Komunie 2018 a prezent od chrzestnego

Nie byłam dawno na komuniach, ile teraz średnio daje chrzestny bo nasz zaproponował 200 zł albo prezent. Dodam że chrzestny jest zaproszony na 2 inne komunie ale tylko w charakterze gościa. 8 lat temu jako chrzestna dawałam po 600 zł na komunię a zarabiałam skromnie. Z góry dzieki.

Daje tyle, na ile to stac i ile uwaza za sluszne- kiedy wy pazery to w końcu zrozumiecie, ze prezent to jest wyraz dobrej woli, a nie coś co wam się należy??

Tu autorka, nigdy nie bylam pazerna, nawet od rodzicow nie dostałam prezentu na ślub, od nikogo nie wymagam, tylko pytałam ile teraz średnio dawaja.

My rok temu jako zwykli goście, bo komunie miał syn mojej kuzynki (ja, mąż i niemowlę) daliśmy 200 zł

Jesteś pazerna, bo liczylas na więcej od chrzestnego, a tu zonk. Kultura wymaga, żeby z każdego prezentu się ucieszyć i nie gdybac dlaczego dał tyle, a nie wiecej

ja w 2016 dawałam chrześniakowi 1000zł, syn koleżanki.

od rodziców to się nie dostaje prezentu na slub bo rodzice płaca za wesele.

15:41, to nawet za talerz im się nie zwróciło, jak sie nie ma kasy na imprezy to się siedzi w domu i tyle, no ale jak ktoś ma tupet to przyjdzie. kulture i honor albo się ma albo nie

ja byłam z mężem zaproszona na komunie mojego kuzyna. Nie moglismy pojsc niestety ale i tak przekazalismy w kopercie 500zł. jak się dostaje zaproszenie to do czegoś to zobowiązuje. a jak slysze ze ludzie pakuja się w trzy osoby i dają komus 200zł... Ludzie, nie wstyd wam?

Wstydzic to sie powinni ci co zapraszaja i licza na duza kase.Wogole nie powinni zapraszac nikogo i robic przyjecia wtedy kasa w 100 procentach zostanie im w kieszeni

Tu autorka, widze że bardzo duża rozbietzność w prezentach, fakt kazdy daje na tyle ile go stać. Również rodzice nam nie wyprawiali wesela ani z jednej ani z drugiej strony. Kiedys tak bylo że chrzestny dawał rower a chrzestna cos skromniejszego . A teraz to chyba bardzo różnie.

nikt na nic nie liczy. dlaczego wyliczasz zapraszajacych z ich sumienia a siebie jako goscia nie? to nie sztuka isc do kogos na krzywy ryj, tylko czy masz w sobie na tyle tupetu żeby się z tym dobrze czuć? mowisz ze jak ktos nie ma kasy, to nie zaprasza a rownie dobrze można powiedziec, ze jak ktos nie ma kasy, to nie chodzi na proszone imprezy tylko siedzi na dopie w domu. Zaproszenie to nie obowiązek. Jak mnie ktos zaprasza to zdaje sobie sprawę ze wiaze sie to z kosztami. Kultura nakazuje mi dac tyle zeby ktos nie byl stratny, ale albo ma się ta inteligencję i wrażliwość albo nie. 200zl to mozna dać komuś na urodziny albo imieniny, na pewno nie na komunie.

Ja poprosilam gosci, żeby absolutnie nie przynosili prezentów. Dziecko w w ten dzień otrzymuje najpiękniejszy prezent z możliwych - Pana Jezusa do serca, nie widzę sensu dostawania innych... Komunia była wyjątkowym wydarzeniem. Córka przygotowała osobiste laurki - podziękowanie gościom za obecność w tym ważnym dniu. Nikt nie nawalił :-)

A te, co gadają, ze 200 zł odchrzestnego to ok to niech nie przylażą do restauracji po Mszy, ludzie pojęcia nie maja ile kosztuje talerzyk. Autorko zawsze dawaj tyle gościom, ile sama od nich dostajesz. Sknerom daje mało, normalnym daje normalnie, wtedy żalu nie ma.

A co gościa obchodzi, ile "kosztuje talerzyk"???? Przyjecie jest robione po to, zeby cos uczcic, a nie zeby goscie zasponsorowali impreze, ktora ktos organizuje!

No faktycznie chrzestny nie da wiele ale może poprostu go nie stać.

Brakiem kultury własnie jest oczekiwanie, że ktoś da kase " za talerzyk", to impreza dla DZIECKA, więc prezent jeśli już to ma być dla dziecka, a nie zwrot gotówki za jedzenie. Niech się szczerze wypowiedzą Ci, co potem tą gotówke faktycznie na dziecko wydadzą, bo wielu właśnie zwraca se za talerzyk i luz.

