Po co mi kobieta?

gość dziś i takich się właśnie określa zimnymi ludźmi

I stać cie na dzifke codziennie . A jak tam ręka nie boli . Komu ty tu piertoły sadzisz . Prawik jesteś nieśmiały ,który boi sie kobiet .

Przecież są tez kobiety co nie chcą sie wiązać a seks uprawiać chcą. Są mężatki niezadowolone z małżeństwa i chca mieć kochanka. Są kobiety co pójdą do łóżka za pare drobiazgów. Jest masa wyjść , no i kto powiedział, ze seks musi być codziennie. W małżeństwie seksu codziennie nie ma i jakoś ludzie żyją.

Jestem tego samego zdania co pan powyzej , jestem kobieta. Byc samemu

Pan juz nie ma potrzeby miec nikogo, wie co by go czekało ze strony kobiet i ja tak mialam z facetami , tez chce byc sama a czasem niezobowiązująco pogadac sobie na forum

ilosc seksu z wiekiem i tak spada

Sa osoby ktore nie potrafia zyc z druga osoba i zostają samotni

A no wlasnie :) jak zauwazyliscie chodzi o jepchany seks :) czy mnie reka boli :) ? Nie ?zadowalam sie tak dlugo az mi potrzeba bliskosci :) a pltem jak to pisalem powyzej nie ma problemu :) zawsze znajdzie sie jakad chetna ;) co do kobiet to maja jeszcze latwiej chic musza ruszyc swoja inteligencja ;) nie bede podpowiadal co i jak i dlaczego ; ) lko tyle ze kobieta chetna zawsze znajdzie ;) to jest prawda :) nas facetow klasyfikuje to na drugim miejscu ;) Co mam wam jeszcze napisac? ;) pytajcie :) powiem wam moj punkt widzenia :) narazie skonczylismy na tym ze trzeba do kogos morde odezwac...moze to byc durna Alexa...lib na zaspokojenou swoich potrzeb i fantazji seksualnych ktore bez fantazji powinno sie otrzymywać od partnera zarowno majac z tego dodatkowe uniesienie zs0e ktos wie co zrobic a nawet wiecej bez naszej sugesti :) inaczej to lepoej wyladowac z reka w kroczu hahaha :D

Dwa lata euforii albo krocej i po zwiazku, od namietnosci do obrzydzenia

Czlowiek to zwierze stadne. Jestem ontrowertyczka wiec teoretycznie powinnam cieszyc sie z singielstwa, a jednak fajnie jest sie do kogos przytulic w nocy, fajnie jest uslyszwc zalezy mi na tobie czy kocham cie, fajnie jest przejsc przez zycie z kims. Razem latwiej.

*introwertyczką

zwyczajnie perdolicie bo macie nie udane osobiste zycie i tyle

11.26 :) I o tym piszę :) naprawde trzena siedziec kto jest tym kims jedynym wlasciwym :) ok...podpowiem ;) ktos za kogo w 100% oddalo by sie zycie bez mrugniecia okiem :) za kpgos za kogo nogdy wczesniej ani pozniej nie czulo sie czegos takiego :) dzos mpge zadac podobne pyyanie kolegom i znajomym i znajac ich odp wiem :)Nawet chwila zawachania i juz wiem :) bo takie odpowiedzi daje sie bez zawachania :)

11.33 :) Zwyczajnie zyjesz w sustemie :) masz prawo ;)

wolę ten 'system' niz wasze zycie ,puste i dla nikogo:)

11:41 Każdy żyje w systemie ;) Twoja postawa również jest aktywnie propagowana przez pewnie środowiska, także... no cóż, każdy uległ innej manipulacji.

11.45... Mpka postawa jest propagowana przez moje przeżycia,analoze tego itd...nikt nke moze na mnie wpłynąć.Nawet najukochansza osoba...

