Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Milosc naprawde jest slepa...

Polecane posty

Gość gość

Nie ja z nim bede zyc wiec sie nie wypowiadam wiecej tylko tyle ze to jednak prawda ze milosc jest slepa. Moja siostra jest madra,wesola, sprytna,kochana, porzadna i sliczna a co za tym idzie lubiana i szanowana.Odnosi sukcesy, ma kochajacych i prawdziwych przyjaciol,rodzine,wielu znajomych, powodzenie wsrod chlopakow, naprawde jest kochana i wszyscy sa z niej dumni... a zakochala sie w chlopaku po szkole specjalnej - tak , ja nie zartuje - skonczyl szkole dla uposledzonych, chociaz nie jest z nim tak tragicznie, nie jest ulomny chyba tylko ma jakies problemy z przyswajaniem wiedzy i wymowa wielu slow, wychowywal sie na wsi wiec mowi jak wiesniak - poszlim, zrobim,idziem itp. i zachowuje sie jak wiesniak - nie myje sie zbyt czesto, nie dba o wyglad, nie ma kilku zebow i nie zanosi sie na zmiane bo on nawet tego nie planuje, a to mlody chlopak 25 lat i ogolnie wiecie co mam na mysli, jest nieobytym prostym czlowiekiem, nie ma wiedzy o swiecie... Strasznie odstaje.Nie chce sie wywyzszac, ale naprawde jest przepasc we wszystkim miedzy nim i nami. Nie jest super przystojny, zwykly chlopak, nawet ladny, wysoki, wysportowany ale niezaradny, pracuje w jakiejs fabryce od lat. Jest mily i pomocny ale to tyle...jest strasznie cichy,a jak juz mowi to takie glupoty, ze szok, nie mozna z nim o niczym pogadac a temat jego pracy zanudza ale jestesmy mili, to jej wybor , tylko jak zyc na dluzsza mete, unikac go? wszyscy w rodzinie maja fajnych partnerow, jestesmy super zgrani, zawsze mnostwo smiechu, rozmowy do rana a on tak z boku - przygaszony, cichy... Siostra swiata poza nim nie widzi i to trwa juz ponad rok... Nie potrafie zrozumiec co sie z nia stalo,moze ktos z was mi wytlumaczy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to nie prowo...Ona nawet przebakiwala o slubie,malo tego sama zaczela zabiegac o jego uwage gdzie do tej pory byla taka dumna ze to inni mieli jej skladac holdy i zabiegac a ona tylko wybierala... Widac, ze sie zakochala... I jest jeszcze jedna kwestia ten chlopak jest z patologii wiec podejrzewamy ze z nim nie bedzie miala zadnej przyszlosci...On nie ma ambicji, nie wybije sie , nie ma szans na to, pracuje od ukonczenia szkoly , ma stala prace, jest odpowiedzialny pod tym wzgledem...utrzymuje sie sam,nie zarabia tak zle bo pracuje za granica ale co bedzie jak zaloza rodzine? Siostra ma ich utrzymywac? Teraz jest grzeczny,ale kto wie czy sie nie zmieni, jak jego ojciec w ogole nie szanuje matki a on sam kiedys powiedzial w zlosci na matke ze to jej wina ze ja bije i poniewiera...jego ojciec to alkoholik, damski bokser, nie pracowal nigdy a co zarobil (grosze) to przepijal, on cale dziecinstwo chodzil glodny, byl poniewierany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boli mnie, ciesze sie jej szczesciem, zawsze jej dobrze zyczylam. Po prostu sie martwie, no i nie ukrywam, ze wszyscy liczylismy na to, ze znajdzie sobie chlopaka na podobnym poziomie,ten szalu nie robi. Moze gdyby jeszcze byl rozmowny, wesoly i uroczy jak siostra to reszta by uszla ale z nim nawet porozmawiac sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz jaki ten chłopak jest przy niej. Ja chodziłam do liceum ogólnokształcącego , a miałam w klasie kilka tłumoków, które nawet dobrze czytać nie umiały, a wydawalo im się, że sa niewiadomo kim. Nie oceniaj człowieka bo go nie znasz. Ja też jestem ze wsi i w domu między swoimi gadam gwarą bo tak byłam nauczona. Dlaczego wtrącasz się do wyborów Twojej siostry? To jej życie. Skoro jest szczęśliwa to Tobie nic do tego. A chłopak jest prawdopodobnie dlatego cichy i wycofany bo wyczuwa Waszą pogardę dla niego. Dziwisz mu się? Jakbyś sie czula w otoczeniu osób, które mają Cie za śmiecia? Takaś wykształcona, a jednak taka tępa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie my mamy do niego pozytywne nastawienie, ja nigdy ludzi nie ocenialam tak powierzchownie, gdy inni smiali sie i kopali takich ludzi ja im wspolczulam i plakalam nad nimi. Rodzice i reszta rodziny maja takie samo podejscie, nie przekreslaja ludzi z takich powodow. Pomimo, ze zawsze zylismy w luksusach i bylismy na wyzszym poziomie czy to pod wzgledem intelektualnym czy chocby wygladu to nie bylo wywyzszania sie.Kiedys mialam przyjaciolke wlasnie z takich kregow...Olala mnie na rzecz chlopaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z kolei myslimy sobie, ze to widocznie on ma nas za smieci. Sprawia wrazenie zarozumialego.Inni rozmawiaja, a on tylko siedzi obok siostry, czasami zdarzy mu sie usmiechnac gdy siostra cos mowi a poza tym jest nieobecny. Ze swoim bratem wiecznie wszczyna klotnie, nawet przy nas. Siedzi zgaszony, posepny jakby byl tu z musu... nawet prezentu swiatecznego nie chcial przyjac, 'bo nie'. A nie byly to luksusy i wiedzial o tym (zeby sie zle nie poczul)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie po Twoich komentarzach widać jakie jest to Twoje pozytywne nastawienie. Opóźniony, patologia, wieśniak.... No k******. Skoro to jest Twoje pozytywne nastawienie to strach myśleć jakie jest negatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj im spokój. Zajmij sie swoim nudnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:09 - z każdym postem autorki dochodzę do wniosku, że Twoje ostatnie zdanie jest bardzo trafne. Niestety. Chłopak pracuje, sam się utrzymuje, jest cichy i spokojny. ALE nie szczerzy zębów jak głupi do sera i ośmielił się wyrazić swoje zdanie na temat własnej matki, odmienne niż autorki, która nie ma pojęcia jak przez lata wyglądała sytuacja u niego w domu. Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:21 Niestety wyksztalcenie ne idzie w parze z mądrością i empatią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę Cię straszyć autorko, ale znam jego kopię. Facet jest socjopatą. Jeśli się nie mylę to Twoja siostra po ślubie zostanie per szmatą. Na Twoim miejscu zrobiłabym wszystko, żeby zakończyć związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy ktoś wybiera sobie za partnera osobę tak znacząco różną od siebie i swojej klasy społecznej, najczęściej świadczy to zwyczajnie o problemach emocjonalnych i niestabilnej psychice. Niestety, ale jest to zawsze egoistyczne, ukierunkowane na korzyści własne (poczucie wyższości, dowartościowanie się, eliminacja lęków związanych z porzuceniem etc). Problemy osobiste prowadzą do koślawych wyborów i konsekwencji. Jeśli Twoja siostra ma rozwiniętą samoświadomość, rozumie, dlaczego postępuje tak, a nie inaczej, to jej wybór i jej życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwara swoja droga, ale on wiekszosc slow zle odmienia przez przypadki i niektore w ogole przeinacza. Ja nie wiem dokladnie co z nim ale niestety widac ze jest troche opozniony. Nie ma wiedzy ogolnej, kiedy zalozyl sobie konto w banku i dostal karte to nie wiedzial ze na podstawie numerow karty mozna zaciagnac kredyt i kiedys podal jakiejs dziewczynie te numery a potem sie okazalo, ze ona wziela bodajze jakas pozyczke i ja splacal, to bylo przed poznaniem siostry. Jego brat z kolei ma tzw zolte papiery i jest po tej samej szkole. Oczywiscie wprost nie wyrazam sie tak dobitnie, tylko tutaj i dzis, bo po wczorajszej wizycie jestem juz dobita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziunia, pitolisz. Zgrywasz intelektualistkę, a sama piszesz jakbyś szkoły widziała tylko na obrazkach. To życie Twojej siostry, a nie Twoje. Powinnaś ją wspierać i starać się wciągnąć jej faceta w życie rodzinne, ale wydaje Ci się, że jesteś hrabiną, a Twoja siostra popełnia mezalians. Przypuszczam, że zwyczajnie jej zazdrościsz, że jest zakochana. Błędy każdy popełnia, ale w przeciwieństwie do Ciebie, niektórzy biorą za nie odpowiedzialność - jak chociażby ten chłopak, który sam spłacił kredyt. Swoją drogą ciekawe, że musiałaś na Kafe podzielić się swoimi „obawami” - czyżby Twoja rodzina nie wykazała dla Ciebie zrozumienia? Ty od zawsze miałaś konto w banku, ale ciekawi mnie, czy samodzielnie potrafisz np. zmienić koło w samochodzie - mogłoby to być źródłem niewybrednych żartów ze strony chłopaka Twojej siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Znajdź sobie faceta i przestań wieszać sie na chłopaku siostry? Czyżby odrzucił Twoje zaloty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy Ty bys byla wyksztalcona, zadbana, obyta i zaradna, gdybys wychowala sie w patologicznej rodzinie pelnej przemocy i alkoholizmu i byla poniewierana, a przy tym prowadzilabys pelne smiechu rozmowy po swit z ludzmi, ktorzy tego nie przeszli i w zwiazku z tym maja sie za lepszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czego sie tak cieszycie tepaki? I tak zdechniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem autorka ale znam osoby ktore wychowywaly sie w patologii takiej jak wyzej opisana i nie sa takie jak ten facet. wyszli na ludzi, potrafia sie smiac, maja rodziny i sa normalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem taka sama jak Twoja siostra i też się zakochałam…nie to że uroda nie grzeszy to jeszcze ma żonę i dzieci. I po co mi to? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mało_stanowczy
14:41 - a Twoim zdaniem chłopak siostry nie wyszedł na ludzi? Pracuje, potrafi się sam utrzymać, nie chla na umór, a jego jedyną wadą jest to, że nie rechocze się bez powodu i ma - według autorki, która nota bene intelektem nie grzeszy - pewne braki w edukacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie zazdroszczę, wierzę, że się martwisz bo masz o co a właściwie o kogo. Też bałabym się o przyszłość siostry. Chłopak najprawdopodobniej ma obniżone IQ, dlatego skończył szkołę specjalną. Z obniżonym IQ mogą iść w parze inne problemy. I sądzę, że on zdaje sobie z nich sprawę, dlatego jest cichy w towarzystwie waszej rodziny. On się wśród was źle czuje. Ja bałabym się mieć z takim mężczyzną dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×