Od ludzi którzy mają kota albo psa, czuć

w biurze dwie osoby mają zwierzęta psiora i kota, ten specyficzny zapaszek pojawia się wraz z nimi, nie wiem może jestem przeczulona ale jak przychodzą to klima musi napier.... nawet w zimie. Ludzie pierzcie swoje rzeczy, myjcie się i dopuszczajcie zwierząt do swoich ubrań bo wy sami już nie czujecie od siebie tego smrodu.

No to chyba muszą być jacyś ogólnie brudni bo mój kot pachnie a w najgorszym razie nie wydziela żadnego zapachu. Tylko psy smierdza takim siersciowym zapachem.

Od ciebie czuć zgnilizne mózgu, a to najgorszy smród :)

Trzeba poświęcić zwierzakowi dożo czasu amwtedy można wyeliminować brzydki zapach.

najgorzej ta od kota a podobno wykastrowany.

uważam że masz taki syficzny charakter że powinni bardziej śmierdzieć specjalnie dla ciebie

Moze jestes asmatycznie uczulona na te zapachy eventualnie na siersc. Ja mialam kiedys dwie fretki. Moga smierdziec, ale nikt z moich kolegow tego nie odczuwal. To byly czystoszki i ja zmienialam ich szmatki 2 razy dziennie. Kiedys probowal mnie zaatakowac pies. Wlasciciel psa poinformowal, ze jego pies jest wytresowany na odszukiwanie kun i norek :) Wlasciciel psa nie czul zapachu.

siersc kota ma bardzo neutralny zapach, w stronę przyjemnego dla nosa, jak swieżo umyte ludzie włosy. Miałaś kiedykolwiek tego zwierzaka w rękach? Nawet bezdomne koty nie śmierdzą. Smierdziec za to może w mieszkaniu ja kot obszczy sciany, dywany albo ma nie sprzątaną codziennie kuwetę, a smród kociego moczu jest zajeebiście intensywny. Jest pewnie opcja że ubrania mogą wtedy przesiągnąć tym smrodem ale to musiałby być naprawdę odór w tym domu. Za to zapach psa w domu wyczuwam od razu. Bardzo lubię psy ale nie wyobrażam sobie trzymania ich w mieszkaniu właśnie ze względu na zapach sierści, który czuję na dłoniach po głaskaniu, po przytulaniu.