Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość98

pomocy

Polecane posty

Gość gość98

Muszę się po prostu wygadać, nigdy nie pisałam na takich portalach, ale czuję, że tego potrzebuję. Jakiś czas temu poznałam faceta, On ma 24 lata, a ja 20. Świetnie się dogadujemy, można powiedzieć, że jest między nami przyjaźń, bo rozumiemy się niesamowicie. Ponad tydzień temu pojechałam do niego na weekend, mieszkamy w tym samym mieście, jednak zostałam tam dwa dni. Piliśmy wino, oglądaliśmy filmy, nikt się nie spodziewał, że stanie się to co, czego cofnąć już nie można. Byłam dziewicą, On o tym wiedział. Od pewnego czasu zaczęliśmy rozmawiać na te poważniejsze tematy, dlaczego jeszcze z nikim nie uprawiałam seksu, bo przecież byłam w związkach. Po winie, wiadomo wszystko wygląda inaczej. Zrobiliśmy to, był niesamowicie delikatny i kochany, wcześniej zrobiłam mu dobrze ustami (również pierwszy raz), później wszystko było normalnie, rozmawialiśmy o tym, czy nie żałuję itp. Po kilku dniach przyjechał i to się powtórzyło, nie żałowałam niczego i nadal nie żałuję. Jednak dzisiaj napisał mi, że dłużej tak nie możemy, że nadal czuje coś do swojej byłej i nie może dłużej tego robić, ani mnie ani sobie. Zrozumiałam, niczego sobie nie obiecywaliśmy, nie byliśmy w związku. Spotkał się z byłą i chcą spróbować od nowa, byli ze sobą 2 lata, a rozstali się 4 miesiące temu. Jego była zobaczyła nas kiedyś w galerii w kinie i od razu do niego napisała. Tak jakby chciała zrobić to na złość, specjalnie. W końcu to Ona chciała się rozstać, nie On. Nie wiem co mam robić, zaproponował, żebyśmy przyjaźnili się nadal, bo naprawdę doskonale się rozumiemy i zależy nam na sobie. Jestem w totalnej rozsypce, bo mimo tego, że niczego nie żałuję, czuję się źle ze sobą. Potrzebuję rady, czy ciągnąć tę "przyjaźń" dalej, czy po prostu to wszystko zakończyć i nie cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnas go olac. Facet, ze tak powiem kopnal Cie w doope po pierwszym lepszym smsie od bylej. Co z niego za facet?! Z daleka od takich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdź nad tym do porządku dziennego. Nadszedł czas żebyś znalazła następnego partnera. On też nie musi być ten jedyny i ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta wasza "przyjaźń" to dalej miało by być dymanko z tym że on posuwalby dodatkowo tamtą, Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa akurat!!! Chcesz niby przyjaźni żeby kontrolować co się dzieje u niego w związku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegos takiego jak przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna, albo jest sex albo nie ma nic- takie moje zdanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę Cię, nie chcę i nie potrzebuję go kontrolować, to jego życie. To on zaproponował przyjaźń, bo prawda jest taka, że naprawdę między nami nie było nic więcej niż seks jeśli chodzi o związek. Chcieliśmy spróbować, ale jednak nie wyszło, bo pojawiła się jego była, do której On jednak coś tam czuję i ja to całkowicie rozumiem, a nie byłabym zdolna, do przekonywania go, żeby jednak wybrał mnie, bo taka nie jestem. Potrzebuję tylko rady czy jest sens nadal to ciągnąć, jeśli nie przyjaźń, to po prostu znajomość, bo on tego ode mnie oczekuję, a ja nie wiem czy potrafię być tylko przyjaciółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że on chciał se tylko bzyknąć dziewicę. Faceci to świnie i dla nich taka dziewczyna to kolejna zdobycz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam go na tyle dobrze, że wiem, że nie zrobił tego tylko dlatego, że byłam dziewicą. To może wyglądać tak, jakbym go broniła, ale piszę co wiem. Sam miał wyrzuty sumienia, bo nie wiedział czy ja tego nie żałuję. Byłam jego pierwszą dziewicą więc nie wydaje mi się, że to o to chodziło. Ale może się mylę, nie wiem. Boję się tylko, że jakiś czas będę żałować, że to właśnie On i w taki sposób jest moim pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×