Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość12345678

Przemoc w związku fizyczna i psychiczna

Polecane posty

Gość gość12345678

Witam wszystkich, mam problem. Jesteśmy w związku od prawie 6 lat jesteśmy zaręczeni. Na początku wszystko pięknie skowronki, miłe słówka i sms, gorący sex i idealny związek. Od dwóch lat jest coraz gorzej. Najgorszy okres w związku zaczął się mniej więcej od czasu zaręczyn rok temu, praktycznie codziennie sprzeczki a raz w tygodniu konkretna awantura.Mieszkamy u niej z rodzicami których to jest najukochańszą córką, ja w domu nie mam najlepiej ze względu na ojca z którym się nie dogaduje a narzeczona z nim kłóci. przechodząc do sedna kłótnie niekiedy wyglądają tak: Pokłóceni idziemy spać ona z agresją ciągnie kołdrę w swoją stronę- biorę koc, chce pilot, nie oddaję- wyrywa kabel z gniazdka, ja zasypiam ona wboja mi palce w żebra potem szturcha po głowie. Psychicznie nie wytrzymuję i po prostu obezwładniam/ blokuję ręce ( wcześniej proszęc kilkukrotnie - nie rób mi nic śpię) kilkukrotnie miała siniaki od uściśnięć gdy ją powstrzymywałem, ostatnio jednak stał się wypadek- podczas gdy chciałem zaprzestać szturchania niefortunnie rek rygiąłem rękę i ją złamała . JA W SZOKU ONA TEŻ. Od razu mówię że nigdy jej nie uderzyłem zawsze blokuję lub obezwładniam. kocham ją ona też, chce ze mną założyć rodzinę. nie wie co mam robić. rozum podpowiada zerwij - serce - to w tobie jest coś nie tak zmień się i kochaj. Mam dobrze płatną pracę, wygląd ok, ale boję się zerwać by nie zostać sam :/ nie jestem jakiś mega rozgadany nie jestem jakimś playboyem. Ona ma dużo koleżanek i blisko rodzinę która ją wspiera :( ja tego nie mam chodź chciałbym. Co radzicie? zerwać, iść na leczenie ją wysłać bo już nie mam głowy do tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej być z patologia niż samemu? Skąd wy się bierzecie? Gdzie takich hodują? Sam będąc masz szansę na spotkanie odpowiedniej kobiety a z tą tworzycie chory związek, w którym niezauważalnie zapanuje nienawiść, jeżeli jeszcze jej nie ma. Strach przed samotnoscia zazwyczaj jest większy niż ból samotności, którego się boisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×