Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozmowa przez telefon, urzędniczka wredna!, zakapowałam jej szefowi. To dobrze?

Polecane posty

Gość gość
Hahaha, przypomina mi się epizod fatalnie płatnej roboty na poczcie. Wiecznie ujadający petenci, festiwal żali i pretensji. Moja koleżanka jak była na wypowiedzeniu to tak z nimi jechała, że rechot się niósł po wszystkich okienkach. Coś tam jakaś baba typu grażynka darła się, że co to ma znaczyć? dlaczego tak? po co tak? - a koleżanka "na pewno nie po to żeby pani się darła na mnie jak opętana polana wrzątkiem". Hahahaha. Uciekłam po okresie próbnym, ludzie tam to dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogole szydziła ze mnie, a ja tylko zapytałam o możliwość podjechania do nich w tygodniu i załatwienia sprawy. no jasne, przy takim krótkim pytaniu to naprawdę mogła z ciebie naszydzić,że hej. Ale faktycznie dziwna kobieta, jak się jest złym to się spławia petenta krótkim tak , nie i wypad, a nie sie wdaje w dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:27 Boże, jaka ty jestes znerwicowana. Babo, nie rozumiesz że ona byla dla mnie chamska od razu i za nic? Wiec donosząc na nią, w ktorym miejscu pokazuję "niski" status albo cokolwqiek co opisujesz? Widac tez jak pogardzasz innymi. Dlaczego ci sie wydaje ze klient banku ma nizszy status niz jakis podrzędny korpopionek? Jesteś nikim i jesteś baaaardzo nieszczesliwa. Gardź sobie donosicielami. Ja ich lubię jeśli podnoszą glos w prawdziwie slusznej sprawie. Nie lubie tych co donosza bez powodu ale jesli ktos jest chamski to jednak nalezy sie mu kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:30 Możesz nie wierzyć to typowa polska zawiść i zazdrość. W ten sposób podbudujesz własne samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:33 ale czy Ty ogarniasz, że ona prawdopodobnie żadnych konsekwencji nie będzie mieć? nic tu nie da, że złożyłaś donos i czekasz na bóg wie jaką reakcje. co najwyżej sobie ciśnienie podniosłaś. to jest urząd, tam się nie rozczulają nad interesantami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zastanawiam czy nie zakapować ekspedientki z butiku odzieżowego. Wchodzę dziś, stoi za ladą, na oko 35-38 lat. Przy ladzie dwie koleżanki i nadawały tak między sobą, ze nawet nie odpowiedziała mi dzień dobry ani do widzenia. Byłam tam ok 10 minut, a ona zero zainteresowania mną, tylko plotki z nimi, a przy tym tak przeklinały, ze uszy więdły. Nawet nie spytała czy pomóc mi w czymś, lub czy szukam czegoś konkretnego, tak jakby mnie tam wcale nie było. Chciałam spodnie, ale nie widziałam mojego rozmiaru i szczerze mówiąc nie wiedziałam czy mogę ją poprosić do siebie. Biję się z myślami, ale chyba zadzwonię do jej szefowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jest dziwna/. A to szydzenie było póżniej. W ogóle najpierw zaczęła się wyśmiewać ze mnie ż dzwonie dopiero teraz (a skąd miałam wiedzieć, że już mają to dla mnie gotowe?), zaczęła prychać do słuchawki trakim zlym tonem, odpowiadala na pytania tak bym sie poczula zgnojona., podkreslala ze zawracam jej doope"nie mam teraz czasu zalatwiac pani sprawy" A gdy powiedzialam jej, ze jest niemila i to jest jej praca zeby mi udzielic informacji, to wtedy zaczela ze mnie szydzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:29 Szef miał z nami równie przes...ane jak klienci. Babki tam akurat trzymały się twardo i nie dały sobie wejść na głowe. Nie byłyśmy z gatunku tych co "jak się nie podoba, to 10 innych czeka na twoje miejsce" uginały kark bo rzadko kto się zgłaszał z rekrutacji. Niemniej przyznaje, że praca z burakami uwstecznia, gdy biorą kredyty, zakładają polisolokaty nie zapoznając się z treścią. Ja posiedziałam sobie na luzie 3 lata, odłożyłam prawie 100 inwestując i poszłam na macierzyński sobie. Jak wspominałam już tam nie wróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podkreslala ze zawracam jej doope"nie mam teraz czasu zalatwiac pani sprawy" a może faktycznie zawracałas jej d... a miała cos wazniejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:35 Ciśnienie podniosła mi ona i tylko ona. Nie obchodzi mnie czy nie będzie miała konsekwencji. Ważne jest dla mnie, że nie dałam sobą pomiatać i że szef najprawdopodobniej przynajmniej przedstawi jej, że ktoś składał skargę na jej postępowanie. Nic jej nie zrobi, ale ja uważam że sam fakt że ona się dowie że ktoś zadzwonił wyżej w tej sprawie, do dyrka, może jej wyleje choć kieliszek zimnej wody na ten zakuty łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:37 Idź zakapuj, wezmą Ukrainkę na jej miejsce tym bardziej sie nie dogadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:39 A co mnie to interesuje> Jeśli tak, to mogla grzecznie powiedziec zebym zadzwonila pozniej albo jutro a zamiast tego wolala sie na mnie wyzyć za nadmiar obowiązków. Naprawde, zadziwia mnie polaczkowate przywolenie na chamstwo w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle najpierw zaczęła się wyśmiewać ze mnie ż dzwonie dopiero teraz (a skąd miałam wiedzieć, i jak to wygladało? hahahahha, patrz jaka głupia dzwoni? hahahahhha to co z pani za nieudacznica że pani dopiero teraz, hahahahaha bo coś nie mogę sobie wyobrazić jak mogła ciebie wyśmiać w takiej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:40 a bo Ty myślisz, że pierwsza na nią skarge złożyłaś? nie zdziwiłabym się gdybyś w tym momencie była przedmiotem drwin w rozmowie "dyscyplinującej", że jakaś nawiedzona baba ma pretensje do całego świata. jak baba jest wyrachowana to na żywo ona również będzie cię obsługiwać szydząc z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:40 niekoniecznie, bo u mnie chodzę do restauracji gdzie kelnerką jest ukrainka i dobrze mówi po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No proszę Cię, kapowac na sklepikarkę że się nie zainteresowala? Ja mam powód, realny, bo ona byla chamska i niemila a prezentuje urząd panstwowy, podlegający pod Ministerstwo Sprawiedliwosci. WSTYD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:39 ależ jak to nie miała czasu rzucić wszystkiego i w trybie ekspresowym pochylić się nad wnioskiem autorki? upewnij się czy na baczność stała, gdy cię obsługiwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic jej nie zrobi, ale ja uważam że sam fakt że ona się dowie że ktoś zadzwonił wyżej w tej sprawie, do dyrka, może jej wyleje choć kieliszek zimnej wody na ten zakuty łeb jesli kobieta ma taki charakter, to znaczy żema wywalone na wszystko i będzie miała w d...i twoje uwagi i ewentualną uwagę dyrektora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:43 sklepikarka ma taki sam obowiązek zająć się klientem, jak urzedniczka tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:42 Lasia, mnie to lata czy ona będzie dalej niemila i butna, naprawdę. Niech dalej się z ludzi śmieje i niech dalej odpowiada od niechecia i tonem a la "spiertalaj buraku"/ a ja ilekroc tak bedzie bede zwracala jej uwage lub komu innemu na nią. Będę to robić w sklepie, urzędzie, banku, gdziekolwiek gdzie ktos bedzie chamski i nieuprzejmy dla zasady albo z pwodu wlasnych problemow ze soba sama/ A bede to robic nie tyle po to by ktos ja ukaral, a po to by móc sobie spojrzec w twarz i wiedziec ze nie jestem juz dawną sobą bez honoru, ktora opierniczona w urzędzie szla plakac do kibla. Umiem juz bronic siebie. Czego ty nie rozumiesz, drogie dziecię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezuuu zrozum, że wisi mi to że jej to nie obejdzie, że ona to oleje itd. Dla mnie istotne jest to, że nie udawałam że deszcz pada gdy na mnie s*rają i że nie daję już sobą pomiatać jak za młodszych lat. Życie mi dooopę utwardziło. Jak się ma miękkie