Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja corka ma 164 a ma 10 lat.. szkoda mi jej!

Polecane posty

Gość gość

jest wyzsza nawet od wiekszosci matek, nie mowiac o dziecich z 3 klasy! ma ktos podobnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miała tak właśnie... w sumie nie stanowiło to problemu ani dla mnie, ani reszty dzieciaków. Od gimnazjum niektórzy zaczęli przezywać mnie ''żyrafa'', ale wysokość modelki już była dla mnie zaletą, więc nic sobie nie roiłam z zazdrosnych niziołków. Teraz mam 178cm, i w tłumie nie muszę oddychać tym, co inni wydychają, także... A Twoja córka ma jakieś problemy przez swój wzrost, czy tylko Ty sobie bajki produkujesz? Jak zaszczepisz w niej zwątpienie i kompleks, będzie miała problem przez całe życie ze sobą, kobieto, więc zachowaj swoje bzdury dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co? Mój syn lat prawie 10 jest najwyższy wszędzie gdzie się pojawi, a ma 150cm, 164 dodatkowo u dziewczynki to jakaś fikcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. 10 lat konczy pod koniec kwietnia. ze zdrowiem wszystko ok. Wygląda co prawda na lat 16 a zachowuje sie na swoj wiek i przez to narazona jest na komentarze niektorych doroslych. dzieciaki w szkole nie lubia innosci, nie jest przez to lubiana. szybko urosla, jest przez to niezdrana :( jak biega po korytarzu z innymi to ona jako najwieksza dostaje najwiekszy opieprz.. i milion innych codziennych przykrosci. do tej paniulki wyzej - ty nie wiesz o czym piszesz wiec nawet tego nie skomentuje. nie mowiac o szacunku dla starszych - bo ja jestem dorosla a ty ledwo z gimnazjum wyszlas sadzac po dojzalosci komentarza. lekarze twierdza, ze wszystko ok, nie ma zadnych deficytow.. procz rozwoju emocjonalnego, ktory jest troche zwolniony ale to nie problem. chodzimy regularnie do psychologa i na zajecia w grupie, wszystko wraca do normy. ja mam 1,74, maz 1,80..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boje sie, ze za rok bedzie miala 2 metry! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To od żarcia z macdonalda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badałas jej hormony?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przerośnie ciebie bo tak to jest zazwyczaj. A jaka miała wagę wyjściowa i wzrost tez była dużym dzidzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 1,66cm, ale i 32lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam a wcale nie jestem dziś kolosem. Najwyższy chłopak sięgał mi najwyżej do połowy głowy. Nie wmawiaj jej tego tylko i nie krytykuj bo będzie gorzej. I nie straszcie że urośnie jak kolos bo to niekoniecznie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szalej moj syn miał 3 lata woziłam go w spacerówce a ludzie mi uwagezracali ze taki duży i w wózku . Zawsze był wysoki i twoja córka tez bedzie w końcu dogoni emocjonalnie swój wzrost a teraz wykorzystuj jej potencjał i zapisz na jakiś sport. Koszykówka czy pływanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś do tej paniulki wyzej - ty nie wiesz o czym piszesz wiec nawet tego nie skomentuje. nie mowiac o szacunku dla starszych - bo ja jestem dorosla a ty ledwo z gimnazjum wyszlas sadzac po dojzalosci komentarza. xx Toś się teraz popisała dojrzałością :) Brawo. Kultura dyskusji się kłania, Autorko, akurat osoba wyżej z 16:08 bardzo słusznie napisała. Zamiast pomagać córce i dbać o jej psychikę, sama zaczynasz świrować, a to już początek problemów. Dzieci zazwyczaj przerastają rodziców, dlatego córka może mieć i ponad 180cm. Jeśli uważasz, że jest ''niezdarna'', zapisz ją na taniec, albo balet, to