jak w inteligentny sposob zaprosic kolezanke z sasiedniej firmy na randke...

tak, by z ewentualnej odmowy latwo bylo wyjsc z klasa i bez uszczerbku?

Dać jej czekoladki hershley kisses i powiedzieć że oferujesz też inne pocałunki jeśli miło spędzicie czas przy kawie

jakies inne pomysly?

"tak, by z ewentualnej odmowy latwo bylo wyjsc z klasa i bez uszczerbku" . . . . Przecież nawet jeśli ona odmówi, to Ty nie tracisz klasy i jakiego doznasz uszczerbku, na honorze czy zdrowiu? To tylko zaproszenie na kawę.

jak z nia pozniej bede gadac na przerwach? na razie gadalismy fajnie jak kolezanka kolega ale z b. delikatnymi elementami flirtu - przynajmniej tak mi sie wydaje jkak ją zaprosze a ona powie nie, to nie bedzie juz tak jak wczesniej

Czesc Mała, op********z mi gałę? W przypadku odpowiedzi nie, wyjscie z klasą to odpowiedz , s********j w takim razie w podskokach

przebierz się żeby cię nikt nie poznał ,podetnij ją w sprzyjających warunkach żeby nie było świadków jak porządnie pieprznie i straci przytomność szybko stań się sobą i ratuj ją namiętnie niczym rycerz one to lubią a po czymś takim o wiele łatwiej przyjdzie ci ją zaprosić ,i będzie się czuła bezpieczna przy tobie ,w końcu uratowałeś jej życie ,jak ci się spodobało możesz nagryzmolić łapkę w górę !

No to normalnie puść w gadce coś w stylu - jak kiedyś będziesz mieć ochotę i czas wyjśc na kawę, to jestem do dyspozycji, tylko daj znać kiedy.

nie proś nie żebraj tylko bierz jesteś maczo należy ci się!!

O własnie, chwyć ją za włosy, odchyl jej głowe do tyłu, wlej kawę do gardła i już masz pewnosć że nie odmówi, bo własnie wypiła :)