A ja myślałam że jeżeli ktoś wyprawia imprezę typu komunia to robi to dla dziecka. I to dziecko pieniądze które zbierze od gości ma oddać rodzicom żeby się im zwróciło? Temat mi bliski bo wkrótce czeka nas komunia chrześnika męża i także zastanawiam się co z prezentem. Rozmawiałam ze szwagierką ona twierdzi że to co chcemy a chrzestna dziecka daje pieniądze bo młody zbiera na własnego kompa. Z tego co piszecie to on te pieniadze ma oddac i zrezygnować z e swoich marzeń zeby rodzice nie byli stratni.

My w tym roku na komunie chrześniaka zakupiliśmy ebolta- rower elektryczny firmy Askoll. Wydaje mi się, że chrześniak będzie zachwycony. Długo szukaliśmy czegoś wyjątkowego i jak natrafiliśmy na taka nowość kupiliśmy odrazu:)

15:03 zapewne nikt z zapraszających nie oczkeuje, że mu się zwróci, ale powinno ci być wstyd, tak po prostu samej z siebie, iść i dać komuś marne grosze albo marny prezent. Ludzie, rozliczacie innych z sumienia, a siebie nie?

Teraz chrzestny powinien dac max 1000zl.

Siedzieć na tyłku w domu jak kogoś nie stać - spoko, tylko ciekawe co by taka mądra powiedziała, gdyby chrześni i dziadkowie wybrali siedzenie w domu, bo nie mieliby ochoty zbierać pół roku na prezent dla dzieciora. BTW komunia, to jest uciążliwa sprawa, idzie się z obowiązku wobec rodziny, a nie dla zabawy. A za 200 zł, to mogę w niedzielę pójść do restauracji, gdzie zjem co lubię i do kina w dwie osoby i jeszcze mi zostanie, zamiast męczyć się nad jakimś oklepanym obiadem polskiej kuchni, której nie lubię, ze średniej knajpy i na kościelnych uroczystościach.. To jest prezent, a nie opłata, a jak chcesz traktować, to jako bilet, to zastanów się czy Twoja oferta w ogóle jest atrakcyjna dla ludzi:) Poza tym nikt nie każe wyprawiać mini wesela, można skromniej.

Moja chrzestnica za rok ma komunię. Jest jedna z bliźniaczek i idą dziewczynki do komunii wcześniej razem że swoją starsza o dwa lata siostrą. I tu dopiero mam zagadkę ile dać bo w końcu to trzy dziewczyny a jedna z nich chrzestnica. Będę pół roku po porodzie więc na nadmiar kasy też nie narzekamy. Pójdziemy ja, mąż, 10 letni syn i półroczne niemowlę. Jak myślicie ile mamy dać żeby głupio nie wypaść. Mam rok więc zdążę coś uzbierać

U mnie w rodzinie dawali po 100 zł a chrzestni 200 zł.

09:28 ty to pewnie przychodzisz na proszone imprezy z kalkulatorem co by nie za malo zjesc bo w końcu dajesz prezent!!! wez ukradnij jeszce z kibla. papier toaletowy zebys czasem stratna nie była

Ciesz się że chociaż da kase, moja kuzynka w tamtym roku dostała od niektórych gości tylko bombonierkę.

Mam alergię na teksty o talerzyku, który ma się zwrócić. Niektórzy to chyba najchętniej by sprzedawali bilety na własne przyjęcia... A co do prezentu, to jako matka przyszłorocznego "komunisty" uważam, że chrzestny może kupić i prezent za 30 zł, byle bardzo trafiony. Jeśli ktoś chce dać więcej, to super, jestem wdzięczna. Pieniądze pójdą na lokatę do dyspozycji dziecka w przyszłości, a prezenty rzeczowe mają być sensowne, a nie jak najdroższe. Akurat chrzestny mojego dziecka to jeszcze zupełnie młody chłopak i nie wiem, skąd miałby wziąć 1000 zł na prezent.

Trochę to przerażające, że kwestię prezentów komunijnych rozliczamy dziś "licytując się", a nie merytorycznie dyskutując o zawartości i sensowności. Prawda jest taka, że Pierwsza Komunia to moment, w którym można przekazać pewne wartości. Książka, sprzęt sportowy, albo coś hobbystycznego. Mój Pierworodny od chrzestnego dostał małe, pierwsze akwarium - https://www.youtube.com/watch?v=SkrkpjTQupQ - prezent symboliczny i niedrogi, a młody bardzo się w to wkręcił. Także nie trzeba wydawać fortuny...

Witam. Mam pytanie-co myślicie o trampolinie dla dziewczynki od chrzestnego? Gotówka nie wchodzi w grę-bo zgarną ją rodzice. A to ma być prezent i pamiątka dla dziecka.

@Sharkando Prawda, mam wrażenie, że trochę się gdzieś gubi w tym wszystkim pierwotny sens tego dnia... Ale po propozycjach w tym wątku widzę, że niektórzy mimo wszystko ciągle też mają ciekawe i klasyczne pomysły. To akwarium od Camry CR 7930 to w sumie oryginalny pomysł, nie wpadłbym na to :D