Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie we dwojkę. Bez dzieci. Jakie sa wady i zalety ?

Polecane posty

Gość gość
17:18 nie wymagam od innych zeby bawili mi dzieci, dlatego nie chce zeby wymagano tego ode mnie. Moja dobra wola i tyle. A Tobie nic do tego, zajmij sie swoim cyrkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że biedota nie może sobie pozwolić na dzieci dlatego zawsze będzie zazdrościć tym co je mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Taaaak... w Polsce tylko bogacze mają dzieci, dlatego właśnie 500+ taki szał robi :D Nie kompromituj się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem te wasze 500+ to przepijamy sobie w jeden weekend na winka. A dlaczego biore? Bo całe życie zawodowe dokładaliśmy się do społecznych nierobów, których np. nie stać na prywatną służbe zdrowia etc. Teraz sobie odbieramy pijąc szampana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - wiesz jaka ty jesteś pieprznięta, szkoda tylko tych twoich bachorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:46 wiesz... mieszkam. Jak trzeba to na mopie jadę ty w domu nie sprzątasz?;) pisałam już ze na in vitro mnie stać. Nie potrzebowałbym refundacji. Naszczescie nie muszę korzystać:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:47 niemam cyrku :) ty masz? Hmmm to wszytko jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:46 dzieci drogie? Może dla ciebie drogie ja nie przeliczam ich na pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauwazylam ze najbardziej agresywnie sa nastawione dzietne, zas bezdzietni spokojnie dyskutuja.cos w tym jest ze samice z mlodymi sa niebezpieczne.i tego wlasnie bym sie bala w macierzynstwie, ze zaczne nienawidzic wszystkich ktorzy nie sa moimi dziecmi, lacznie z soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:50 a ja bym sie bała takich jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że cały temat można podsumować tak: Życie bez dzieci jest łatwiejsze, wygodniejsze, lżejsze. Ma sie wiecej czasu dla siebie i partnera. Wiecej pieniedzy na własne przyjemności, podróże itd. Dla osób które nie chcą mieć dzieci - super. Nie ma się nad czym zastanawiać. Dla kogoś kto w głębi duszy marzy o dziecku - takie życie to pustka. Może być chwilami fajnie, można znaleźć sens życia, można się bawić i podróżować, ale i tak ten ktoś nie będzie nigdy szczęśliwy. Taka prawda. Nie ma tu co wylicza plusów bo jeśli ktoś nie chce mieć dzieci to nie wiem bo po miałby sam siebie przekonywać że takie życie jest lepsze.... A jeśli ktoś chce to żadne luksusy nie zaglusza tej pustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat z d**y. Bo skoro o zdanie pytane są osoby bez dzieci, to po co jest on w dziale ciąża i macierzyństwo? A jak się już jakaś matka wypowie, że z dzieckiem fajniej to połowa bezdzietnych ją od krów rozpłodowych wyzywa :/ Racje ma ta kobieta, która napisała, że bezdzietni nie mają porównania.co nie zmienia faktu, że mają prawo nie chcieć dzieci, nikogo to nie powinno obchodzić. A prawda jest taka, że kalkulujac na chłodno, nie opłaca się mieć dzieci. Trzeba na nie wydać kilkaset tysięcy, zabierają czas, energię i zdrowie. A jednak ludzie (nie tylko krowy rozplodowe!) chcą mieć dzieci. Możecie mówić, że to hormony (tak jak miłość, co za argument?). Ale skoro same oczekujecie wy, bezdzietne , żeby was nikt nie pytał kiedy dziecko, to same dajcie innym prawo chcenia ich mieć i posiadania innych priorytetów niż wy. Nieważne czy jedno, troje czy pięcioro. To nie wasza sprawa. A skoro części z was to przeszkadza, to znaczy że same z sobą macie jakiś problem. Aha, jeszcze jedno. Jak można nazywać dziecko np. Smierdzielem? Dorosłego też ta pani by tak nazwała? Przecież to człowiek, troche szacunku można wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:16 ta co nazywa dziecko smierdzielem sama nim była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Piszesz, jakbys znala moje zycie bardziej, niz ja sama. Nie bede na kafeterii przedstawiala dokladnego zyciorysu swojego i swojej rodzin:) Mąz