Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zgodzić się na nacinanie krocza?

Polecane posty

Gość gość

Rodze za 5 miesięcy, zastanawiam się nad tym, czy wyrazić zgodę na nacinanie krocza? Moja siostra kilka miesięcy temu rodziła, nacinali ją, po nacięciu pekła jeszcze dosyć paskudnie na nacięciu, pozszywali ją, ale od porodu- to już pół roku minęło wciąz ma problemy, ćwiczy mięśnie, ale nadal ma nietrzymanie moczu, szwy kilka razy pękły jej, ma tez obniżenie ściany macicy. Współżycie to dla niej koszmar. Tak się zastanawiam, czy nie zakazac nacinania mnie, by uniknąc tego typu problemów, przeciez kobieta jest stworzona fizycznie do rodzenia, to po co ją rozcinać jeszcze? Siostra własnie po nacięciu pekła, własnie w miejscu nacięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez nacinania jeszcze gorzej by popękała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nacinanie jej pomogło, nie zaszkodziło, gdyby nie nacieli, to pewnie by o wiele gorzej pękła i już do siebie nie doszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie miała mało elastyczne tkanki krocza. Dobrze, że pękło tam gdzie nacięcie - gdyby go nie było pękłaby w kierunku o***tu, może nawet uszkadzając go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też pękła w kierunku o***tu, naruszyło to mięsień, ale tę sytuację opanowano, zszyto, juz z toaletą problemu nie ma choć poczatkowo miała słabe czucie, natomiast to peknięcie aż po pośladek zostawiło tyle problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety czasem tak się dzieje, jak widać w tym przypadku nacięcie było w pełni uzasadnione. Nie możesz powiedzieć, że nietrzymanie moczu czy obniżenie macicy to wina tego nacięcia,a pęknięcie do o***tu cacy. Jeśli chcesz być spokojna to zorientuj się, w którym szpitalu blisko Ciebie nie nacinają jak leci. Jeśli będzie możliwość to położna ochroni krocze. Ale nie zawsze się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna przygotowac krocze przed porodem, co moze uchronic przed nacinaniem krocza. Poczytaj o tym na necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby poród to taka naturalna sprawa, rodzimy w szpitalu i nie powinno nam się nic stać, ani nic uszkodzić trwale, a jednak człowiek się boi zawsze jakichś problemów. Pocieszające jest to, ze jednak tego typu komplikacje zdarzają się bardzo rzadko i większość kobiet po porodzie w ogole nie ma żadnych problemów i wracają do stanu sprzed porodu. No ale zawsze można tez być ta jedną kobieta na tysiąc i po porodzie mieć problemy z kroczem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ktos pyta o zgodę na nacięcie?a co do pękania,to pęknąć można jak ci nie natną,po to nacięcia sa by nie pęknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam nacięta a i tak pękłam, więc czasem to nacięcie nie chroni. Pekłam w dwóch miejscach mimo nacięcia, założono mi łącznie 20 szwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze jest by przy porodzie była druga nasza połówka wtedy liczą się z nami. Gdy jesteś sama to jesteś nikim. Mąż jest zawsze przy każdym badaniu cipki mam prawo go mieć i nie ma takiego badania. ..Co za bydlak! Zamiast pomagać pacjentkom, ginekolog Piotr P. usypiał je i gwałcił. Tak było w przypadku 24-letniej Joanny*. Kiedy podczas zabiegu wybudziła się z narkozy, z przerażeniem stwierdziła, że lekarz... penetruje ją swoim penisem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, mojego męża przy porodzie nie będzie, on pracuje za granicą i przyjeżdza do Polski tylko co dwa miesiące na tydzień. Akurat w czasie porodu on bedzie w pracy w Niemczech, więc na jego obecność nie mam co liczyć, oboje żałujemy , że go wtedy nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×