serce to trzbea mieć twardą dooopę. Ja nie żądałam od niej natychmiastowości. To ona sama mnie zaatakowała. Aż w szoku byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiem juz bronic siebie. Czego ty nie rozumiesz, drogie dziecię? ale nie umiesz, nie załatwiłaś tej sprawy z babą sama tylko poleciałaś sie skarzyć. Sztuką byłoby takie pokierowanie rozmowa z ta kobieta zeby to samemu rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jak ja się ciesze, że zaminiłam tą mało perspektywiczną robotę w banku na dg zdalnie prowadzoną w domu. Musiałam się użerać z buraczanymi ryjami konsumentów, ta składa skargę bo ton urzędniczki pozostawiał zastrzeżenia i ośmieliła się wrzucić uwagę co jej wątpliwego rozgarnięcia życiowego a następna zszokowana, że ekspedientka nie kłania jej się od progu w sklepie ze szmatami. Ludzie to dno w Polsce. Wasi rodzice to chyba byli w SB albo przynajmniej TW skoro macie zakodowaną genetycznie tendencje do rozwiązywania wszystkiego donosami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że nie daję już sobą pomiatać jak za młodszych lat. al;e dajesz, rozpaczliwie sie wykłócasz , albo spiertalasz z placu boju zeby kto inny to załatwił. Sama niczego w tych konfliktowych sytuacjach nie załatwiasz- więc nie wychodzisz z nich zwycięsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:49 A to trzeba było od razu udzielić nam odpowiedzi, że to forma terapii zalecona przez psychiatrę i na donosach budujesz swoją wartość, siłę i niezależność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:50 masz rację, ta ekspedientka to dno, bo ktoś, kto ma choć odrobinę kultury, to odpowie dzień dobry. A taki buc jak ona, wiecznie będzie te szmaty sprzedawał, bo gdzie indziej sie nie nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:49 Ale ja najpierw z nią to rozwiązałam. Pod koniec rozmowy była miła. Co nie zmienia faktu, że żal mi innych potencjalnych rozmówców i puściłam w eter donos. Jestem zdania, że tak powinno być. Od dziś będzie to moim nawykiem. I nie, nie miałam nikogo w SB, ale nie znoszę jak ktoś jest niemiły dla kogoś, kto wręcz przeciwnie - zadaje tylko pytanie i grzecznie czeka na odpowiedź, niczego nie przyspieszając. Twoim zasranym obowiązkiem jest odpowiadać na ich pytania, bo zarabiasz za to kasę. Łaski nie robisz. A ta co pracuje zdalnie, boszzz widać że cię wywalili albo za cienka jednak bylas, męczyło cię że gnoisz innych. Nie masz kultury wystarczającej do wykonywania zaowdu, jesteś kłębkiem nerwów, więc jedyne do czego się nadajesz to praca z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź w stanie wymusić na urzędniku odpowiedniego zajęcia się sprawą, bądź przedmiotem drwin z jej strony, w rozpaczy leć na skargę do osoby trzeciej - dyrektora, uważaj, że nie dałaś sobie w kasze dmuchać. Czy ty nie dostrzegasz tu dysonansu? Gdybyś ponowiła telefon babka dalej byłaby dla ciebie równie niemiła. Nie masz siły przetargowej, nie potrafisz wymusić odpowiedniego zajęcia się tematem, swą postawą wysyłasz sygnały, że jesteś jednostką, która można bezkarnie pomiatać.Mało tego, w rozpaczy, że coś nie poszło po twej myśli chętnie uciekasz po pomoc osób trzecich. Ta babka nadal ma cię za słabą i tobą gardzi, nic poradzisz. I pewnie - słusznie zresztą - ma cię za kapusia. Gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:53 Rozumiem, że projektujesz swój problem na mnie? Sama nadajesz się do specjaisty, więc piszesz tu o mnie. Ja się nie wybieram, ale moze ty zacznij? Załątwiłam to z babą, ale uznalam ze jeszcze na nią doniosę. Niech ją wywalą jesli inni tez beda skarzyc. akurat na jej posade chetnych jest od uja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:57 yebie mnie to. wiedzialam ze jej to nie obejdzie wiec poprosilam dyrka by ją ogarnął. :) niech ją wywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×