Dziewicy już żaden normalny facet nie chce w tym świecie.

W jakim Wy świecie żyjecie skoro myślicie, że w tych czasach dziewice są jeszcze poszukiwane. Teraz mężczyźni szukają doświadczonych kobiet, które wiedzą czego chcą i znają się na rzeczy. A taką dziewice to trzeba wszystkiego uczyć. Nic taka nie umie. Leży taką tylko jak kłoda. Loda nie zrobi, bo się brzydzi wziąć do buzi. Jajek nie poliże, bo też się tego brzydzi. I po co facetowi taką, bo co bo ma błonę dziewiczą? Teraz taka błona nic nie znaczy. Teraz liczy się doświadczenie. A doświadczenie zdobywa się uprawiając seks. No jeszcze zechce dziewice prawiczek, którego żadna normalna nie chciała. Dewota jakiś, albo taki, któremu nie staje na wysokości zadania.

Topic założył jakiś l********g z przeroochanym wiadrem miedzy nogami. Tak.... pocieszaj się dalej :D

Taka prawda dziewice się już przejadły. I po ślubie nie można być pewnym czy taka dziewica nie zdradzi, bo np. będzie chciała zobaczyć jakby to było spróbować z innym. A taka niedziewica jest pewniejsza. Nie byłeś jej pierwszym, ale możesz być dla niej ostatnim :)

" np. będzie chciała zobaczyć jakby to było spróbować z innym." zawsze bawi mnie to zdanie :D jakaś ameba kiedyś to wymyśliła a za nią stadko ameb powtarza :)

gość dziś pewnie trenuje obciąganie na żulach w parku :D

12:46. Generalnie się zgadzam. Oczywiście za bardzo w drugą stronę też nie, czyli wyuzdana co miała przygody co weekend z innym kolesiem. Natomiast bardzo dobrze jakby potrafiła to i owo, najgorsze są właśnie takie kłody. Gdy słyszę dziewica to mam przed oczami : oziębła i zasuszona. Jeszcze będzie celebrować i traktować seks jak święto. Po co mi taka?

Teraz to już nic nie jarzę. Dopiero co deklarowaliście że żaden facet nie chce niedziewicy. I że te co miały partnerów to puszczalskie szmaty. Faceci to jednak są posrani, sami nie wiecie czego chcecie.

Bo autorem tematu nie jest mężczyzna, tylko puszczalska dziewka :)

13:37 a nie widzisz że autor tematu to jakiś chlor :) i nikt normalny nie przejmie się tym bełkotem? Wypowiadam się jako facet. Nie miałbym nic przeciwko dziewicy jakby była wartościową osobą, miałbym tylko świadomość trudu który mnie czeka że trzeba nad nią troszkę "popracować" ale jakby mi na niej zależało to czemu nie, nawet fajnie kogoś tak uczyć :) Taka co miała w życiu kilku partnerów tak na poważnie jest potencjalnie tak samo wartościowa, to zależy od człowieka. Najgorzej jak dziewczyna miała 20 partnerów lub więcej, że sama nawet nie umie policzyć :/ to właśnie takiej normalny facet nie chce bo 1) będzie tylko jednym z wielu, kolejnym; 2) jeszcze ważniejsze - co ona tam może kryć "u siebie" po tylu stosunkach :/ blee, strach się zbliżać

Wy naprawdę wciąż twierdzicie że wszystkie dziewice to nawiedzone cnotki trzymające swój wspaniały "skarb" do ślubu? :D żebyście się kiedyś nie zdziwili.