Gdy wystepują półnadzy faceci mąż zaslania mi oczy.

Generalnie nie jest typem zazdrośnika, nie robi mi scen, ale gdy gdzieś pojawiają się półnadzy lub nadzy mężczyźni ( np. w telewizji) niby zartem zaslania mi oczy i za każdym razem to robi. Dodam, że jestesmy ze sobą już 13 lat. Ostatnio opowiadal mi, ze w jakiej restauracji w naszej okolicy byl organizowany Dzien Kobiet ze striptizerami i śmiechy chichy, gadka szmatka, ale jestem na 100% przekonana, ze probowal mnie podpytac czy chcialabym zobaczyc meski striptiz. Ciekawe jakby zareagował gdybym mu powiedziala, ze chetnie bym się tam wybrala, ale wolalam już go nie dręczyć. Faceci są dziwni.

Kompleksy.

Dziwne to są kobiety, które nie potrafią rozmawiać ze swoimi facetami, co ich gryzie. Związki, w których nie ma dobrej komunikacji pomiędzy partnerami, są problematyczne i bez sensu.

Kompleksy mówisz. Mój mąż jest przystojnym facetem, bardzo mi się podoba i często go o tym zapewniam. Nie tylko słownie, ale i pieszczotami. Dla mnie jest "number 1" ;) Gdy w tv są polnagie kobiety nie zwracam na to uwagi, choć nie mam figury modelki, skoro mąź zapewnia mnie, ze jestem dla niego najpiekniejsza to ja mu wierze. On niby jest pewny siebie, ale podczas takim momentow gdy nie moge spojrzec na cialo innego faceta (chyba mimowoli) pokazuje mi, ze ta pewnosc siebie jest na pokaz.

A możesz chodzić na plażę, bo tam mężczyźni tylko w spodenkach.

11:47 Rzadko bywamy na plaży :)

Czyli basen też odpada?

Rzadko bywamy na plaży usmiech.gif Ale oczy możesz otworzyć?

No nie idę po omacku :D, ale gdy tylko spojrzę dłużej na jakiegoś atrakcyjnego faceta bez koszulki (bez sprośnych myśli żeby nie było) to mąż zaraz reaguje. Nie gniewem czy złością tylko bardziej na zasadzie by zwrócić na siebie moją uwagę. A gdybym już skomentowala, że facet ma sześciopak na brzuchu albo fajny tatuaż to zaraz słyszę "pewnie byś takiego chciała, co?", a ja wtedy oczywiście muszę go zapewnić, że żaden mu do pięt nie dorasta. Wtedy spokojnie możemy wrocić do tego co robiliśmy wczesniej.

Dla mnie dziwne, ale każdy ma jakies dziwadztwa. A mąż też nie patrzy na inne kobiety?

Facet ewidentnie jest o ciebie zazdrosny, ale panuje nad tym. Dobrze, że go zapewniasz, że liczy sie dla ciebie tylko on. Widać potrzebuje tego.

12:22 Patrzy, ale nie taksuje wzrokiem. Mnie to nie boli, w końcu trudno przejść przez życie nie patrząc na ludzi. Czesto ogladając tv i widząc kobiety wspólnie komentujemy ich wygląd, np. widzę laske z fajnymi cyckami i mowie głośno, że też chcialabym miec cycki tej wielkosci bo fajnie wygladają i mozna ubrac wtedy jakis fajny ciuch (to tylko przyklad), mąż na to "eeee tam, twoje są idealne". I wiem, że mowi szczerze i wierze mu, że mu sie podobam. On natomiast jakby nie miał tej pewności, że faktycznie dla mnie jest najlepszy z najlepszych i ciagle szuka potwierdzenia, niby nie wprost, ale widzę, że tego potrzebuje.

przynajmniej wiesz ze mi zalezy. moj w ogole nie jest o mnie zazdrosny..

zazdrosnik! uciekaj dziewczyno od niego!