20 lat temu a może i więcej na wakacjach u ciotki zakładałem bandanę na głowę

i chyba tylko raz zapuściłęm się na miasto to znaczy chodziłęm po ulicach w okularach słonecznych i bandanie na głowie (choć stresowałem się, czy jest włąściwie zawiązana) i czulem się cool myslalem, ze to moj duzy krok do stania sie imprezowym ziomalem, ale to byl tylko epizod obok bylo lato z radiem, patrzylem, ze staly fajne dziewczyny, wtedy nie zagadalem, ale myslalem sobie, ze kiedys sprobuje zagadac dziewczyny na koncercie kiedys kilka lat pozniej w inym meiscie wbilem sie tez z kuzynami na juwenalia, widzialem pijane stuenciary i myslalem sobie, ze keidys sie dobrze ubiore, nabede wczesniej doswaidczenia seksualnego i pojde na takie juwenalia i bede pdorywac studentki :)

Przez te 20 lata nauczyłeś się chociaż prawidłowo wiązać bandanę?

tamta bandane chyba wyrzucilemm, balem sie, ze rodzice zauwaza jak wroce do domu i beda sie ze mnie smiac albo mnie krytykowac

to już robi sie nudne po co zakładasz w kółko ten temat żal. pl

Okulary słoneczne?