyc na kino czy jakis ciuch dodatkowy niewiem co bym za 15 miała sobie kupić chyba czekoladę...

Skoro uwazasz , ze powinno jej starczyc to poco sie nas pytasz czy malo ?? Moja corka miala w wieku 16 lat ,czyli 5 lat temu 500 na miesiac i za to ogarniala sobie ciuchy , kosmetyki kolorowe , kino , kawiarnie , pizze ze znajomymi itp

Niektore dzieciaki dostaja 2 wiecej niz dorosli wyplaty, ogladalam jakies kilka lat temu program gdzie nastolatka obliczala ile wydaje na miesiac, wyszlo 1000 pln, sam fryzjer 200 pln bo do bylejakiego chodzic nie bedzie i ciuchow niefirmowek tez nie chce.wtwdy nie bylo jeszcze smarftfonow, teraz to by rodzice musieli wziasc pozyczke zeby placic dziecku haracz 2 tysiace na miesiac

18:38, pyta bo to ten troll, ktory najpierw pyta, a potem z uporem maniaka pisze w kolko to samo i udaje, ze nie rozumie:)

Jako nastolatka nic nie dostawalam bo nie było i w związku z tym byłam wykluczona z życia towarzyskiego. Mojemu osmiolatkowi daję 10 zł tygodniowo, on to sobie zbiera i potem kupuje fajną zabawkę, ostatnio np. lego. Z ciekawości zapytam - a jakie rozrywki pochwalasz? Jak ona ma spędzać czas Twoim zdaniem?

Autorko a po co jej te 15zl? Skoro wszystko ma Twoim zdaniem to po co taka wielka darowizna co miesiac? Pewno ma to odkladac na studia, no bo przeciez nie pozwolisz Jej tego wydac.

Kieszonkowe kilkaset pln i jeszcze co pol roku nowy smartfon za jakies 3 tysiace.dziecko kosztuje

Własnie, jakie typy rozrywek "pochwalasz", autorko?

do gość dziś - to ja stara baba 500 zł na miesiąc dla siebie tj. kosmetyki i ciuchy nie wydaje, 500 zł to wydaję na rok

Ha ha fajne żarty :D ja w wieku 16 lat dostawałam 50zł na tydzień i dorabiałam jako hostessa wiec miałam łącznie jakiś 1000zl na miesiąc a Ty się pytasz czy 15 zł jest ok

do 20:15 nie ma się czym chwalić, że jesteś zapuszczona.

gość dziś ja nigdy nie dostałam kieszonkowego i jakos nie mialam zalu do rodzicow. od 15 roku zycia chodzilam sprzatac dom statszej pani i mialam swoje kieszonkowe. jak jej malo to do pracy! 16latka moze juz pracowac x stuknij sie w leb

osoba 16 letnia w pracy? trzeci świat, Bangladesz

Dobra, udalo ci sie z ta prowokacja nawet na dwie stronki a teraz wypiertalaj

Na 100% córka autorki podbiera jej kasę i ma rację;-)

Hm, cóż, każdy daje tyle, ile może dać. Co prawda, ja sama dostawałam więcej, ale to też nie była jakaś wielka suma. Ale, jak dla mnie, w pełni wystarczająca. Zdarzało się, że odkładałam te pieniądze do portfela, a nie korzystałam z nich, to albo coś kupowałam rodzicom (czyli pieniądze do nich wracały, ale w formie przedmiotu, heheh), albo dokładałam się do zakupów, leków. Nie miałam wielkich wymagań, potrzeb. I tak jest do dziś. Gdybym miała własne dzieci, to też nie rozpuszczałabym ich pieniędzmi, a dawała tylko na to, na co naprawdę by potrzebowali. Do swoich rodziców pretensji nie mam. Miałam wszystko zapewnione w domu, a kieszonkowe były tylko dodatkiem. Jeśli wcale by nie dawali, to też byłoby dobrze. Musiałabym to zaakceptować. Cóż, niektóre dzieciaki dostają pieniądze, a i tak podkradają dalej, a inne - nie dostają nic i nie w głowie im inne przyjemności. Wszystko zależy od wychowania przez rodziców i towarzystwa, w którym się obracają. Najważniejsze, to nauczyć szacunku do pieniądza i jego wydawania.

Otóż to! Na co dzieciom więcej kasy jeżeli wszystko mają w domu?! Chcą więcej - niech do roboty idą!!!

Co mają w domu? Życie towarzyskie? Chyba na kafe, jak ich starzy :)

Mój 4 latek dostaje 4dychy do skarbonki miesięcznie. Córcia prawie 7 lat dostaje 1 zeta dziennie do szkoły i 5 dych do skarbonki. Ten temat to durne provo. Mojemu najmłodszemu (4mc) wkładamy do skarbonki też 4dychy. A że skarbonki będą wydawać na pierdoły

Można prowadzić życie towarzyskie bez głupiego wydawania pieniędzy na zbędne pierdoły. Popieram autorkę w całej rozciągliwości.

Oczywiście, że można, np. zaprosić najlepszą koleżankę do swojego pokoju na herbatę. Dziecko na bank będzie Mr/ miss popular w szkole :D

Ktoś na kafe kiedyś dopytywał jak wygląda przemoc ekonomiczna stosowana względem potomstwa. To jest chyba najlepszy przykład. Nie dość, że matka daje dziecku marne grosze to jeszcze stylizuje się na najwyższą instancje w jaki sposób niby ma rozporządzać tak wielkim budżetem. Pod uwagę nawet nie weźmie sugestii, że jej autorytet w oczach córki dawno podupadł, gdyż uosabia jedną z największych przywar w społeczeństwie - bycie sknerą.

Rodzice uwielbiają poniżać własne dzieci, jak sami mieli z****** dzieciństwo.

gość dziś Co mają w domu? Życie towarzyskie? Chyba na kafe, jak ich starzy usmiech.gif xxx Najlepsze jest to, że rodzic taki jest przekonany o wartości swego aktu wychowawczego skazując dzieciaka na wegetacje w domu. I później się zaczyna kombinatorstwo: hazard przez neta, pokazywanie tyłka przez czaty przez dziewczyny, granie w strzelanki - bo jakoś dzieciak te pieniążki zdobyć musi.

Pójdzie na studia to przynajmniej znajdzie sponsora. Będziecie jeszcze płakać rzewnymi łzami.

Jak jest ładna to z pewnością znajdzie sobie bogatego sponsora.

gość dziś Otóż to! Na co dzieciom więcej kasy jeżeli wszystko mają w domu?! Chcą więcej - niech do roboty idą!!! x kolejna ... wez sie sie trzasnij w leb