Mieliście w szkole przysposobienie do życia w rodzinie

co na tych lekcjach robiliście ?

Tak, ja miałam w podstawówce i chyba 2 klasy gim, albo jedna. Co robiliśmy? W podstawówce gadaliśmy o rodzinie, a w gim o miłości i uczuciach, ale nic o seksie nie było

było przysposobienie obronne i rzut granatem zaczepnym F1 do celu oraz zakładanie masek gazowych i bieg z przeszkodami

Bylo, w podstawowce chyba w 6 klasie dostalysmy maly zestawik z podpaskami always i ksiazeczka a w gimnazjum taki ale z tamponami ob

O rany, to było tak dawno, że aż muszę sobie przypomnieć, która to była klasa, kiedy zaczynaliśmy z tym przedmiotem, hehehe. Bodajże, tak jak w większości przypadków, szósta, szkoły podstawowej i lekcje z psycholog we wszystkich klasach pozostałych szkół. To były spotkania, na których byliśmy podzieleni na grupy. Jednego tygodnia nauczycielka lub psycholog miała zajęcia z dziewczynami, a drugiego - z chłopakami. Rzadko kiedy mieliśmy wspólnie. Ona włączała na video lub DVD kasety/płyty na temat dojrzewania, budowy anatomicznej kobiety i mężczyzny, cyklu i miesiączce, orgazmie, i tak dalej. Dziewczyny otrzymywały specjalne książeczki z próbkami podpasek lub tamponów, a wcześniej próbowałyśmy ich chłonności i stosowania w kubkach wypełnionych wodą. Pamiętam to zażenowanie w oczach nauczycielki, kiedy mówiła o tym wszystkim. Psycholog umiała sobie z tym poradzić, ale też bywało, że pytania ją zawstydzały. Głównie te zadawane przez chłopaków, jak się nam później chwalili. To były żenujące zajęcia. Dla wszystkich.