Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy można zakochać się w osobie której nigdy nie widziało się?

Polecane posty

Gość gość

A jedynie pisze się z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. To są wyobrażenia na podstawie pisanych słów a nie osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo właśnie zastanawiam się. Pisze z pewnym mężczyzna od 1.5 roku. Wcześniej jakoś nie chciałam tej znajomości przenosić w świat realny ale wydaje się w sumie fajnym mężczyzna. Tylko... nastawionym bardzo na bycie razem. Już by wszystko planował, często stopuje go. Trochę mnie to odstrasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można, ale nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkaj się to wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo zazwyczaj piszą stare dziadki co umią pisać ładnie i później kicha jak sie takiego zobaczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba można, tak mi się wydaje. Powodzenia z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że nie można a gdzie chemia ,to sztucznie nakręcone hormony poprzez nakręconą chorą wyobraźnię tych co nie przepuszczają żadnej nadarzającej się okazji by potem chłeptać resztę życia gorzkie łzy choć są wyjątki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się szczerze mówiąc czy się spotykać z nim bo jeśli już jest tak nastawiony że coś między nami będzie. Chyba że mu się jednak nie spodobam i rozczaruje się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś pisałam z typem z kafeterii na gg. Z gadki wydawał się fajny. Ale potem jak wysłał mi zdjęcie swojego opasłego ryja to zebrało mnie na wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochać nie, ale zauroczyć owszem. Przeżywam coś takiego i dobrze mi z tym. Trudno to nazwać, ale łączy nas szczególna więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochac sie w jakims wyobrazeniu kogos? To tak, jak zakochac sie w swoich marzeniach, w śnie, w ksieciu z bajki. A potem rozczarowanie w zyciu codziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie możliwe. Zakochać można się tylko w realu. A wirtualnie? Nie wiem jak to nazwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre tak się zakoc***a że wysyłają gruby hajs misiowi :D a później płaczą w sprawie dla reportera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy kontakt, rozmowy, tańce, kino itd, to nie miłość. To zauroczenie. To zauroczenie często mija, jednak i często jest trafioną miłością, która z biegiem czasu jeszcze tą miłość bardziej wzmacnia. No, ale to tanga trzeba dwojga. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może desperacja. W sumie dużo osób tutaj pisze że możliwe jest zauroczenie. Ja natomiast jego uczuć nie podzielam. Wolę podejść z dystansem bo wiem że może wyjść klapa. Najbardziej boję się właśnie że stworzył sobie jakiś fałszywy obraz który nijak ma się do mnie. Facet ogólnie ok z wyglądu, wydaje się w porządku z charakteru. Ale ma niską samoocenę. Wystraszył mnie tymi planami i jak to bardzo by byśmy byli razem. Rozumiem że można być samotnym, chcieć być kochanym, mieć kogoś bliskiego no ale sama nie wiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co za roznica czy w realu czy wirtualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez pisze i pragne go do szalenstwa , jak nigdy nikogo i tez dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fascynacja, czekanie na kolejny mail, to cudowne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:13 musisz uwazac na siebie , cholera wie co to za koleś , cos za szybko kombinuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj to jest przerazony kolejnym meilem ;) kiedys go stłamsze na smierc , wlasnie dalam mu odpoczac ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 28 - panna , ta ktora daje odpoczac swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny temat Ja nie moge powiedziec ze kocham ale moge cialo .. oszalało ;) wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 22.22 Tu Autorka. Zastanawiam się czy czegoś nie kombinuje. Może jakiś typ spod ciemnej gwiazdy albo psychol, wszystko możliwe. Chociaż wątpię bo znam jego personalia, mamy się w znajomych na fb. Obserwuje go. Może jest zdesperowany bardzo, kiedyś sam stwierdzil że lata mu leca a on watpi że znajdzie kogoś komu się spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Arecki, to pytanie do mnie czy do gości którzy się przede mną lub po mnie wypowiadali? Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorko , akurat ten twoj jest zdesperowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem tak , nie można zakochać sie. Wiem to z doświadczenia. pisałam z facetem od 3 lat wydawało mi sie że to prawdziwa miłość, piękne słowa , zdjecia wysłaliśmy itd. Ze wzgledu że on z innego kraju nie moglismy sie spotkać. Przeżywałam to bardzo intensywnie , emocje , zapomniałam nim swoje myśli przez cały dzień.. I nogle poznałam kogoś w realu w ktorym zakochałam sie od pierwszej chwili i tamtego porzuciłam. Od tak nagle przestałam o nim myśleć i interesować się nim. Ale on nie dał za wygraną i przyjechał do Polski spotkac sie ze mną. Dałam mu szanse bo z tamtym nie wyszło dobrze ale nie czuje do niego tego co w wirtual swiecie. Kiedyś marzylam o nim teraz mam na wyciagniecie reki , ale nie odpowiada mi osobowosciowo w zachowaniu , nie pociaga mnie i nawet nie chce go calowac. Wiem że nic z tego nie będzie. Wiec nie ma sensu dlugo pisać bo to strata czasu a zycie i tak wszystko weryfikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×