Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dwa miesiące po rozstaniu, a ja wciaż cierpię. Czy to normalne?

Polecane posty

Gość gość

Związek z tym facetem trwał ponad 5 lat. W styczniu rzucił mnie z dnia na dzień, nagle oznajmił że mnie nie kocha i nie chce już ze mną być. Myślę, że pogodziłam się już z jego decyzją, minęły dwa miesiące, ale ja nadal cierpię i wspominam.. Nadal wszystko mi się z nim kojarzy i często mam chwile, że łzy napływają do oczu. Czy to jeszcze normalne po 2 miesiącach? Nie wiem, co ze sobą zrobić i z tym strasznym stanem, w którym jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że możliwe ! Ty 5 lat wspominasz po 2msc, a ja 3 msc po 3 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też rozstałam się z facetem po 5 latach , pół roku byo bardzo ciężkie , później stopniowo się poprawiało , tak że jeszcze trudny okres przed tobą autorko . Ale to minie z czasem , rany się zagoją i wróci spokój . Póki co trzymaj się jakoś , wychodź do ludzi , dużo rozmawiaj , sprawiaj sobie jakieś drobne przyjemności by czas szybciej leciał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty Jakubku rozstałaś się? A z kim? Eugenia na warcie stoi od roku, nikogo innego nigdy nie miałaś, to z kim się Jakubku rozstałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 10 latach cierpie i lezkę uronie.. Wszystko zalezy od wrażliwości. Autorko musidz przezyc rozstanie i wszystkie jej etapy zeby pogodzic sie z utratą miłości. Glowa do gory. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×