nabędzie świadomości swojego ciała. Jak i podwyższy samoocenę. Przykro mi to stwierdzić, Autorko, ale rozsądku i świadomości nie wykazujesz w najmniejszym stopniu. Popracuj nad sobą, inaczej przełożysz swoje problemy na córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uspokoiliscie mnie troche. jest szczupla i nie je smieciowego jedzenia. tak, zawsze byla wieksza i wyzsza od innych. ale psychicznie rozwijala sie normalnie jak na swoj wiek. oczywiscie, ze badalam jej hormony. lekarka powiedziala, ze jak dostanie okres to przestanie rosnac. ja dostalam w wieku 9 lat wiec stwierdzila, ze pewnie genetycznie po mnie.. tylko szkoda, ze tak szybko bo podobno szybko wtedy trzeba decydowac sie na potomstwo bo i szybko mozna przestac miec szanse je posiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu sie tylko zale anonimowo. oczywiscie ja wspieram i walcze o nia jak lew, o to zeby miala wiare w siebie i wysokie poczucie wlasnej wartosci. karce za zle zachowanie, jak kazda dobra mama. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziadkowie jacy są? Ja mam 172 a mąż 190 cm Juz sie boje jaka bedzie moja corka. Syn ma 7 lat z hakiem i ma 134 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś do tej paniulki wyzej - ty nie wiesz o czym piszesz wiec nawet tego nie skomentuje. nie mowiac o szacunku dla starszych - bo ja jestem dorosla a ty ledwo z gimnazjum wyszlas sadzac po dojzalosci komentarza. xx Sądząc po Twojej wypowiedzi, ''paniulko'', to konwenanse dyskusji są Tobie obce, zatem popracuj nad kulturą osobistą i oducz się stosować idiotycznych przytyków osobistych w stosunku do rozmówców. Także popieram wypowiedź gość dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba prowo bo poziom wiedzy autorki to jakieś gusla. Jeśli nic jej nie dolega to doszukiwanie się problemu tam gdzie w sumie go nie ma tylko zaszkodzi dziecku które pewnie i tak się czuje jak mutant wśród rówieśników zwłaszcza że jest dziewczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety przetestowalismy mnostwo zajec dodatkowych. nie chce chodzic.. ani na koszykowke, ani balet ani kick boxing.. placze, staralam sie wspierac ale zmuszac nie bede. postanowilismy poczekac. chodzi na pozalekcyjne judo w szkole. jestem dla niej wsparciem. szkoda mi jej bo placze czesto wracajac ze szkoly a dzieciaki sa w tym wieku okrutne! jakbyscie nie wiedzialy.. a napisalam, ze rozwoj emocjonalny corki nie jest wspolmierny do jej wzrostu. jest ponizej normy dzieci w jej wieku. one to wykorzystuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 180 i lubię mój wzrost. Nie wyróżniałam się nim aż do 8 klasy podstawówki, wtedy tak wyrosłam. Moja córka mnie nie przerosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam podobnie jako dziecko dzis mam 1,73, tez bylam inaczej traktowana. W wieku 12~13 lat miałam 171 cm wzrostu. Potem co raz mniej roslam. Ale i tak Zle sie z tym czulam, wzrost byl mega kompeksem. Pamiętam, ze w klasie bylo 6 dziewczyn a ja bylam wyższa od kazdej o glowe i szyję. Do tego nie mialam wysokich rodzicow. Moze nie bedzie az tak wysoka, skoro badania są ok to nie ma powodu do obaw. Moj syn ma 2,5 roku a wygląda na 4 lata do tego ma 105cm wzrostu. Chodź to cie nie pocieszy, bo to jednak chlopiec, ale nie martw sie wszystko bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytalam tylko czy ktos tak mial i wyrosl z tego. po to ten temat. wiedze mam, od mnostwa roznych lekarzy. chcialabym tylko - bo tu przebywa mnostwo roznych ludzi, czy ktos sie spotkal z taka sytuacja i czy wszystko w doroslym zyciu jest ok. czy cos w tym zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o dziekuje za wnoszace cos komentarze osob, ktore to spotkalo. Corka na prawde jest cudowną, dobrą dziewczynką. A w jakim wieku zaczelyscie miesiaczkowac i czy to rzeczywiscie mialo cos do wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w jakim sensie wyrósł? Też byłam wielka i miałam to całkowicie w d***e dopóki mnie życzliwe dzieci nie uświadomiły że jestem nienormalna :) W pewnym momencie stanęłam w miejscu i wcale nie jestem aż tak wysoka a też się bałam że będę Godzilla. Taki jej los nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od 173
Ja właśnie 3 mce przed 13 urodzinami. I wtedy w.sumie moj wzrost sie zatrzymywal. Najlepiej jakby twoja corka chodziła do klasy gdzie jest choć jedna dziewczyna o podobnym wzroscie. Jak ja poszlam do gimnazjum byla jedna dziewczyna podobnego wzrostu, do tego byla dosc lubiana. Dopiero wtedy przestalam sie czuc "inna". Jesli to nie mozliwe namow ją jakos na ten balet, koszykówkę niech pozna kogoś podobnego do siebie i dopiero przestanie postrzegać to tak jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie ona nie wspomina o wzroscie gdy placze tylko o tym, ze dzieci sa dla niej wredne. sama tez nigdy jej tego nie wypominalam. staram sie zapraszac do niej milsze kolezanki, organizowac im wsolnie czas itp itd. teraz wiosna moze zaczniemy spowrotem temat o sporcie. macie racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam...i było mi z tym źle. Dodatkowo wzżyłam niewiele ponad 40 kg. Na szczęście jak tylko troche przytułam - osiagęłam 50 kg to w wieku 12 lat zaczęłam miesiączkować co istotnie wstrzymało tempo wzrostu. Teraz wszystko jest w normie mam 40 lat, 174 cm wzrostu i 60 kg-63 kg. Możę córka powtórzy ten schemat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie lubi i nie ma jakichś innych wskazań medycznych to nie zmuszaj jej do sportu. Sport stymuluje chrząstki wzrostowe a więc i wzrost. Im więcej sportu tym wyższa będzie. Siatkarze i koszykarze są wysocy właśnie dlatego - większość uprawia siatkę czy koszykówkę od małego i intensywnie stymulują płytki wzrostowe. Oczywiście działa to w zakresie pewnych ograniczeń genetycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam bardzo długo. Najwyższa z klasy. Jakoś pod koniec podstawówki, po wakacjach, koleżanki wróciły do szkoły już ode mnie wyższe, a ja stanęłam na jakichś 168. Obecnie jestem jedną z niższych, tylko kilka osób mnie nie przerosło, a tak, to czułam się potem jak jakiś niewydarzony krasnal. Tylko numer stopy mi niestety pogalopował nieokiełznanie :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie bagatelizuj tak wysokiego wzrostu w tym wieku, bo dziewczynka stanie się zakompleksiona i niepewna siebie, idź zrób jej badania z nadgarstka ile jeszcze urośnie. Nie masz pojęcia co dla kobiety oznacza ponadprzeciętny wzrost, córka będzie chciała być jak koleżanki, założyć szpilki czy mieć chłopaka od którego nie będzie wyższa. Skoro rośnie w takim tempie, niewykluczone że osiągnie wzrost około 180 - 190 cm i co wtedy? Na koszykówce świat się nie kończy, chyba nie chcesz żeby była zgarbioną tyczką majacą żal do rodziców że nic z tym nie zrobili. Ktoś, kto tego nie przeżył nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, najlepiej niech jej nogi utnie! Kompleksy biorą się z wnętrza, więc trzeba dbać o nie, a nie przejmować się idiotyzmami. Jest od groma wysokich kobiet, i mężczyzn, którzy są zadowoleni ze swojego życia i szczęśliwi. Dało się? No właśnie. Ciesz się, że jesteś wysoka, i dostrzeż pozytywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×