pracuje nie tylko dla kasy, ale i dla satysfakcji, bo lubi swoja prace, ja zreszta swoja tez. Piszę, ze sobie potem "odbilam"- czyli dobrze mi po przerwie szlo i idzie dalej. A poniewaz mielismy , z uwagi na poźne rodzicielstwo, bardzo dobre warunki na starcie, kasa nie byla problemem , szczurami w biegu nie musimy byc, raczej juz na mecie odcinamy kupony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zauwazylam ze najbardziej agresywnie sa nastawione dzietne, zas bezdzietni spokojnie dyskutuja.cos w tym jest ze samice z mlodymi sa niebezpieczne.i tego wlasnie bym sie bala w macierzynstwie, ze zaczne nienawidzic wszystkich ktorzy nie sa moimi dziecmi, lacznie z soba x a nie widzisz postow o krowach rozplodowych, o smierdzielach, bachorach? Ale najbardziej rozwlaja mnie te bezdzietne, ktore dokladnie wiedza, jak sie czuje kobieta z z dziecmi ( oczywiscie wg nich jest głeboko nieszczęśliwa...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytajcie jeszcze raz tytul tematu. Tutaj nie chodzi o matki, ale o zyciu BEZ dzieci. Czasami wydaje mi sie ze na tym forum sa debilki z gownem w mozgu. xxxxx Ja widze wiecej agresji od bezdzietnych niz od dzieciatych... Oczywiscie sa same plusy nieposiadania dzieci, z wyjatkiem jednego minusa - brak radosci z ich posiadania. Wiec jesli, jak w temacie, ktos faktycznie chce zrozumiec plusy I MINUSY zycia w parze, to chcialby tez przeczytac o tym, co daje posiadanie dzieci. Ja zylam w parze i bylam szczesliwa, a teraz mamy dzieci i w moim przypadku jestem jeszcze bardziej szczesliwa. I nie ma sensu odpisywac, ze dzieci ciesza tylko dlatego ze instynkt - takim samym instyntem jest dazenie do samorozwoju i wygoda zyciowa. Ale nie bede sie rozpisywac o tym co daja dzieci i jak jest fajnie, bo widac ze bezdzietni nie chca o tym czytac, mimo ze z tematu wynikaloby, ze jednak ktos nie wie i pyta. Oczywiscie, jesli dzieci nigdy nie mieliscie lub niepragneliscie - to kwestia braku radosci z ich posiadania moze dla was nie istniec. I nie musi, chcecie to zyjcie w parach. Naprawde wiekszosc ludzi, ktorzy dzieci maja, doswiadczyli wygody zycia we dwoje, na dzieci zdecydowali sie swiadomie przyjmujac ciezar obowiazkow rodzicielskich, i wiekszosc rozumie i nie ocenia wyboru par bezdzietnych. Wiekszosc ludzi z dziecmi, ktorych znam, a wlasciwie wszyscy, nie zaluja rowniez swojego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiekszosc ludzi z dziecmi, ktorych znam, a wlasciwie wszyscy, nie zaluja rowniez swojego wyboru. " Tylko o tym nie mówią, bo to by było społeczne samobójstwo. To jest temat tabu po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś A jak się nie chce niczego łączyć tylko chce się żyć tak, jak się komuś podoba? Nie wiem czemu mamuśki zawsze będą przekonywać, że "jak się chce, to się da". Jak się chce, to można i na rękach chodzić, tylko po co, skoro na nogach łatwiej? Marnawy argument. Gdyby nie to "jak się chce, to się da", świat by nie ruszył do przodu i nie dotyczy to tylko życia w macierzyństwie, ale KAZDEJ dziedziny. Każdy czlowiek, który coś w życiu osiagnąl na ogól "chciał i się dało". Gdyby ludzie chodzili na nogach, bo latwiej, nie wymyslili by samolotu, a tam wlasnie rękami sie steruje :):). Jasne, są tez tacy, co najbardziej lubią leżec****achnieć, ale to ciut jakby nudnawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnica jest taka ze obiektywne odp moga dac tylko te osoby co maja dzieci. Wczesniej zyly bez dzieci a teraz maja dzieci i znaja takie i takie zycie wiec moga oceniac. A co niby maja oceniac osoby ktore nigdy dzieci nia mialy? to tak jakbym miala ocenic ciastko ktorego nie zjadlam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci? W zyciu! To chyba sfrustrowane mamuski chca wpedzic w poczucie winy trzezwo myslaca czesc ludzkosci. Dzieci sa nudne, placza z powodu pieerdol, w kolko chca jesc to samo, a wiekszosci nie, bo niedobre, bo dziecko jest zbyt konserwatywne, zeby sprobowac nowosci, smieja sie z glupich rzeczy i dramatyzuja, ze rodzic nie chce im kupic nowej drogiej zabawki, ktora i