11.43... Nie mam zycia w pustce i dla nikogo :) Tal jak posalem powyżej ;) mam co robic i dla kogo :) ale nie o tym jest ten temat ;)

11:50 I w dodatku bardzo jesteś nieświadomy i butny ;) Miłego życia w ''Twoim własnym'' systemie, w takim razie życzę~

Poki co jedna osoba tutaj wudaje sie rozumiec wszystko...pani ktorej zyczylem szczescia :) reszta...jestescie zbyt slabi :( niestety :( ile masz la Ty czy ona ze sie madrzycie?co przezyliscie?no slucham!To co bym napisal wam o sobie rozjepchalo by wam serce...nie zamoerxam tego zrobic.Powiem wam tylko tyle...ze jak czlowiek osiaga dno moze osiagnac cos jeszcze niżej co go wzniesienie wysoko jal platek na wietrze :) ale niestety to jest dka was nie do ogarniecia :( choc zycze kazdemu by to przezyl to jednak zycze by to przezyl i nie zrobil nic sobie ;)

11.53... Loej pbidz sie z tego matrixa iczuciowego bynajmniej ;) jestes zbyt slaba osoba by o tym ze mna rozmawiac.Moje posty biora cie na mdlosc i maja prawo.Ale Ty nie vhcesz sie jakby przebudzic i otworzyc oczy.Nie obchodzi mnie to.Twoja sprawa.Wiem ze to ryje leb doglebnie.Ale uczy najwazniejszych wartosci zyciowych.I wiem jaka jest prawda.Apropo mojej psychiki na ktora zaraz wjedziecie...przebadalem sie u specjalistów :) i jest wszystko ok :D Jestem wdg nich zbyt mocno stapajacy po ziemi :) ot co :)

11:37 A czy w twoim zyciu juz byla taka osoba ?

Mam 36 lat, padlam ofiara zakladu o mnie, koles sie założył, ze mnie zaliczy. Zaangazowalam sie on to wykorzystal i osmieszyl mnie publicznie. Bylam swiadkiem jak niejedno malzenstwo sie okladalo, klotnie bójki itp. moja mama byla dwukrotna ofiara g****u mimo to dalej uwazam, ze warto miec kogos, bliska osobe tylko jesli sie wali uciekac a nie meczyc sie w niewlasciwym związku. I jak dalej uwazasz ze osoby wypowiadajace sie na tym forum malo przezyly?

Tez nigdy do tej pory nie czulam ze w 100 % moglabym zrobic dla niego wszystko, nie bylo takiego mezczyzny i chyba juz nie bedzie i w druga strone tez nie bylo w 100 %

gość dziś Bardzo poważna nadinterpretacja. Oczywiście, że najprawdopodobniej nie dolega Tobie nic ponad skrajne ograniczenie percepcji i zawężenie horyzontów poznawczych. Życie Cię skrzywdziło, nie wytrzymałeś psychicznie, zamknąłeś się, i tyle. A teraz potrzebujesz sobie racjonalizować swoją postawę. Tak bywa. Żyj sobie, jak żyjesz, i nic nikomu do tego.

gość dziś Loej pbidz sie z tego matrixa iczuciowego bynajmniej xx Każdy wypowiadający się w tym tonie jest skrajnie wyprany i ograniczony. Współczucia, powodzenia.

12.12 :) Tak :) Tal jest do dzisiaj :) 12.13... :( straszne przezycia.Ale z cala reszta masz racje :) zawasze :) znam to poniekad choc nie bylo g****u fizycznego ;)

12.16 :) Mnie to nie rusza :) rob sobie co chcesz :) nikt cie do niczego nie namawia :) przyjmij to obiektywnie ;) po ilus latach sprecyzujesz swoje myslo czy nie mialem racji ;) zycze tobue powodzenia i szczescia :) bo to jest najwazniejsze zaraz po zdrowiu ;)

Nie popadajcie ze skrajności w skrajność. Nie ma takiego przymusu aby być w związku i nie ma takiego przymusu aby nie być w związku. Prawdą jest,że przeżycia kształtują człowieka ale też mówi się, że ludzie z dużym bagażem życiowym a do tego nie przepracowanym nie nadają sie do związków. Dlatego może i lepiej, że autor nie chce wchodzić ponownie w związek.

12.24 :) Przepracowanym :) to wystarcza ;)