Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciąża w młodym wieku

Polecane posty

Gość gość

Witam mam 20 lat i jestem w 6tc :) za 2 msc. Kończę szkole i pisze maturę ,dziecko nie było planowane - zawiodła antykoncepcja .. mój partner ma 23 lata a razem jesteśmy ponad 2 lata , martwię się jak to wszystko będzie dalej wyglądało i co rodzina na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważaj bo może cie zostawić jak urodzisz ja tak miałam i dziecko dałam do adopcji , bo sama nie dam rady go wychować mam nadzieję że ciebie nie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyj jak dotad i realizuj swoje plany zyciowe, czy sa to studia, czy szkola pomaturalna. Dziecko odswiezy wasz zwiazek ale nie musi oznaczac wiekszych zmian w waszych planach ,).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też urodziłąm w tym wieku, już po pierwszych kolkach mój chłopak uciekał z domu, przy ząbkowaniu uciekła na zawsze. Byłam wtedy przed maturą , bo robiłam LO zaoczne po zawodówce. Znikąd pomocy, rodzina? zapomnij. Wstyd taka brzuchata panna. Matury oczywiscie nie zdaąłm, nie podeszłam do niej. Finalnie edukacje zakończyłam dopiero w wieku 30 lat. Tak w wieku 30 lat zdałam maturę, na studia nie poszłam bo i za co? Teraz jestem sfrustrowaną 40 letnią panną z 20 letnią panną. Po co ja Ci to piszę? Żebyś sie jeszcze zastanowiła, to dopiero szósty tydzień. Ja swoja córkę bardzo kocham i na ten moment nie żałuję, ale życie miałam i już bedę miała tragiczne. Bez perspektyw. Pomyśl czy jesteś pewna swojej rodziny, ich wsparcia, tak na 100% bez względu na wszystko? Bo chłopak jak chłopak, dzis z Tobą , jutro z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No racja dziś mówi że kocha a jutro idzie i bzyka się z inną przykre ale prawdziwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny dlaczego zakładacie z góry czarny scenariusz? ja sama mam 20 lat jestem w 9 miesiącu ciąży, bralam slub na szybko zeby zapewniać rodzinę dziecku i ustatkowac sie nim maluch będzie na świecie z moim (teraz już mezem) jestem 5 lat.. I choć na początku było ciężko, wszystko przyszło tak nagle to niczego nie żałuję i czekamy razem na maluszka, czasem mam wrażenie że mój mąż to czeka nawet bardziej niż ja. Wiemy, że łatwo nie będzie, w koncu spadnie juz na nas za niedługo wielka odpowiedzialność za taka mała istotkę, ale wiem ze razem damy radę przeskoczyc wszystko i ze żadna trudność nie stanie nam na drodze.. Ale każdy ma swoje priorytety, ja mimo młodego wieku zawsze marzyłam zeby miec juz rodzinę, dziecko i własny kąt, wiec mojej ciszy nie traktowałam jak koniec świata tylko nowy rozdział w moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąży*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziewczyny dlaczego zakładacie z góry czarny scenariusz? ja sama mam 20 lat jestem w 9 miesiącu ciąży, bralam slub na szybko zeby zapewniać rodzinę dziecku i ustatkowac sie nim maluch będzie na świecie z moim (teraz już mezem) jestem 5 lat.. I choć na początku było ciężko, wszystko przyszło tak nagle to niczego nie żałuję i czekamy razem na maluszka, czasem mam wrażenie że mój mąż to czeka nawet bardziej niż ja. Wiemy, że łatwo nie będzie, w koncu spadnie juz na nas za niedługo wielka odpowiedzialność za taka mała istotkę, ale wiem ze razem damy radę przeskoczyc wszystko i ze żadna trudność nie stanie nam na drodze.. Ale każdy ma swoje priorytety, ja mimo młodego wieku zawsze marzyłam zeby miec juz rodzinę, dziecko i własny kąt, wiec mojej ciszy nie traktowałam jak koniec świata tylko nowy rozdział w moim życiu x Zawsze sie tak myśli, czuje, ma sie pewnosć. A potem przychodzi szare życie. Ty nieatrakcyjna po ciaży, wiecznie zmeczona, upćkana dzieciecymi obiadkami. On w pracy widuje atrakcyjne , zadbane, pełne energii. Ja w każdym razie jako kobieta po 40 , znajaca troche zycie napiszę krótko: wstrzymać sie z macierzyństwem do czasu osiągnięcia WŁASNEJ stabilizacji finansowej, tak żeby można było w każdej chwili samej sobie poradzić. Ja też byłam taka durna i pełna ideałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 16;58 wystarczy dobra organizacja pracy i wszystko idzie poukładać, nie jest powiedziane, że po porodzie kobieta ma być zaniedbana. na szczęście moj mąż ma taką pracę, że nie ma styczności z innymi kobietami, a nawet jeśli to co z tego ? ufam mu, nie daje mi powodów bym mogła czuc się zazdrosna o inne, teraz jestem gruba nie umalowana a on i tak mi pokazuje że mnie kocha i ze jestem piękna widocznie trafiłas na nie odpowiedniego, ale to nie znaczy zeby od razu mierzyć wszystkich jedna miarą, a na pewno nie warto podchodzić do wszytskiego tak pesymistycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podchodzę pesymistycznie :) Podchodze realistycznie, właśnie dlatego , ze swoje przeżyłam i wiele widziałam wśród znajomych. I swojej córce, równolatce autorki stale powtarzam: nauka, niezależnosć, ślub, dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×