Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zrobiłybyście to dla przyjaciółki po czyms takim?

Polecane posty

Gość gość

Mam od lat przyjaciolke, mialysmy codzienny kontakt przez lata ja jestem fryzjerka i zawsze ją farbowałam za darmo Ona kupowała materiały do pracy, ma tak geste wlosy ze zrobienie jej ombre to 5-6 godzin pracy. POznala kilka miesiecy temu chlopaka zaczela sie rzadziej odzywac az w koncu od miesiaca czasu nie odezwala sie ani razu. Az tu dzisiaj napisala do mnie ze bedzie szla na wesele i czy jej nie robie tego ombre bo stare sie juz wyplukalo, moj maz powiedzial ze bede chyba jakas glupia jak jej to zrobie kiedy ona miala mnie gdzies przez tyle czasu. Sama nei wiem co mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. Miesiac tylko sie nie odzywala, widocznie sie zakochala. Zrob jej te wlosy, odnow kontakt, powiedz, ze Ci bylo przykro, ze sie nie odzywala.Zerwij znajomosc jesli sytuacja sie powtorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka dni temu pisalam do niej z pytaniem dlaczego sie nie odzywa, że brakuje mi rozmow z nia odczytala wiadomosc i w ogole nie odpisala;/ dopiero dzisiaj napisala w sprawie farbowala i czeka na odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadacie sobie przy farbowaniu ale skasuj ja normalnie i juz na wstepie podaj cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym ze ona mowi wprost ze ona nie pozjdzie do fryzjera bo zdaje sobie sprawe ze musi zaplacic kolo 500-600 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takim przypadku bym policzyła za farbowanie. A tak ogólnie to, co dostawałaś w zamian za farbowanie? 5-6 godzin to jest niemal dniówka. Bo dla mnie to nie jest przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może chodzić w naturalnych włosach jak nie stać jej na fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjazn nie ma nic wspolnego z praca, raz wyjatkowo moglas zrobic jej przysluge ale to praca i kobiety powinny sie cenic. Nie daj sie wykorzystywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Ci nie odpisała tzn. że ma Cię w d***e. Wyjdziesz na frajerkę jeśli zrobisz jej włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś robiłam "przyjaciółce" włosy A później dowiedziałam się przypadkiem ze się ze mnie śmieje że jestem idiotka bo robię za darmo a ona sobie oszczędza kasę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz mowi mi to samo, szkoda mi tylulat przxyjazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Ona najzwyczajniej w świecie wykorzystuje Cię. Nie nazwałbym tego przyjaźnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie jest przyjaźń, w przyjaźni się daje, ale i bierze. Przepraszam, ale dla mnie też jesteś bardzo naiwna, że latami za friko robiłaś włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie przyjaźń. jestem w identycznej sytuacji, moja przyjaciolka jest fryzjerka i nie chce ode mnie brać pieniedzy za usługe, mimo ze ja nalegam, bo glupio mi ją wykorzystywać... Ja nie mam żadnego fachu w rekach, wiec w ramach wdziecznosci zawsze jej kupie dobra kawe, czekoladki, raz na okolo dwa tygodnie, odbieram też jej dziecko z przedszkola i zostaje ze mną dwie godziny (pracuje w domu, wiec nie ma problemu).- i też ona- wariatka- przychodzi po niego zawsze z ciachem itp. Wspieramy siebie kiedy tylko jest taka możliwość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 11:00 dobrze prawi, polać jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec porownujac wasze a nasze relacje to jest jakas pomysla;/ kiedy przyjaciolka wraca na weekendy (jest studentka) nigdy nie zaprasza mnie do siebie, jest chetna albo przyjsc do mnie albo gdzies wyjsc, lubi przychodzic do mnie bo bardzo dobrze gotuje i jak mam goscia zawsze cos dobrego przyzadze.. chyba zaczynam widziec to co Wy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona cie wykorzystuje, to nie jest drobna przysługa. 