tak za tydzien im sie znudzi. Nigdy z wlasnej woli nie weszlabym do tego wiezienia. Mam podobne doswiadcznia do wypowiadajacej sie tu w watku szczesliwej pani okolo 50tki. Ja tez wygladam 10 lat mlodziej, i nie jest to przechwalka. Po prostu jak sie ma czas dla siebie oraz pieniadze, to to sie przeklada na lepszy poziom zycia i lepszy wyglad. A moze odwrocmy myslenie, to ja wygladam na swoj wiek, a wiekszosc dzieciatych jest przedwczesnie stara. Bezdzietni nie maja glupich stresow z powodu bachora i ma sie czas dla siebie. Dla partnera, dla przyjaciol, dla samej siebie. Na wlasny rozwoj. I na odpoczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie muszę przejeżdżać palcem po ostrzu noża, żeby wiedzieć, że tnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44 marny argument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:31 tak tak znam te kobiety ktore chca sie dowartosciowac mowiac ze wygladaja 10 lat mlodziej, najlepiej jak 18nasta :D haha padłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Różnica jest taka ze obiektywne odp moga dac tylko te osoby co maja dzieci. Wczesniej zyly bez dzieci a teraz maja dzieci i znaja takie i takie zycie wiec moga oceniac. A co niby maja oceniac osoby ktore nigdy dzieci nia mialy? to tak jakbym miala ocenic ciastko ktorego nie zjadlam hehe x to ja odpowiem jako matka. Minusy są takie, brak spontanicznych wyjść czy wakacji, ale to z czasem minie. A co będzie już zawsze to obawa o jego zdrowie, życie. I tyle minusów z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiekszosc ludzi z dziecmi, ktorych znam, a wlasciwie wszyscy, nie zaluja rowniez swojego wyboru. " Tylko o tym nie mówią, bo to by było społeczne samobójstwo. To jest temat tabu po prostu. xxx Taa, zwlaszcza tabu na anonimowym forum. Sądzisz według siebie? Nie każdy ma tak głęboko we krwi krętactwo, że nawet anonimowo musi zełgać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadzam się. To co sie w jednej sytuacji wydaje wadą/zaletą moze w innej pzredstawiać sie zupelnie inaczej. Zabralam wczesniej glos w tym temacie, bo uważam, ze będąc we dwoje bez dzieci przez 13 lat, a potem z dziećmi, mogę obiektywnie ocenić, co było wtedy wadą i zaletą, bo poznałam obie sytuacje. Ale i tak kobiety - które podejrzewam , niekoniecznie maja nawet taki staż bycia bezdzietnymi w związku- wiedzą lepiej ode mnie, kiedy było mi dobrze, kiedy źle . Cokolwiek napiszę, one i tak znają "prawdziwą prawdę" o moim (i innych) tajemnym niewolniczym życiu matki :). Takie kafeteryjne jasnowidztwo. A skoro i tak lepiej wiedzą, nic tu po mnie , wobec czego odmeldowuję się :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.31 A ja mam 2ke dzieci i nie przechwalajac sie rowniez nie tylko wygladam, ale czuje sie o 10lat mlodziej. W moim przypadku - pozne macierzynstwo (35lat), zmobilizowalo mnie jeszcze silniej zeby dbac o siebie i swoj samorozwoj. Chce byc przykladem dla moich corek, ze kobieta dba o siebie, uprawia sport, osiaga sukcesy w pracy. Od czasu dzieci nauczylam sie plynnie obcego jezyka (jezyk ojczysty mojego meza) - wczesniej brakowalo motywacji, bo nie bylo potrzeby. Chce tez utrzymac forme, zeby z dziecmi robic wspolnie rzeczy, jezdzic na narty itp. Jak ktos nie chce - to niech nie ma dzieci, nie ma w tym nic zlego. Ale nie krytykujcie decyzji innych, ktorzy sie zdecydowali, tym bardziej ze najwyrazniej niedokonca rozumiecie jak to jest byc z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Każda motywacja do pracy nad sobą jest dobra. Jednych dzieci motywują a innych wręcz przeciwnie. I tych, którzy przestają dbać o siebie i swój rozwój, kiedy na świat przychodzą dzieci jest większość. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj To co było wadą życia bez dzieci? Potrafisz to określić? Ale nie z punktu widzenia Ciebie jako matki, tylko co wtedy, będąc osobą bezdzietną myślałaś o swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Ja się pytam jakie są wady w nieposiadaniu dzieci?? Czy ktoś takowe zna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×