5 godzin pracy, za które mogłabyś zgarnąć kasę. A ona sie odzywa tylko wtedy jak potrzebuje coś od ciebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko wtedy kiedy czegos chce, wczesniej wychodzilysmy dosc czesto z domu razem teraz nawet jak wraca to wszystko jej przeszkadza, tu nie chce wyjsc, tam nie chce TYLKO BY CHCIALA SIEDZIEC U MNIE W DOMU. Otatnio byla taka przykra sytuacja przyjechali koledzy meza z 2 konca Polski, i oczywiscie chciala przyjsc, ja mam z nimi doskonaly kontakt a Ona widzac to jak sie smiejemy i wyglupiamy wszyscy ciagle kierowala do mnie "nie pij juz wiecej" "wiesz ty juz nie pij wiecej" nawet gdy to ktos inny powiedzial cos glupiego i sie poprostu z tego smialam. Jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym posrapila tak jak ta koleżanka czyli nie odpisala w ogole na pytanieni farbe i za miesiac odezwala sie z jakims interesem dla siebie, moze by to jej dalo do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przejrzyj w końcu na oczy. to jest pijawka a nie przyjaciółka. Napisz jej, że możesz zrobić jej włosy, ale odpłatnie. Chociaż podejrzewam, ze przyjdzie, zrobisz jej a ona nie zapłaci, bo powie, ze nie ma z czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym posrapila tak jak ta koleżanka czyli nie odpisala w ogole na pytanieni farbe i za miesiac odezwala sie z jakims interesem dla siebie, moze by to jej dalo do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.25 dokładnie! A pewnie jak jej zrobi to koleżanka powoe ze nie ma teraz kasy bla bla bla odda później bla bla i ze ma sie nie wyglupiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona jest studentka i ledwo ma na zycie a co dopiero zeby mi zaplacic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje ze jestem naiwna. W lecie poprosila mojego meza zeby zaplacil jej za telefon bo jest na wakacjach maz zaplacil 180 zl a pozneij juz nie poruszala tego tematu tylko ciagle mowi ze nei ma na nic pieniedzy bo wie ze bedzie mi glupio poruszyc ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak nie ma na życie to nie ma na włosy, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja jej nie stać to niech robi włosów, bo to życie ponad stan.Ona nie może sobie dorobić? Ja pracowałam na studiach. A jak nie to niech się uczy i walczy o stypendium naukowe. A Ty nie pomyślałaś przez tyle czasu, że jesteś stratna na tych włosach? Ona daje farbę, ale prąd i wodę Ty, nie mówiąc o czasie i umiejętnosciach. Ja napisałąm komentarz żebyś ją podliczyłą, ale i tak Ci nie zapłąci, jednak zmieniam zdanie - nie odpisuj. Zerwij kontakt na miesiąc i napisz ze swoim interesem. Chociaż moim zdnaiem powinnaś sobie wybić tę znajomość z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znacie takie powiedzenie kochajcie się jak bracia liczcie jak Żydzi? Idealnie tu moim zdaniem pasuje. Tam gdzie zaczyna się kasa tam konczy przyjaźń. Nie powinno ci byc głupio, 80zl to nie 10,ktire można odpuścić, przy najbliższej okazji zapytaj kiedy odda, lub umowcie sie na odpracowanie tej kwoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie bylo 80 zl tylko 180 zl. Uwazalam ją za przyjaciółkę i nie chcialam jej rozliczac, dziewczyna wyzej tutaj napisala ze robi duzo dla przyjaciolki ale dostaje to samo w zamian a ja chyba bylam slepa;/ zawsze ja ją wozilam swoim samochodem wszedzie ona kupila ostatnio auto za 3 tys zl i powiedziala ze teraz ona bedzie prowadzila jak najczesciej bo ja przez ostatnie lata wszedzie ja wozilam i po 2 ms stwierdzila ze sprzeda samochod bo nie bedzie placila za paliwo i ubezpieczenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To swietny pomysl, daj jej odpracowac te 180 zl, moze sprzatac, myc glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam że gdybym jej o tym przypomniala, powiedzialaby ze nie pamieta nic takiego albo ze oddala na pewno... juz sam fakt ze sama wiem co by powiedziala powinein dac mi do myslenia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×